SHAKUR STEVENSON: NAJCHĘTNIEJ SPOTKAŁBYM SIĘ TERAZ Z ŁOMACZENKĄ
Shakur Stevenson (15-0, 8 KO) dopiero co przeszedł z wagi piórkowej do super piórkowej, ale przekonuje, że najchętniej spotkałby się teraz z występującym w wadze lekkiej Wasylem Łomaczenką (14-2, 10 KO).
Magia Ukraińca przygasła po punktowej porażce z Teofimo Lopezem. Inni zobaczyli, że "Matrix" nie jest już nietykalny i można go pokonać. Tym bardziej, że z roku na rok powinno być odrobinę łatwiej.
- Gdyby to zależało tylko ode mnie, w najbliższej walce spotkałbym się z Łomaczenką - mówi wicemistrz olimpijski z Rio, który na wiosnę zapoluje na tytuł mistrzowski w drugim limicie.
- Na przełomie kwietnia i maja mam walczyć o pas WBO w super piórkowej. Później podejmę się każdego wyzwania. Sparuję z najlepszymi, również z wagi lekkiej i nikt nie daje mi rady. Ostatni raz tyłek mi skopał Terence Crawford, ale miałem wtedy osiemnaście lat - dodał Stevenson.
A co do tego Shakura to go nie widziałem jak do tej pory w akcji.Jedyny Shakur jakiego kojarzę to Tupac Shakur, ale z tego co wiem to on nie boksował, tylko rapował.