ESTRADA PRZED REWANŻEM Z GONZALEZEM: CZAS PŁYNĄŁ NA MOJĄ KORZYŚĆ
Juan Francisco Estrada (41-3, 28 KO) podobnie jak Roman Gonzalez (50-2, 41 KO) nie może się już doczekać zaplanowanego na 13 marca w Dallas rewanżu. Będzie to unifikacja pasów WBA i WBC kategorii super muszej, czy też jak kto woli junior koguciej.
Ekipa "Chocolatito" zapowiada zadanie ponad tysiąca ciosów, choć w jego przypadku to żadna nowość. Ale Estrada wierzy, że tym razem znajdzie na niego sposób. Pierwszą potyczkę przegrał na punkty.
- Mogę wam obiecać fajerwerki. Nasz rewanż będzie jeszcze lepszy niż pierwsza walka - mówi w podobnym tonie co jego rywal Meksykanin.
- Jestem dziś silniejszy niż w dniu pierwszego spotkania. Obaj chcieliśmy drugiej walki. Wtedy miałem przecież tylko 21 lat i żadnego doświadczenia przy tak dużych potyczkach. On był już gwiazdą, ja dopiero zaczynałem dużą karierę, lecz tym razem czas działa bardziej na moją korzyść. Przede mną trudna przeprawa, ale wiem, że mogę to wygrać. Wiem już czego mogę się po nim spodziewać i teraz, gdy on zaznał porażki przed czasem, powinno mi pójść dużo lepiej - dodał Estrada.
"CHOCOLATITO" MA ZADAĆ W REWANŻU Z ESTRADĄ PONAD TYSIĄC CIOSÓW >>>
Na rozpisce Hiroto Kyoguchi (14-0 9 KO) przystąpi do obrony pasa WBA wagi junior muszej z Axelem Vegą (14-3-1 8 KO), a na szczycie damskiej wagi półśredniej dojdzie do rewanżu Jessici McCaskill (9-2, 3 KO) z Cecilią Braekhus (36-1, 9 KO).