AUSTIN TROUT WYGRAŁ W WALCE WIECZORU GALI W CHIHUAHUA
Były mistrz świata wagi junior średniej, Austin Trout (33-5-1, 18 KO) wrócił wczoraj do ringu po ponad rocznej przerwie, występując w walce wieczoru na gali w meksykańskim Chihuahua. Amerykanin odniósł łatwe zwycięstwo.
AUSTIN TROUT O SWOJEJ KARIERZE I SOBOTNIM RYWALU >>>
Rywalem Trouta był Meksykanin Juan Amando Garcia (21-8-2, 12 KO), który został całkowicie zdominowany, choć forma Amerykanina pozostawała sporo do życzenia. Pod koniec walki nokaut wydawał się nieunikniony, ale dzielny ''Tortuga'' zdołał przetrwać, a 35-letni ''No Doubt'' mógł cieszyć się z wygranej wskakując na liny, mimo że jej jedyną korzyścią był zarobek i zrzucenie tzw. ringowej rdzy. Wszyscy trzej sędziowie widzieli po końcowym gongu wygraną Trouta (trzy razy 99-91).
Pamiętany przede wszystkim ze zwycięstwa nad Miguelem Cotto w walce mistrzowskiej (2012 rok) i ze świetnej, bardzo wyrównanej walki z Saulem Alvarezem (2013 rok), Trout chce teraz m.in. walk w Australii, celuje przede wszystkim w młodego Tima Tszyu. Jeżeli chce wygrać z jakimkolwiek mocnym przeciwnikiem, musi zaprezentować się znacznie lepiej niż wczoraj.
Byłem w szoku po jego wygranej nad Cotto, chociaż zasłużenie wygrał.
*
*
*
Serio? Przecież Trout był wtedy faworytem wg buków i większość na forach wypowiadała się, że Cotto poszedł za wysoko i Trout będzie dla niego za duży - no i był. Tu nie było żadnego szoku czy cudów, ot wygrał większy i dłuższy pięściarz o usposobieniu defensywnym trzymając Cotto swoją przednią ręką w ryzach.
No właśnie nie. Większość typów to był Cotto UD. Oczywiście, że pojawiły się opinie, że Trout to wygra, ale faworytem był Cotto. U bukmacherów również.
Portorykańczyk był wówczas chwalony, że poszedł drogą ku pasowi, a nie hajsu za walkę z Pacmanem.
dokładnie tak jak pisze JIN, pamiętam, że faworytem był wtedy Cotto. Austin faktycznie górował nad Cotto warunkami fizycznymi, ale do walki z Miguelem nie pokonał w zasadzie nikogo z TOP. Jego największe i najcenniejsze skalpy to był wtedy Delvin Rodriguez oraz brat Canelo, Rigoberto Alvarez.
Austin doszedł do walki z Cotto mając bilans 25-0, z czego tylko 8 (!) zawodników przystępowało do walki z Troutem mając wygraną ostatnią walkę. Jeszcze kilka walk przed tą z Miguelem (10 walk przed), Trout walczył z zawodnikami o bilansach 40-12, 13-10, 20-17, 9-4 czy 15-13. Trout nie był wtedy faworytem :) pozdro