CHARR JEST WŚCIEKŁY. JEGO PROMOTOR POZWIE DONA KINGA I WBA
Dobrze poinformowany Michael Benson potwierdził na Twitterze, że Erol Ceylan, który reprezentuje interesy Manuela Charra (31-4, 17 KO), złoży pozew sądowy przeciwko Donowi Kingowi oraz federacji WBA za to, że jego pięściarz stracił tytuł WBA Regular i nie zawalczył w piątek w starciu o ten pas z Trevorem Bryanem (21-0, 15 KO. Jego miejsce zastąpił bokserski wrak, Bermane Stiverne (25-5-1, 21 KO).
Przypomnijmy, że King planował zorganizowanie gali 29 stycznia na terenie Stanów Zjednoczonych. Wśród pięściarzy, którzy nie do końca wierzyli, że taka gala odbędzie się w ustalonym terminie, był właśnie pochodzący z Syrii Charr. Twierdził, że Don King nawet nie zarezerwował miejsca, w którym gala miała zostać zorganizowana.
Charr do ostatnich chwil walczył o uzyskanie wizy P1 uprawniającej do pobytu w USA i wzięcia udziału w tej gali jako zawodnik. 36-letni pięściarz winą za problem z uzyskaniem winy obarczył amerykańskiego promotora. Obóz Syryjczyka z niemieckim paszportem ma duży żal również do federacji WBA, która usankcjonowała pojedynek Bryana ze Stivernem.
- Obiecuję wam, że ich radość nie będzie trwała długo. W ciągu 120 dni on musi ze mną zawalczyć. Obiecuję wam, że odzyskam swój tytuł - napisał na Facebooku Charr, którzy od kilku dni stał się "mistrzem w zawieszeniu".
Oj, raczej stawiałbym na tego nowego "miszcza WBA" i to przed czasem..
😂
Char miał wize turystyczną, na której nie mógl walczyć. King nie podpisał papierów dających mu możliwość ubiegania się o wizę P1, dzięki której mógłby legalnie stoczyć pojedynek.