BURDEL NA KÓŁKACH - CHARR I SZUMENOW ODWOŁANI, STIVERNE DLA BRYANA
Don King utrzymuje piątkową galę, pomimo iż dwie główne walki wieczoru mu wypadły. Groteskowe paski WBA i dziś również groteskowy promotor - to musiało się tak skończyć.
Zapowiedzi były następujące: Manuel Charr (31-4, 17 KO) vs Trevor Bryan (20-0, 14 KO) o pas WBA Regular wagi ciężkiej, Beibut Szumenow (18-2, 12 KO) vs Raphael Murphy (14-1, 11 KO) o pas WBA Regular wagi junior ciężkiej oraz Bermane Stiverne (25-4-1, 21 KO) vs Christopher Lovejoy (19-0, 19 KO) w walce rankingowej. A jak to wygląda naprawdę?
Lovejoy przyznał, że tak naprawdę nigdy nie miał walczyć, bo promotor nawet się z nim nie skontaktował w tej sprawie. Charr poleciał do USA, ale jego walkę wieczoru odwołano. Również Murphy pozostał bez przeciwnika. Tak więc nic nie wyszło z jakiejkolwiek walki. Co więc postanowił King? Skonfrontować Bryana ze Stiverne'em. Próbuje nawet wystawić na szalę pas(ek) WBA w wersji tymczasowej, który Bryan zdobył w sierpniu 2018 roku i nigdy nie bronił. Ale przecież Stiverne odniósł ostatnie zwycięstwo ponad pięć lat temu, więc doskonale wpisuje się w ten scenariusz...
Podobno taki był plan, ale stwierdzili, że Oquendo jeszcze za młody na takie wyzwania, musi jeszcze nabrać doświadczenia :D