MIKE TYSON: LUDZIE IDĄ ZA FURYM JAK ZA MESJASZEM
Mistrz świata WBC wagi ciężkiej, Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) został nazwany na cześć Mike'a Tysona, który ma dziś do Brytyjczyka słabość i wysoko ocenia jego szanse w planowanej na czerwiec walce z innym czempionem globu z Wysp - mistrzem IBF, WBA i WBO Anthonym Joshuą (24-1, 22 KO). Mike Tyson wskazuje wady AJ'a i opisuje biblijną charyzmę Fury'ego.
WSZYSTKO O WIELKIEJ WALCE O WSZYSTKIE PASY WAGI CIĘŻKIEJ: FURY vs JOSHUA >>>
- To bardzo ciekawe zestawienie stylów, Joshua jest mistrzowskim puncherem. Ale rywal może zauważyć jego ciosy, on je sygnalizuje. A to jest przepis na katastrofę w walce z kimś takim jak Fury. "Król Cyganów" ma przecież ponad dwa metry wzrostu - powiedział Tyson.
- Myślę, że w wadze ciężkiej jest teraz wielu wspaniałych zawodników. Każdy, kto twierdzi, że to słaba kategoria, jest po prostu zazdrosny. Waga ciężka jest dziś ekscytująca - dodał człowiek zwany niegdyś "Bestią".
- Tyson Fury mógłby się zmierzyć ponownie z Deontayem Wilderem i chciałbym to oglądać. Jeżeli zawodnicy wnoszą emocje, to chce się oglądać ich walki w nieskończoność. Wilder popełnił błędy, ale jeżeli kibice chcą trzeciego pojedynku, to trzeba wziąć ich zdanie pod uwagę. "Król Cyganów" to zawodnik uwielbiany przez fanów, oni go kochają, a on jest na fali. Joshua jest w Anglii wielką postacią, jednak Fury to idol mas. Ludzie idą za nim jak za Mesjaszem - podsumował temat jeden z najbardziej ikonicznych czempionów wszech czasów.
@Ramirez82
Ludzie idą za nim, jak za mesjaszem, jak u nas lud idzie za PISem. - w sedno :D
Co do atrakcyjnosci HW obecnie - zgadzam sie ze poziom jest wysoki, moze nie tak jak 70-te i juz na pewno nie tak jak 90-te ale śmiało można określić, że to 3 mocna fala (po dwóch ww wspomnianych) gdzie mamy wielu zawodnikow na zblizonym, wysokim poziomie, a nie 1-2 dominatorow + bande lujow
lemingi idą za tymi, którzy sypną groszem. Dzięki nim wracamy do średniowiecza.
Jak za PISEM? to raczej ludzie nie idą idą za kurestwem sprzedajnym jak ty to przecież proste.
Acha, wszystko jasne :)
Jakie byłyby dysproporcje.
Obecny Mike Tyson ze słabym refleksem (on pierwszy odchodzi z wiekiem) miałby problem aby przechodzić pod ciosami Furego.
To zdjęcie to fajny argument dla tych którzy twierdzą, że waga ciężka wcale nie urosła"
Ale co Ty za bzdury pierdolisz człowieku.
W czasach Tysona było w chuj facetów pod dwa metry. Tyson mierzył się wiele razy z zawodnikami wzrostu 196, 197, 198, także i 2 metry - a Fury ma około 203 cm.
To zdjęcie jest akurat dowodem czegoś innego - że Mike Tyson to mocny ciężki i nie wygląda przy Furym jak ktoś z innej wagi. Wygląda jak ktoś sporo niższy ale z tej samej wagi gabarytowo. Niski, krępy, naturalny cięzki.
Upośledzony zjebie nie kleisz o czym gadasz.
Obciągam tylko twojej starej.
Nie wiem o co dokładnie chodzi użytkownikom MLJ i Ramirez82 ale w kwestii Tysona Fury i Mike Tysona użytkownik COVID19 ma przecież 100% racji.
Ale jakiej racji? Pisałem wyżej, to jeden z najwyższych mistrzów i jeden z najniższych, ich zestawienie o niczym nie świadczy, bo to dwie skrajności. Owszem, ostatnie kilkanaście lat HW zdominowali zawodnicy +/- 2 metrowi, nikt nie przeczy faktom. Ale Mike Tyson był niski nawet jak na lata swojego panowania, chyba każdy rywal był od niego wyższy. W dzisiejszej epoce zawodnicy niżsi, jak Stiverne, Powietkin, Ruiz, też potrafili wejść na szczyt (dobra, Sasza miał tyle ten pasek wice mistrza).
Nie produkuj się, bo ten cwel ramirez i tak nie jest wart żadnej odpowiedzi.
Przecież wyraźnie napisał że nie chodzi o sam wzrost tylko o różnicę w motoryce.
Data: 31-01-2021 16:45:10
To zdjęcie to fajny argument dla tych którzy twierdzą, że waga ciężka wcale nie urosła.
To ja nie widzę tej motoryki na zdjęciu, skoro zdjęcie jest argumentem...
,,To zdjęcie to fajny argument dla tych którzy twierdzą, że waga ciężka wcale nie urosła. Zwłaszcza, że dysproporcja szybkości między tą dwójką w prime, była by naprawdę minimalna.''
Wersja dla debili:
Kluczowy jest tutaj wyraz ,,Zwłaszcza'' (Wiki) - przede wszystkim, nade wszystko, w szczególności, szczególnie, specjalnie.
Gdybym się miał tłumaczyć takim typom jak ramirez z każdego zdania które napisałem, to bym tu siedział pół dnia. Ja jestem już na takim etapie relacji z tym człowiekiem, że jak widzę, że coś co napisałem mu nie pasuje, to dla mnie znak, że wszystko dobrze ująłem. Ramirez jest już takim zjebem, że jak się z kimś nie zgadza, to tak jakby się zgadzał, a kiedy kogoś zwyzywa, to tak jakby go chwalił. Ten MLJ to przynajmniej jest w miarę rozsądny i logiczny, przyszedł tu mnie sprowokować, powyzywaliśmy się trochę i każdy poszedł w swoją stronę. A ten baran ramirez wchodzi tu, oczywiście nie przeczyta wszystkiego ze zrozumieniem, na dzień dobry wyzywa mnie od idiotów i myśli, że ja z nim będę potem poważnie dyskutował. No to jest kurwa dramat...