TREVOR BRYAN: CHCĘ LEPSZEGO Z WALKI FURY vs JOSHUA
Trevor Bryan (21-0, 15 KO) jest właścicielem śmiesznego pas(ka) WBA Regular i uwierzył, że może rywalizować z najlepszymi na świecie w wadze ciężkiej.
Pięściarz promowany przez Dona Kinga w miniony piątek pokonał Bermane'a Stiverne'a. Wniósł do ringu 121 kilogramów i męczył się ze Stiverne'em, który nie wygrał walki od ponad pięciu lat. W końcu dopadł podmęczonego rywala i zastopował w jedenastej rundzie. Dostał takiego wiatru w żagle, że teraz rzuca rękawicę w stronę Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) i Anthony'ego Joshuy (24-1, 22 KO), czyli tych prawdziwych mistrzów świata.
- Jestem siłą, z którą każdy musi się liczyć. Wróciłem już na salę treningową i jestem gotowy na walki z Furym bądź Joshuą. Przyprowadźcie ich do mnie. Mam nadzieję, że będzie mi dane spotkać się ze zwycięzcą ich walki. Pamiętajcie, iż jestem obecnie jedynym mistrzem wagi ciężkiej z Ameryki - powiedział Bryan.
Póki co jednak Bryan ze swoim pas(ki)em muszą w przeciągu 120 dni dać walkę Manuelowi Charrowi (31-4, 17 KO). Kibice już wstrzymali oddech...