MENADŻER KOWALIOWA RZUCA NOWE ŚWIATŁO NA JEGO WPADKĘ DOPINGOWĄ
Siergiej Kowaliow (34-4-1, 29 KO) zarzeka się, że syntetyczny testosteron wykryty w jego organizmie to przypadek, ale sprzed nosa uciekło mu 2,5 miliona dolarów za niedoszłą walkę z Bektemirem Melikuzijewem (6-0, 5 KO), która miała odbyć się w minioną sobotę.
Dwie próbki pobrane w różnych dniach dały wynik pozytywny. Ale sprawa nie musi być tak jednoznaczna, jak może się wydawać. Nowe światło na całą sprawę rzuca Egis Klimas, menedżer byłego trzykrotnego mistrza świata wagi półciężkiej.
- Nie mówimy, że Siergiej niczego nie przyjął. Oczywiście, że przyjął i nawet wiemy już dokładnie co. Śledztwo trwa, więc nie możemy powiedzieć wszystkiego, ale sprawa jest skomplikowana. On poszedł do lekarza, skonsultował wszystkie leki i odżywki, jednocześnie dając wyraźne sygnały, że jest czynnym sportowcem i będzie wiele razy przechodził testy. Kiedy otrzymaliśmy datę walki, opisaliśmy dokładnie wszystko co bierzemy, załączyliśmy całą listę wraz ze zdjęciami i wysłaliśmy do organizacji VADA. Miesiąc później, 30 grudnia, Siergiej wpadł na pierwszej kontroli. Lekarz kilka razy zapewniał nas, że nie ma żadnych zakazanych środków w naszych odżywkach, ale potem okazało się, że na tej liście był jeden lek, który podwyższał poziom testosteronu. Tylko zastanówcie się, jeśli chcielibyśmy oszukiwać, to nie wypisywalibyśmy tego środku na liście przesłanej VADA. Z drugiej strony jak to jest możliwe, że przesyłamy do organu nadzorującego walkę całą listę suplementów, a nikt w VADA nie zauważył, że tam jest jakiś zakazany środek? To w takim razie po jaką cholerę w ogóle wysyła się taką listę? Dlaczego nikt nas nie uświadomił, że jeden z leków jest zakazany na liście? Zastanawiam się, po co do diabła musisz wypełniać te wszystkie dokumenty, skoro i tak nikt ich nie przegląda? Nikt z VADA nie chce ponieść za to konsekwencji. Ich zdaniem tylko zawodnik ponosi odpowiedzialność. W takim razie po cholerę są te wszystkie dokumenty do wysłania? - irytuje się menadżer, który wierzy, że kara dla Kowaliowa nie będzie zbyt długa.
- To nie będzie zawieszenie na rok czy dwa lata, ponieważ Siergiej nie krył się z tym, co bierze podczas przygotowań. Gdyby w jakiś sposób się ukrywał, kara zapewne byłaby dużo surowsza. Mam nadzieję, że skończy się na zawieszeniu na trzy lub cztery miesiące, maksymalnie na pół roku - dodał Klimas.
Wiadomo że odżywki biorą wszyscy, nie wiem po co ale biorą. Sportowiec który bierze leki to chyba nie jest zdrowy więc nie powinien czynnie uprawiać sportu na takim poziomie zaawansowania?
Jezeli jednak jest jak jest (pojebanie) to oczywiscie wina lezy tylko i wylacznie po stronie teamu zawodnika (on sam zapewne nie ma zadnej wiedzy dot suplementacji, odżywiania czy hormonow).
@teanshin
"Wiadomo że odżywki biorą wszyscy, nie wiem po co ale biorą"
hehe dożywki i suplementy biorą w celu uzupełnienia braków (nie wszystko da sie dostarczyc z pożywienia zachowując odpowiednie proporcje, np. żeby dostarczyć 5g kreatyny musialbys dziennie zjesc ponad 1kg wołowiny, a co za tym idzie dostarczyłbyś za duzo bialka i tluszczy).
"problem" leków wystepuje w wielu sportach np. topowi biegacze (o tych na nartach bylo swego czasu glosno) nagle okazuja sie astmatykami, dzieciom na zawodach sportowych ktos każe pić tussipect (efedryna), piłkarze na koszulkach mają masci inhalacyjne, kulturysci xddddd wala hgh :D
Inna bajka, że VADA to nie to samo co WADA - co zresztą widać empirycznie.
Już samo przyjmowanie ciosów mocno odbija się na zdrowiu i myślę, że zakaz dopingu jednak zaoszczędza bokserom trochę zdrowia, nawet jeśli duża część z nich bierzę.
Ej ja wiem po co są suplementy, ale miałem na myśli ich wątpliwą skuteczność, sam ich kiedyś używałem i jak dla mnie są nieskuteczne, nawet kreatyna która rzekomo nie działa tylko/aż na ok. 20% ludzi.
ale jakby to był Canelo albo Ward to jeszcze bardziej by im się dostało, ot taki obiektywizm panuje na tym portalu :)
Jeżeli nie rozróżniasz tłumaczenia 'to przez steka', a tłumaczenia 'wysłaliśmy listę leków do sprawdzenia przez VADA, nikt nam nie dał odpowiedzi, że tego i tego nie można' to cóż, szkoda czasu na tłumaczenia Tobie ;)