JOYCE STAWIA NA FURY'EGO: JOSHUA BOI SIĘ PRZYJĄĆ CIOS

Joe Joyce (12-0, 11 KO) - panujący mistrz Europy wagi ciężkiej, jest w tej większości, która stawia na Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) w potyczce z Anthonym Joshuą (24-1, 22 KO) o wszystkie cztery pasy wagi ciężkiej.

Joyce miał (nie)przyjemność sparować z jednym i drugim. I choć nie skreśla AJ-a, to jednak przechyla się w stronę "Króla Cyganów".

- Biorąc pod uwagę jaką drogę przebył Tyson, od samego dna po wygraną nad Wilderem, stawiam właśnie na niego. Dodatkowo odnoszę wrażenie, że od momentu rewanżu z Ruizem, Joshua trochę boi się przyjąć cios rywala. Nie zrozumcie mnie źle, to wciąż równa walka. Joshua jest silny, szybki i zdeterminowany, ale Fury jest niewygodny do boksowania i trudny do trafienia. Stoi za nim silna psychika i dobre przygotowanie taktyczne. Tyson będzie też większy, ma lepszy zasięg ramion i jest naprawdę szybki. To on jest moim faworytem - nie ukrywa Joyce, srebrny medalista olimpijski z Rio.

Według wstępnych szacunków pojedynek Fury'ego (WBC) z Joshuą (IBF/WBA/WBO) może zagwarantować obu zawodnikom po 100 milionów funtów na głowę! Wczoraj ze strony AJ-a miał zostać wysłany pierwszy szkic kontraktu. Po swoich poprawkach Fury i jego ludzie mają go odesłać.

- Jesteśmy wszyscy profesjonalistami i za jakieś dwa tygodnie obie strony powinny być gotowe do podpisania kontraktów - mówił kilkadziesiąt godzin temu Bob Arum, współpromotor Fury'ego.

Spekuluje się, że walka odbędzie się w krajach Bliskiego Wschodu w okolicach czerwca. Według zawartej już wcześniej umowy, przegrany dostanie szansę na rewanż. W drugiej potyczce wszystkie pieniądze zostaną już jednak podzielone w stosunku 60 do 40 na korzyść tryumfatora pierwszej batalii.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: Mike555
Data: 27-01-2021 10:24:43 
Tylko, że Fury nie ma ciosu, czego nie można powiedzieć o AJu. Dla mnie klasyczne 50 na 50, mimo tego całego gadania. Wszyscy zbyt szybko uwierzyli w Furego po Wilderze, który doznał ewidentnej kontuzji, a poza tym od samego początku wiadomym było, że to najsłabszy mistrz i prędzej czy później ktoś go objedzie.
 Autor komentarza: gluton
Data: 27-01-2021 11:41:50 
@ Mike555 "Fury nie ma ciosu"-
Fury jak chce ma wszystko. Ostatnio jest tak prowadzony, by się nie cackać z rywalami i szybko ich zdominować właśnie siłą. A siła plus to co ma równe jest mistrzostwu. Fury jest faworytem 30/70 mimo że AJ to czołg i atleta.
To co pisze Joyce o AJ , że nie umie i boi się przyjąć cios to prawda. To może być kluczowe.
Psychika ,luz, swoboda, technika, kondycja, kreatywność, talent, zasięg, po stronie Tysona.
Aj ma swoje atuty i moze trafić, ale Fury wstanie i wygra. Aj jak padnie to już nie pozbiera się i bedzie to egzekucja.Ruiz go złamał. Teraz walczy inaczej.
Mój tym KO 6-7 runda wcześniej dechy AJ. W rewanżu szybciej, pewnie około 4 -5 rundy koniec zabawy.
Co do Wildera to twardy punczer z bombą , która usypia każdego!Walczy pokracznie ale skutecznie. Mimo braku sympatii cenię go i wiem, że jeszcze wróci. Z AJ też jest faworytem. Nie boi się , walczy. Może skończyć go szybciej niż Tyson.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 27-01-2021 11:57:46 
Mnie zastanawia, jak szybko ludzie formują opinie pod wpływem jednej walki. Ostatnio Okolie-Głowacki i Fury-Joshua. CV Okolie nawet nie leżało w pobliżu CV Głowackiego. Fury z poważnych graczy ma na rozkładzie Kliczko, Wildera, Chisorę. No można Cunninghama dopisać od biedy. Kliczko i Wilder nie sposób dyskredytować, jednak jako całość to CV nawet nie ma startu do CV Joshuy. Owszem, CV nie wychodzą do ringu i nie boksują, ale doświadczenie pokazuje, że najwięcej o bokserze mówi jednak jego dorobek, a nie chwilowe trendy medialne.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 12:15:35 
"Kliczko i Wilder nie sposób dyskredytować, jednak jako całość to CV nawet nie ma startu do CV Joshuy."

Nie lubię "szczeniackich" odpowiedzi, no ale inaczej, jak napisać buahahahhahahahahhahah, nie idzie :).
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 27-01-2021 12:22:14 
To nie pisz. Możesz zamiast tego wymienić bokserów, których pokonali odpowiednio TF i AJ.
 Autor komentarza: khorne
Data: 27-01-2021 12:43:52 
ale kolega Ariosto akurat ma tutaj rację. Generalnie problem z Furym jest taki, że nawet ostatnio potrafił walczyć z bokserami pokroju Wallina, Schwarza, Pianety czy Seferiego. W tym samym czasie AJ wrzucał do CV chociażby Povietkina, czy Parkera.
Generalnie Fury ma 2 dobre nazwiska, Kliczko i Wilder. Cała reszta to szerokie albo bardzo szerokie zaplecze HW.

Jeżeli spojrzymy na ranking magazynu The Ring.
AJ - wygrał z 4ma zawodnikami OBECNEGO top10
Fury - wygrał tylko z Wilderem z obecnego top10

To są fakty, jakkolwiek byłyby one trudne dla niektórych. Oczywiście to wcale nie oznacza, że AJ jest faworytem takiej walki, to oznacza tylko (i aż), że po prostu ma lepsze CV jeżeli chodzi o pokonanych rywali.
 Autor komentarza: NumberOne
Data: 27-01-2021 12:50:50 
trashtalk

nie nalezysz do glupich i akurat, twoich komentarzy nie pomijam.niestety, ale w tym przypadku sie lekko zblazniles

Joshua
pulev, ruiz, powietkin, parker, takam, kliczko, whyte

pomijam 2 lige (breazeale, martin itp)

Fury

wilder,kliczko,chisora

nie powinnienes zamiezczac powyzszej opinii, bo podchhodzac obiektywnie , to lekko sie osmieszyles
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 27-01-2021 13:00:14 
nie dyskredytowałbym cv Furego, wcale nie jest takie słabe, Fury nie ma też porażki a Joshua ma, Joshua miał bardziej znane nazwiska ale tak naprawdę nie tak łatwo ocenić czy np Walin jest słabszy od Pulewa czy Parkera, Joice ma racje Joshua nie lubi przyjmować, dla mnie 60-40 stawiam na cygana, Anglik ma argumenty żeby to wygrać, nawet wygrać spektalularnie ale przy takim dużym wydarzeniu przeważyć może siła mentalna Furego
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 13:01:48 
@Ariosto

Przepraszam, a Ty się wczoraj urodziłeś, że trzeba Ci tłumaczyć tak banalne rzeczy. Ok, będę taki miły i Ci wymienię, jak prosiłeś.

Zacznę od Fury'ego:
- 2 razy Chisora - w czasach, gdy walczył z nim "Cygan", był na pewnoooo TOP10
- Kliczko - pokonanie 10-letniego dominatora HW, u niego w Niemczech (wiem, "Władziu" jest Ukraińcem, ale prawie całą karierę walczył w Niemczech i w praktyce, był traktowany, ja "swój")
- pierwsza walka z Wilder'em - powrót po prawie 3 latach depresji, picia, ćpania i Bóg wie czego jeszcze. 2 walki na "przetarcie". Remis, chociaż w opinii większość obserwatorów, wygrana.
- druga walka z Wilder'em - nie będę tłumaczył tego "zapłodnienia", bo już wielokrotnie było to opisywane. Wspomnę tylko, że obie walki w Stanach Zjednoczonych

Podsumowując: Tyson ma na koncie 3 top'owe walki, 2 na pewno z TOP10 i w sumie Cunningham również na wtedy kręcił się wokół TOP10.

Teraz AJ:
- Kliczko - wygrana (po Fury'm)
- Ruiz - najpierw "wpierd@l", później wygrana
- Povietkin - wygrana
- Parker - wygrana
- Whyte - wygrana
- Pulev - wygrana
- Takam, Martin, Breazeale
Podsumowując: Jedna top'owa walka (Kliczko), 9 walk z TOP 10, z których jedna zakończyła się porażką.
 Autor komentarza: EwaBrodnicka
Data: 27-01-2021 13:02:15 
To jasne że Aj ma mocniejszych rywali i tu nie ma żadnej dyskusji, jak to mówią jeden Wilder wiosny nie czyni:)
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 13:04:02 
Ja rozumiem sympatie, ale pisanie takich głupot, jak: "CV Fury'ego nie ma startu do CV AJ", jest absolutną bzdurą!
 Autor komentarza: EwaBrodnicka
Data: 27-01-2021 13:05:23 
No i po twoim tłumaczeniu wychodzi że Aj ma lepszy rozkład tak więc sam siebie wyjaśniasz :P
 Autor komentarza: EwaBrodnicka
Data: 27-01-2021 13:06:46 
Ja rozumiem antypatię ale sam siebie wyjaśniasz własnymi komentarzami.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 13:09:11 
Czy Wy ludzie, uważający się za kibiców pięściarstwa, w ogóle rozumiecie, co napisał kolega @Ariosto?! Przypomnę jeszcze raz, "CV Fury'ego nie ma staru do CV AJ'a". Rozumiem spieranie się o to, kto ma lepsze, ale pisanie takich bredni, jak "nie ma startu", jest poniżej wszelkich norm forum bokserskiego. Tak można pisać na Onecie.
 Autor komentarza: COVID19
Data: 27-01-2021 13:11:37 
Nazwiska fajnie wyglądają jak się je napisze, ale Pulev, Povetkin, Takam i Kliczko to byli 40 latkowie u schyłku karier, a Andy Ruiz tylko udaje sportowca. Fury pokonał dwa razy młodego Chisore, przerwał dominacje Władimira i Wildera. Sportowo dokonał większych rzeczy, no i do tego Joshua dostał wpierdol, a Fury jeszcze nie. CV jak najbardziej porównywalne.
 Autor komentarza: NumberOne
Data: 27-01-2021 13:20:04 
jezeli chodzi o kliczko, to zapewne wiekszosc sie zgodzi, ze akurat na Joshua byl bardziej zdeterminowany i napewno lepiej przygotowany, niz do walkim z furym. akurat ta walka, to byla jednych z lepszych w wykonaniu ukrainca. nikogo nie interesuje fakt, ze fury powrocil po 3 latach cpania. nas interesuje tylko czy wygral czy przegral. dyskusja nie dotyczy tego, ktory z nich jest lepszy. dyskusja dotyczy, ktory z nich ma lepsze cv, takze argumenty pokroju, ze walczyl w niemczech czy po 3 latach cpania sa calkowicie nieistotne
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 13:43:55 
Jestem trochę zszokowany poziomem braku obiektywizmu, niektórych użytkowników tego forum. Powtarzam jeszcze raz, można się spierać o to, kto ma lepsze resume. Można wziąć pod uwagę różne kryteria. Ilość walk że ścisłym top'em (Fury), lub ilość walk z TOP 10 (AJ). Jednak pisanie o tym, że któryś z nich, nie ma "startu" (CV) do drugiego, to co najmniej spore nadużycie i nie przystoi, żeby ktokolwiek wypisywał tutaj takie bzdury.
 Autor komentarza: EwaBrodnicka
Data: 27-01-2021 13:48:23 
Nie łap za słówka bo każdy zrozumiał żę Aj ma lepsze reume a ty szukasz dziury w całym a pisanie że jakiś komentarz tu nie przystoi po felietonach rafałka jest przynajmniej nie na miejscu.:P
 Autor komentarza: LowBlow
Data: 27-01-2021 13:50:07 
ciekawe czy cleo moze zabrac ze soba ponton do pierdla?
 Autor komentarza: EwaBrodnicka
Data: 27-01-2021 13:55:41 
Widzę żę dalej panuje tu durne przeświadczenie że Brodnicka poszła do pierdla, nie potraficie czytać albo macie problemy z interpretacją słowa ograniczenie wolności.
 Autor komentarza: khorne
Data: 27-01-2021 14:08:21 
@trashtalk

'Zacznę od Fury'ego:
- 2 razy Chisora - w czasach, gdy walczył z nim "Cygan", był na pewnoooo TOP10'

Chisora wtedy nie był top10 ;) możesz nie wiedzieć, ale w czasach pierwszej walki to oboje byli tylko prospektami o któ©ych mówiło się w UK, ale raczej nie poza Anglią. Daleko im było do top10. Generalnie tak wygląda polemika z kimś kto opiera swoją logikę o suche nazwiska z walk z boxreca bez żadnej analizy. To była walka pomiędzy dwoma brytolami, jakich tam jest wiele (coś na zasadzie Dubois vs Norman)

'- Kliczko - pokonanie 10-letniego dominatora HW, u niego w Niemczech'

No spoko. Dodajmy o wpadce dopingowej przed walką, ale spoko - wygrał po ultranudnej walce, nie zdominował rywala, wygrał na punkty.

'- pierwsza walka z Wilder'em - powrót po prawie 3 latach depresji, picia, ćpania i Bóg wie czego jeszcze. 2 walki na "przetarcie". Remis, chociaż w opinii większość obserwatorów, wygrana.
- druga walka z Wilder'em - nie będę tłumaczył tego "zapłodnienia", bo już wielokrotnie było to opisywane. Wspomnę tylko, że obie walki w Stanach Zjednoczonych'

Wilder był (i jest) przeceniany, także jego rywale byli dobierani. Gdy miał walczyć z Povietkinem rękami i nogami uciekał od walki. Sam Fury był właśnie tak dobrany, właśnie z powodów, które wymieniłeś. Akurat tutaj nie pykło. W pierwszej walce równie dobrze mógł być przegranym (KO). W drugiej nie potrafił przez kilka rund skończyć tańczącego Wildera. Fajny rywal, ale też nie róbmy z Wildera boga. Na pewno wygrana nad Kliczko, już nawet pomijając okoliczności jest dużo istotniejsza.

'Podsumowując: Tyson ma na koncie 3 top'owe walki, 2 na pewno z TOP10 i w sumie Cunningham również na wtedy kręcił się wokół TOP10.'

Jeżeli twierdzisz, że Cunn kręcił się wokół top10 to trudno nawet mi polemizować z czymś takim ;)
 Autor komentarza: khorne
Data: 27-01-2021 14:11:55 
Będę miły i Cie uświadomie. Cunn w HW nic nie znaczył. Nic. To było tylko nazwisko z cruiser, którą to wagą nikt w USA nie zawracał sobie nawet głowy.
Mówienie o nim jako o top10 jest śmieszne.
 Autor komentarza: COVID19
Data: 27-01-2021 14:47:52 
Przecież Joshua jest zbezczeszczony przez Ruiza. To tak jakby ktoś kupił sobie nowe buty i odlał się na nie jakiś jamnik. Niby nadal są nowe, ale już zawsze będą dla was obsikane. I podobnie jest z Joshuą, przegrać z kimś takim jak Ruiz, w taki sposób, to jest plama której nie da się zmyć.
 Autor komentarza: EwaBrodnicka
Data: 27-01-2021 14:57:52 
Ten to już w ogóle czytać ze zrozumieniem nie potrafi.
 Autor komentarza: Akwizytor41
Data: 27-01-2021 15:08:29 
@Gluton
Do Twojego komentarza w zasadzie nie ma już czego dodawać... wyczerpałeś temat.
 Autor komentarza: samqualis
Data: 27-01-2021 15:20:58 
Furmi ostatnio podrzucił fajny link rankingów ze średniej to łapcie teraz to samo ale z ciężkiej

TOP10 The Ring Magazine's Annual Ratings: Heavyweight 2010-2019
https://boxrec.com/media/index.php/The_Ring_Magazine%27s_Annual_Ratings:_Heavyweight--2010s
 Autor komentarza: samqualis
Data: 27-01-2021 15:25:57 
wiec ani Chisora ani Cunningham nie byli w top10 gdy walczyli z Furym..
sam Tyson nie byl w top10 gdy pierwszy raz spotkal sie z Dereckiem
 Autor komentarza: BOXER
Data: 27-01-2021 15:27:22 
FURY moze znokautować ANTKA tylko, jak będą mu tak latały rękawice jak z Wilderem .
Uderzenia nasadą Furego to klucz do wygrania przez KO .
 Autor komentarza: tomekzzar
Data: 27-01-2021 15:40:07 
Porównywanie rywali Joshua do przeciwników Furego nie ma sensu bo ten pierwszy ma o wiele lepsze CV,wystarczy wyobrazic sobie gdzie byłby Tyson F. gdyby nie wygrał z Wilderem?,głęboko w dupie...Joshua natomiast pomimo porażki lub ewentualnych porażek w przyszłosci zawsze bedzie sie kręcił wokół ścisłej czołówki,wg mnie skoro AJ poradził sobie z Povietkinem to i poradzi sobie z TF,rewanż z Ruizem pokazał że Joshua i jego team umieją wyciągać wnioski z porażek,Fury trafiony przez AJ bedzie miał problemy ze wstaniem bo ten bije precyzyjnie,no i na marginesie dodam że cygan rewanży nie udziela stąd jego legenda wielkiego mistrza...
 Autor komentarza: PrawyISprawiedliwy
Data: 27-01-2021 16:14:47 
@tomekzzar
Sensu to nie ma Twój komentarz.

Niechęć do Furego przesłania Wam racjonalny odbiór rzeczywistości. A sytuacja wygląda tak, że to Fury pokonał dwóch dominatorów i to na ich terenie, dzięki temu jego resume jest więcej warte. Dlaczego Ali nazywany jest the Greatest? Bo wygrywał z najlepszymi. Nikt nie patrzy na to ilu przeciętniaków czy zawodników z szerokiej czołówki pokonał.
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 27-01-2021 16:18:52 
Kolega @trashtalk ma oczywiście rację.

NumberOne,

nieistotne to są dziecinne argumenty o tym, że Kliczko w walce z AJem był "bardziej zdeterminowany". To są jakieś infantylne zgadywanki. "Walczysz tak jak przeciwnik pozwala" i "styl robi walkę" to oklepane powiedzenia, ale prawdziwe. CO to za w ogóle pierdololenie o byciu zdeterminowanym? Idąc tym śmiesznym tokiem myślenia Szeremeta też był o wiele bardzie zdeterminowany w walce z Jackiewiczem niż GGG. No bo przecież wypadł o wiele lepiej.

Fakty są takie:
- Fury wygrał z Kliczko, który był niepokonanym od wielu lat mistrzem, na wyjeździe, nie będąc ani razu zagrożonym.
- AJ pokonał u SIEBIE Kliczko, który NIE BYŁ JUŻ MISTRZEM I WCZEŚNIEJ PRZEGRAŁ Z CYGANEM, a w dodatku szorował dechy i był bliski klęski.

Dalej:

W rankingach historycznych bierze się zazwyczaj pod uwagę nazwiska z HoF i ich prime. I dlatego to Ali, a nie Tyson, Holmes lub Lewis jest powszechnie uważany za nr 1 w historii. Zawodnicy dobrzy lub "tylko" bardzo dobrzy się w tych porównaniach nie liczą. Liczą się zawodnicy z samego topu. Fury ma na rozkładzie 2 zawodników, którzy się znajdą w HoF (bez żadnej wątpliwości): Kliczko (być może lekko past prime) i Wildera (prime). AJ tylko Kliczko (być może lekko past prime).
 Autor komentarza: tomekzzar
Data: 27-01-2021 16:20:07 
@PrawyISprawiedliwy
Jeśli(pomijając inne aspekty) porównujesz Alego który walczył jak lew ze wszystkimi najlepszymi w swoich czasach i to niejednokrotnie po dwa razy zostawiając serce i zdrowie na ringu do Furego którego najwiekszymi wygranymi jest przetrwanie z Kliczką i znokautowanie Wildera to nie mamy o czym pisać..
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 27-01-2021 16:20:40 
Trochę mnie ubiegłeś z bardzo podobną argumentacją, kolego @PrawyiSprawiedliwy:-)
 Autor komentarza: PrawyISprawiedliwy
Data: 27-01-2021 16:27:16 
@tomekzzar

Ale to dzięki walkom z Frazierem i Foremanem, Ali jest uważany przez wielu za najlepszego. Nikt nie rozpatruje innych walk. Liczą się tylko te największe skalpy. Faktycznie jednak nie mamy o czym pisać, skoro wg Ciebie Fury tylko przetrwał z Kliczką i tylko znokautował Wildera.
 Autor komentarza: PrawyISprawiedliwy
Data: 27-01-2021 16:40:00 
@GROiLLORT

Ty za to kolego doskonale to rozwinąłeś ;)

No ale tak- Fury walczył z Kliczko, kiedy Ukrainiec nie był sobą, bo miał problemy osobiste. To na podobnej zasadzie, kiedy Adamek nie był sobą, przegrywając ze starszym bratem. Fury miał szczęście z Wilderem, bo w pierwszej walce sędzia czekał 12 sekund, aż Fury wstanie, więc Cygan powinien był przegrać przez KO. W drugiej walce Tyson zastosował zaś szereg nieczystych zagrywek, wspierany przez swój i Wildera team. W ogóle Wilder musiał w tym pojedynku walczyć z całym światem. Ale i tak by to wygrał, gdyby nie ten cios za ucho. A Joshua by z Ruizem nie przegrał, gdyby nie taki sam cios. Reasumując- Fury miał ogromnego farta we wszystkich trzech mistrzowskich walkach, zaś Joshua miał po prostu pecha. Dlatego Joshua ma lepsze resume, bo on pokonał Ruiza w rewanżu, a Fury swoich walk tak naprawdę nie wygrał, tylko jego przeciwnicy po prostu przegrali xD Jeszcze tylko brakuje mi tu komentarzy wyśmiewających Furego, bo leżał z waciakami. Ale ciekawe kto z komentujących słyszał, o tym, że Ali leżał z przeciętniakiem o nazwisku Sonny Banks?
 Autor komentarza: PrawyISprawiedliwy
Data: 27-01-2021 16:41:57 
A i jeszcze jedno zdanie mi umknęło. Joshua oczywiście wygrał z Kliczko, który był w życiowej formie!
 Autor komentarza: tomekzzar
Data: 27-01-2021 16:42:37 
@PrawyISprawiedliwy

Muhammad Ali zdobył złoty medal podczas Letnich Igrzysk Olimpijskich w Rzymie,jako pierwszy pięściarz w historii trzykrotnie zdobył tytuł mistrza świata wszechwag i skutecznie bronił go dziewiętnaście razy......napisz proszę co jeszcze wywalczył TF oprócz tych 2 wygranych bo być może coś umkło mojej uwadze
 Autor komentarza: NumberOne
Data: 27-01-2021 16:46:17 
GROiLLORT

fakty sa takie, ze walka fury vs kliczko, byla tak nuda, ze kazdy usnal maksymalnie do 6 rundy. nie rozumiem absolutnie argumentu, ze joshua wygral z ukraincem, ktory nie byl juz mistrzem. jakie to ma znaczenie? czy posiadanie tytulu mistrza swiata przeklada sie na jakies, dodatkowe umiejetnosci? tzn majac tytul zawodnik jest lepszy, niz bez tytulu?

zdtermoniwamy maly misiu oznacza, ze przystepujac do walki z joshua byla,to ostatnia mozliwa szansa na odzyskanie tytulu mistrza swiata. swiadomosc, ze jak nie teraz, to juz nigdy.ostatnia szansa w karierze. dlatego motywacja i detrminacja byla inna, niz walka z furym po 10 latach bronienia tytulu
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 17:03:09 
Proszę wszystkich, którzy tak bardzo sugerują się tym, co widzą w rankingach "The Ring", a nie oceniają realnie umiejętności pieściarza, o uwagę. Po pierwsze, mają rację panowie @khorne i @samqualis (patrzę na rankingi z linka, który wkeiłeś), Chisora walcząc z Fury'm nie był notowany w rankingu "The Ring". Brawooo Wyyy.

Tylko, że patrząc na ranking "The Ring", tacy piesciarze, jak Charles Martin, Dillian Whyte, Carlos Takam i Dominic Breazeale, w latach, kiedy walczyli z AJ'em tez nie byli klasyfikowani w TOP10 :-). I co, idąc waszym tokiem rozumowania, mam stwierdzić, że oni nie byli w TOP10? Oczywiście, że byli, bo trzeba patrzyć realnie na umiejętności, a nie na "suche" statystyki.

@khorne

Co do Steve Cunningham'a, to napisałem, że "kręcił się wokół" TOP10 HW, co w żadnym wypadku nie jest żadnym przekłamaniem. W tamtym czasie jego umiejętności i obsada TOP10 HW, pozwalały na to, żeby go tam plasować. Przypomnę, że rok po przegranej z Fury'm on pokonał Amira Mansour'a, który był wtedy notowany w rankingach federacji w czołowej 10.

Co do twojego zdania o Wilder'ze, to nawet nie chce mi się tracić czasu. Hejter zawsze będzie tylko hejterem. Pozdrawiam
 Autor komentarza: PrawyISprawiedliwy
Data: 27-01-2021 17:07:17 
@tomekzzar

Wytłumaczę ostatni raz. Porównujemy dokonania Furego i Joshuy. Resume pięściarza określają jego największe skalpy. Fury ma na rozkładzie Kliczkę i Wildera, czyli dwóch ówczesnych mistrzów świata. Dokonał tego na ich terenie. Resume Furego jest zatem cenniejsze niż resume Joshuy. A dokonania Alego posłużyły tutaj jako argument, że liczą się NAJWIĘKSZE skalpy, a nie dziesiątki walk z szeroką czołówką czy przeciętniakami.
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 27-01-2021 17:08:44 
NumberOne

"fakty sa takie, ze walka fury vs kliczko, byla tak nuda, ze kazdy usnal maksymalnie do 6 rundy".

Oczywista bzdura.

To że walka była nudna dla ciebie nie ma ŻADNEGO znaczenia w kontekście oceny wygranej T. Fury. Dla wielu była bardzo ciekawa, choćby z uwagi na jej stawkę. I co z tego, że nudził się na niej jakiś gówno-wiedzący-o-boksie anonim @NumberOne? Czy przez to Tyson Fury nie zdobył pasów? A może przez to, że oglądając tę walkę nudził się taki uznany ekspert jak ty, Fury nie pokonał wieloletniego mistrza?

"nie rozumiem absolutnie argumentu, ze joshua wygral z ukraincem, ktory nie byl juz mistrzem. jakie to ma znaczenie? czy posiadanie tytulu mistrza swiata przeklada sie na jakies, dodatkowe umiejetnosci? tzn majac tytul zawodnik jest lepszy, niz bez tytulu?"

Nic dziwnego, że nie rozumiesz. Sprawdź sobie zatem kursy bukmacherów przed walką Fury-Kliczko i AJ-Kliczko. Może wtedy się zorientujesz, który Kliczko stanowił większe wyzwanie.

"zdtermoniwamy maly misiu oznacza, ze przystepujac do walki z joshua byla,to ostatnia mozliwa szansa na odzyskanie tytulu mistrza swiata. swiadomosc, ze jak nie teraz, to juz nigdy.ostatnia szansa w karierze. dlatego motywacja i detrminacja byla inna, niz walka z furym po 10 latach bronienia tytulu"

Dokładnie to, czego się spodziewałem - pseudo psychologiczne zgadywanki nieoparte na jakichkolwiek faktach. Dawaj jakiekolwiek DOWODY na to, że Kliczko bardziej chciał odzyskać pasy w walce z AJem niż ich nie stracić w walce z T. Fury, chociaż miał wtedy szansę np. na pobicie rekordu serii obron L. Holmesa a nawet J. Louisa! Jakikolwiek obiektywny dowód na to, że był w lepszej formie i bardziej zdeterminowany w tej pierwszej walce. A jak takiego nie masz, nie zaśmiecaj forum swoimi bajdurzeniami - są nic nie warte.

PS. Per "mały misiu" możesz pisać do swojego chłopaka, skoro tak lubisz, na publicznym forum takie określenia są co najmniej dziwne.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 17:20:57 
@Ewa Brodnicka

To nie jest łapanie się za słówka. Jest spora różnica między, ma lepsze resume, a nie ma startu.


Co do lepszego resume, to powtórzę jeszcze raz, wszystko zależy od kryteriów, jakimi będziemy się kierowali. Patrząc na największe walki, to Fury ma takie 3, a AJ tylko jedną. Więc Fury jest lepszy. Patrząc na ilość walk z TOP10, to AJ ma ich więcej, ale też dostał raz wpierd@l od Ruiz'a.
 Autor komentarza: NumberOne
Data: 27-01-2021 17:21:19 
a po czym wywnioskowales, ze znam sie na boksie mniej, niz ty? bo mam odmienne zdanie, od twojego? czyli kazdego bedziesz traktowal agresywnie, kto nie bedzie popieral twoich argumentow. jestes zalosny. czyli jezeli gownianemu leszczowi , twojego pokroju podobala sie walka, to innym rowniez musiala sie podobac?
 Autor komentarza: PrawyISprawiedliwy
Data: 27-01-2021 17:30:12 
@Ewa Brodnicka

Ciężko tak wirtualnie złapać za coś innego, niż słówka, a i znalezienie dziury jest w takim wypadku niemożliwe ;) Niegrzeczna Ewcia xD
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 27-01-2021 17:35:38 
NumberOne,

to chyba oczywiste - wywnioskowałem to po pseudo argumentach, których używasz. Coś ci się wydaje, a twierdzisz, że inni tu się "ośmieszają". Żałosne.

Dwa - a gdzie ja twierdzę gdziekolwiek, że ta walką miała ci się podobać? Czy ty kurwa nie umiesz czytać ze zrozumieniem na poziomie klasy podstawowej? Napisałem, że ocena, czy ta walka była nudna czy ciekawa nie ma żadnego znaczenia dla oceny dokonań T. Fury. Zrozumiałeś to teraz, czy zrobić ci rysunek w paint'cie, śmieszny przygłupie?
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 17:36:49 
Kliczko, jeśli nawet wyszedłby z takim nastawieniem do walki z Fury'm, co z AJ'em, to ich drugi i każdy nastepny pojedynek, wyglądałby tak samo, jak pierwszy. Żeby to zrozumieć, trzeba po prostu trochę umieć myśleć analitycznie i dostrzegać słabe i mocne strony pieściarza."Władziu" zawsze był uzależniony od kontrolowania dystansu lewym "dyszlem" i klinczowania. Od "dyszla" zaczynał każdą akcję. W momencie zabrania mu tego atutu, on był zagubiony, a reszta jego ofensywnych umiejętności nie była na tyle rozwinięta, żeby móc w takich momentach improwizować i szukać innych "wyjść" prowadzących do zwycięstwa.
 Autor komentarza: khorne
Data: 27-01-2021 17:38:08 
@trashtalk
"Tylko, że patrząc na ranking "The Ring", tacy piesciarze, jak Charles Martin, Dillian Whyte, Carlos Takam i Dominic Breazeale, w latach, kiedy walczyli z AJ'em tez nie byli klasyfikowani w TOP10 :-). I co, idąc waszym tokiem rozumowania, mam stwierdzić, że oni nie byli w TOP10? Oczywiście, że byli, bo trzeba patrzyć realnie na umiejętności, a nie na "suche" statystyki."

Nie byli :) ja mówię o faktach. Realne umiejętności Whyte'a (i Joushuy także!) W CHWILI ich walki nie przekładały się na top10 (ta walka bardzo dużo nauczyła zarówno jednego jak i drugiego). To jest oczywiście mocno subiektywne, a ja chciałem opisywać fakty.
Oparłem się o The Ring, ponieważ pomijając sympatię do GBP - ranking ten wydaje się najbardziej miarodajny i uznawany za fachowy wśród ekspertów.

PS. Cunn nie kręcił się wokół top10. Nawet nie wiem czy kręcił się wokół top20.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 17:38:55 
Przez zawsze, chodzi mi o tego dojrzałego "Władzia", bo za młodu zdarzały mu się momenty "rumakowania":-).
 Autor komentarza: PrawyISprawiedliwy
Data: 27-01-2021 17:40:31 
@NumberOne

Ciężko się nie zdenerwować, kiedy trzeba tłumaczyć komuś kilka razy to samo. I tak kolega GROillort jest w miarę opanowany.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 17:49:24 
@khorne

No dobrze kolego, w takim razie bardzo bym Cię prosił, o wymienienie mi 10 lepszych pięściarzy w 2015 roku, niż Joshua i Whyte.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-01-2021 17:50:14 
Nie no, jako fan Joshuy, nie mogę zgodzić się z umniejszaniem osiągnięć Fury'ego. Pewnie, że ma na rozkładzie wielu zawodników, z którymi w ogóle nie powinien wychodzić do ringu, będąc tym kim jest, ale fakty są takie: zakończył panowanie dwóch mocnych mistrzów. Wychodzi na to, że prowadzenie Joshuy w takim tempie, z niemal samymi zawodnikami topowymi, wcale nie jest takie dobre dla niego, kto wie czy nie będzie przez to szybciej wyeksploatowany. Taki Fury, pomijając, że miał 3 letnią przerwę, między dużymi walkami, bierze sobie walki sparingowe z jakimiś Schwarzem, Pianetą, Seferim i lepiej na tym wychodzi.
 Autor komentarza: PrawyISprawiedliwy
Data: 27-01-2021 17:51:17 
@trashtalk

Najzabawniejsze jest to, że ludzie, którzy od lat interesują się boksem, nadal nie rozumieją, że walczy się tak, jak przeciwnik pozwala. Albo tak, jak pisałem wcześniej- niechęć do Cygana nie pozwala im na obiektywną ocenę i zawsze będą szukać argumentów, by umniejszyć jego dokonania, nawet jeśli te argumenty są totalnie 'z dupy'.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 17:56:59 
PrawyiSprawiedliwy

No niestety, jest nad czym ubolewać. Najgorsza jest jednak te przekonanie, że oni mają rację, a jak przychodzi moment wymiany rzeczowych argumentów, to oskarżają o agresję:-).
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-01-2021 18:24:28 
@trashtalk

Tylko, że tak na dobrą sprawę, nie wiadomo kto ma rację.

Rozumiem, że gadanie o depresji Fury'ego to rzecz święta. Za to gadanie, że Kliczko mógł nie być sobą w walce z Furym, przez poza ringowe problemy, to bzdury. Pewnie, że mógł "nie być sobą" przez Fury'ego, nie twierdze, że nie. Rewanż dałby odpowiedzi na wszelkie wątpliwości, no ale Fury nie mógł, bo się biedaczek depresji nabawił.

Zawodnik, który od dekady wygrywa z wszystkimi i nikt nie jest w stanie mu zagrozić, może zatracić ten głód walki, prawda? Czy to nierealne?
 Autor komentarza: GROiLLORT
Data: 27-01-2021 18:28:52 
To realne, ale to tylko gdybania, których i tak nie udowodnisz. Podobnie można gdybać, że Kliczko przed walką z AJem się nie wyspał albo pokłócił z teściową. To też realne, ale ma podobną wartość jak snucie domysłów nt. utraty głodu walki.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-01-2021 18:32:23 
Dlatego źle się stało, że nie doszło do rewanżu.

Kliczko w tej walce wyglądał nieporadnie, jak nigdy, ale też nigdy z kimś takim jak Fury nie walczył.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-01-2021 18:33:46 
Ale przynajmniej Fury może budować swoją legendę zawodnika, który wygrał z depresją i powrócił na tron Wagi Ciężkiej. Jak ktoś lubi takie piękne, wzruszające historie.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-01-2021 18:36:26 
Zresztą, o problemach poza ringowych Kliczko, depresji jego partnerki i ich rozstaniu wkrótce po tym, wiemy z portali bokserskich, tak jak i depresji Fury'ego. No ale w dyskusji tylko jedno z tych, to gdybanie, drugie to żelazny argument. Ciekawe.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 18:49:04 
@Ramirez82

Oczywiście, że zawodnik może stracić "głód" walki. Jest wiele takich przypadków. Nigdy nie zaprzeczałem, że Kliczko mógł mieć swoje problemy, przy okazji walki z Fury'm, tylko, że w mojej ocenie, na jego przegraną, jego problemy miały znikomy wpływ. On to przegrał czystymi umiejętnościami i rozmiarami. Tak, jak przez lata wykorzystywał swoje rozmiary, tak w końcu trafił na kogoś większego i co najmniej równie utalentowanego, co on. W tym pojedynku, on walczył, jak zawsze i to nie wystarczyło.

Ja również mam spore pretensje do "Cygana", że rewanż się nie odbył, bo teraz muszę czytać mase bzdur, a tak to pozamykałby niedowiarkom "mordy" i byłby święty spokój.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 18:55:57 
W ogóle, to ja nie rozumiem tego podejrzewania Fury'ego, o unikanie rewanżu z Kliczko. Przecież najlepszym przykładem, jest pojedynek z Wilder'em. To z nim miał zdecydowanie więcej argumentów, żeby go unikać. Tam leżał dwa razy na dechach, a ten drugi knock down, praktycznie wysłał go na "drugi świat". Ludzie, ogarnijcie się i swoją niechęć do "Cygana"!
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-01-2021 18:56:08 
Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 17:56:59

Najgorsza jest jednak te przekonanie, że oni mają rację


Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 18:49:04

Oczywiście, że zawodnik może stracić "głód" walki. Jest wiele takich przypadków. Nigdy nie zaprzeczałem, że Kliczko mógł mieć swoje problemy, przy okazji walki z Fury'm, tylko, że w mojej ocenie, na jego przegraną, jego problemy miały znikomy wpływ. On to przegrał czystymi umiejętnościami i rozmiarami. Tak, jak przez lata wykorzystywał swoje rozmiary, tak w końcu trafił na kogoś większego i co najmniej równie utalentowanego, co on. W tym pojedynku, on walczył, jak zawsze i to nie wystarczyło.


I właśnie widzisz, sam jesteś tym, który uważa, że to on ma rację.

Nie twierdze, że tak nie mogło być. Wiem doskonale, że Kliczko po raz pierwszy z kimś takim się mierzył, ale nie mam pewności, że Fury aż tak mu nie pasował.

Lewis przez lata był krytykowany, że nie dał rewanżu starszemu Kliczce, ale jakoś Fury'emu wszyscy szybko wybaczyli podobną rzecz.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-01-2021 18:57:27 
Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 18:55:57

W ogóle, to ja nie rozumiem tego podejrzewania Fury'ego, o unikanie rewanżu z Kliczko.


Przecież nie doszło do tego rewanżu, dwa razy miał być. To są fakty, nie domysły.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-01-2021 18:59:41 
Może nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale znacie jeszcze jakieś przypadki ludzi będących w głębokiej depresji, myślących czy ze sobą nie skończyć, jednocześnie bawiących się na całego, pijących, szczęśliwych, uśmiechniętych wśród kibiców na mistrzostwach piłki nożnej?
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 19:02:28 
Odwołanie dwukrotnie rewanżu, to jest fakt, ale tłumaczenie tego unikaniem, to już są zwykłe domysły. Rozumiesz już?
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-01-2021 19:05:30 
Ja to rozumiem, ale czy ja pisałem, że Fury go unikał? Pisałem, że nie dał mu rewanżu, bo akurat musiał balować wiele miesięcy po zdobyciu pasów mistrzowskich.
 Autor komentarza: PrawyISprawiedliwy
Data: 27-01-2021 19:07:29 
@Ramirez82

Jest wiele takich przypadków. Depresja to niekoniecznie leżenie w łóżku i wpatrywanie się w sufit.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-01-2021 19:08:07 
Słuchaj, ja nie mam pewności jak w rzeczywistości było, ty wiesz, że Kliczko tak czy siak, przegrałby z Furym. Jak sam napisałeś, najgorsze jest to przekonanie, że oni mają rację.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-01-2021 19:13:18 
@PrawyISprawiedliwy


Może.

Ale mnie zaskakuje, że tak wszystko co wychodzi od Fury'ego, bierzecie za pewnik.

Wpadka dopingowa, znajduje się świadek który twierdzi, że sprzedał Fury'm trefne mięso, po czym wycofuje się z tego - wiadomo, że świadek kręci, Fury jest czysty.

Ludzie analizują rękawicę w trakcie walki z Wilderem, jakiś sparingpartner twierdzi, że Fury sparował w rękawicach bez wyściółki, pokazuje je - oczywiście Fury jest czysty, sparingpartner chce by było o nim głośno.

Fury po zdobyciu pasów, balanguje ponad dwa lata - oczywiście depresja, dobrze że wrócił z tej ciężkiej drogi :)
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 19:15:34 
Ramirez82

Słuchaj, ja swoje zdanie staram się zawsze opierać na faktach i dyskutując z kimś, próbuję zawsze dobierać logicznych argumentów. Ale, mam zawsze świadomość tego, że mogę się mylić, dlatego rozpoczynając z kimś dyskusję, zwykle nie zaczynam od wmawianiu komuś wprost, że się myli. Pisząc wcześniej o przekonaniu, miałem na myśli ludzi, którzy bez wymienienia ani jednego rzeczowego argumentu z Tobą, od razu zarzucają Ci brak wiedzy, nierzadko robią to napastliwie i szyderczo. Rozumiesz różnicę?
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-01-2021 19:20:06 
Rozumiem, ale to chyba nie odnosi się do mnie? Mamy tu paru takich ananasów, którzy są święcie przekonani o swoich racjach i zawsze chętnie dojadą rozmówce bluzgami...
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 19:20:42 
Tak, to jest moje zdanie. Kliczko przegrałby rewanż z Fury'm. Oczywiście, racji mieć nie muszę.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 19:23:50 
To się odnosi do jednego z twoich wcześniejszych wpisów.
 Autor komentarza: PrawyISprawiedliwy
Data: 27-01-2021 19:41:21 
@Ramirez82

Ale ja nie twierdzę, że Fury miał depresję. Może miał, może nie miał. Ale siedzę w temacie i wiem, że ludzie w depresji mogą zachowywać się zupełnie normalnie, a nawet bez dwubiegunówki mogą też zachowywać się jak osoby w trakcie manii. Tym bardziej, kiedy w grę wchodzą wszelakie używki. Z tym dopingiem też mogło być różnie, ale Kliczko też raczej dawał sporo argumentów, by podważać jego naturalność.
Skupmy się zatem na faktach- Fury wygrał z Kliczko i z Wilderem. To jest pewnik. A czy Kliczko miał wtedy problemy osobiste czy miał sraczkę, albo czy Wilder miał przeciw sobie cały świat nie ma tutaj żadnego znaczenia. Bo w ten sposób moglibyśmy podważyć wynik każdej walki. Jeśli bowiem przyjmiemy, że Kliczko miał problemy osobiste to również możemy przyjąć, że Fury miał depresję. Zależy z kim się sympatyzuje. W taki sposób można by umniejszać każdemu pięściarzowi. Więc jaki sens ma taka dyskusja w kontekście dokonań?
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-01-2021 19:51:43 
Autor komentarza: trashtalk

Data: 27-01-2021 19:23:50
To się odnosi do jednego z twoich wcześniejszych wpisów.

Przytoczysz?

Autor komentarza: PrawyISprawiedliwy

Dlatego napisałem na samym początku:

fakty są takie: zakończył panowanie dwóch mocnych mistrzów
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-01-2021 19:55:07 
Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 19:15:34
Ramirez82

Słuchaj, ja swoje zdanie staram się zawsze opierać na faktach i dyskutując z kimś, próbuję zawsze dobierać logicznych argumentów. Ale, mam zawsze świadomość tego, że mogę się mylić, dlatego rozpoczynając z kimś dyskusję, zwykle nie zaczynam od wmawianiu komuś wprost, że się myli. Pisząc wcześniej o przekonaniu, miałem na myśli ludzi, którzy bez wymienienia ani jednego rzeczowego argumentu z Tobą, od razu zarzucają Ci brak wiedzy, nierzadko robią to napastliwie i szyderczo. Rozumiesz różnicę?

Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 19:23:50
To się odnosi do jednego z twoich wcześniejszych wpisów.


Serio, ciekaw jestem gdzie ja zacząłem dyskusję od wytykania komuś, że się myli, gdzie zarzucałem brak wiedzy, w dodatku napastliwie.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 19:59:18 
Ramirez82

Najpierw mnie cytujesz, a potem nie wiesz, o co chodzi. W ogóle, jak cytujesz, to mógłbyś dać całe zdanie, a nie tylko kawałek.

Proszę:

Autor komentarza: Ramirez82

Data: 27-01-2021 18:56:08 

Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 17:56:59

Najgorsza jest jednak te przekonanie, że oni mają rację.

I właśnie widzisz, sam jesteś tym, który uważa, że to on ma rację.

Wiesz już do czego się odnosiłem?
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 20:03:02 
Ale skąd w ogóle pomysł, ze ja to pisałem o Tobie. Ja tylko tłumaczyłem Ci, co miałem wcześniej na myśli.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-01-2021 20:05:17 
Cytuje fragment do którego się odnoszę. Przecież cała wypowiedź jest wyżej, więc ciężko powiedzieć, bym wyrywał coś z kontekstu.

Czyli jeśli ty kogoś krytykujesz, że ten ktoś uważa, że ma rację, jest w porządku? Ale jeśli ja pokazuje, że robisz to samo, to już jest nie w porządku z mojej strony?
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-01-2021 20:07:42 
Ale ja nie twierdziłem, że to było do mnie :)

Tylko jeśli komuś - rozumiem, że w tym wątku, tym którzy są przekonani, że Kliczko nie był sobą w walce z Furym itp, zarzucasz, że "oni uważają, że mają rację", po czym sam twierdzisz, że wg Ciebie, Kliczko przegrałby z Fury'm niezależnie od okoliczności i domniemanych problemów osobistych, czyli sam niejako jesteś tym" który uważa, że ma rację.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 27-01-2021 20:08:37 
Nawet nie chce mi się czytać tej g..burzy na 70 wpisów, bo jakiś 'znawca' kompletnie bez sensu chciał ostrą wypowiedzią podnieść swoje ego (nb. częste tutaj zjawisko).
Przecież ja bym się nawet zgodził, że 'nie ma startu' to pewna hiperbola - owszem można rozpatrywać CV jak klasyfikację medalową, wtedy u TF Wilder i Kliczko to 2 złote medale i Chisora brąz. Anthony ma 1 złoty, ale połowa pozostałych walk miała rangę medalowych, do 'srebrnych' dałbym co najmniej Powietkina, a wśród brązowych jak najbardziej Breazeale czy Martin. Oczywiście można się tu spierać o szczegóły na kolejne 100 wpisów, ale ogólny wniosek jest dla mnie bardzo klarowny.
I właśnie po to jest sens porównać CV, żeby nie było tego całego "gdyby nie słupek, gdyby nie poprzeczka". Fury z tym Cunninghamem, który się o ten top ocierał, to zaliczył glebę. Joshua z Whytem był w kryzysie... itd. itp.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-01-2021 20:11:01 
Ja nie jestem jakimś fanek Władimira, lata jego panowania mnie wkurwiały, czekałem aż ktoś go zdetronizuje i ucieszyłem się, że Fury tego dokonał. I szczerze mówiąc, przed rewanżem nie zdziwiłbym się, gdyby Kliczko przegrał przed czasem.

Ale dziś, po tych kilku latach sam nie wiem co myśleć. Szkoda, że stało się jak się stało, zostały jakieś wątpliwości, jak po walce lewis Kliczko.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 20:14:29 
Że cooooo?! Ale przecież ja nie pisałem tego w kontekście Kliczki i jego problemów. O czym Ty w ogóle piszesz?! Przecież nawet tu:

"Nigdy nie zaprzeczałem, że Kliczko mógł mieć swoje problemy, przy okazji walki z Fury'm, tylko, że w mojej ocenie, na jego przegraną, jego problemy miały znikomy wpływ."

Nie neguję tego, że mógł takowe posiadać. Ochłoń trochę, bo zaczyna Ci się chyba już wszystko mylić.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 20:17:07 
Nie, taki wielki znawca, jak Ty, wpadł tu i swoją ostrą "hiperbolą", chciał zrobić mocne wrażenie, a zrobił z siebie po prostu głupka.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-01-2021 20:26:45 
@trashtalk

No dobra, coś popieprzyłem, bo rozmowa o Kliczce zaczęła się później, ale chodzi mi o sam fakt, zarzucania komuś swojej nieomylności, po czym sam twierdzisz, że nie wykluczasz problemów Kliczko, ale uważasz, że I TAK BY PRZEGRAŁ. Może przesadzam, że to aż taki objaw nieomylności, o którym wspominałeś wyżej. Zresztą, tak tylko napomknąłem :)


Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 20:17:07
Nie, taki wielki znawca, jak Ty, wpadł tu i swoją ostrą "hiperbolą", chciał zrobić mocne wrażenie, a zrobił z siebie po prostu głupka.

?
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 20:44:53 
@Ramirez82

Kolego, chyba dzisiaj nie jest twój najmocniejszy dzień.

Uważam, że i tak by przegrał, bo jego przegrana była wynikiem gorszych warunków fizycznych i pewnych ograniczeń w swoich umiejętnościach, a nie osobistych problemów, które mógł przecież mieć. To jest tylko moje zdanie, nie narzucam nikomu go. Już o tym wspominałem.

Co do post'a, na który odpowiedziałeś znakiem zapytania, to nie było to do Ciebie.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 20:48:30 
I nikomu nie zarzucalem nieomylności, tylko przekonania o własnej racji, gdzie nie potrafi podać ani jednego logicznego argumentu, tylko coś bełkocze. Mam nadzieję, że w końcu będzie wszystko jasne dla Ciebie.
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 27-01-2021 20:49:33 
Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 20:44:53
@Ramirez82

Kolego, chyba dzisiaj nie jest twój najmocniejszy dzień.


Może :) Na swoje wytłumaczenie mam tylko to, że piszę z pracy, i wszedłem w trakcie dyskusji :)
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 20:51:30 
No problem👍. Pozdrawiam.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 27-01-2021 22:42:34 
@trashtalk
Co prawda sam określiłeś własną pierwszą wypowiedź jako "szczeniacką", ale to nie znaczy, że trzeba się potem trzymać tego poziomu. Uważam, że treści, które napisałeś w tym wątku, mają sens, natomiast wszystko to można było przekazać również bez nieudolnych prób obrażania dyskutantów.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 23:31:11 
@Ariosto

Oczywiście, że moja pierwsza wypowiedź była "szczeniacka", ale tylko taki rodzaj odpowiedzi, w tamtym momencie, przyszedł mi do głowy. Co nie oznacza, że zrobiłem dobrze. Z drugiej strony, nie uważam, żebym jakoś szczególnie dzisiaj przegiął. Kilka razy napisałem, że ktoś bredzi lub bełkocze, oraz, że twoją "hiperbolą" zrobiłeś z siebie głupka. Czy to aż takie wielkie grzechy? Jednak, jeżeli w którymś momencie poczułeś się obrażony, lub ktokolwiek inny, to przepraszam. Po prostu, mam dosyć ciągłego umniejszania osiągnięć Tysona Fury'ego i piszę to jako osoba, która najbardziej z czołówki HW, kibicuje AJ'owi.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 27-01-2021 23:52:51 
Tak ogólnie, to fajnie, że ten wątek zgromadził tyle użytkowników i tyle wypowiedzi. Uważam, że pomimo kilku momentów, odbyło się to wszystko w miarę merytorycznie i jakiś poziom był trzymany. Człowiek choć na chwilę poczuł się, jak za starych czasów 😊. Pozdrawiam.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 28-01-2021 00:28:36 
Spoko, w sumie może lepiej niż dyskusja na 3 wpisy. Dla mnie dyskusja "kto kiedy walczył ze zwichniętym palcem lub depresją" jest mało produktywna, ale już spieranie się o względną wartośc pobicia dwóch mistrzów na ich terenie (co u Fury'ego doceniam, chociaż go faktycznie nie lubię) kontra duży worek solidnych skalpów - jak najbardziej ma sens.
 Autor komentarza: samqualis
Data: 28-01-2021 02:32:24 
Z Wildera robicie mega skalp tylko kogo on takiego pokonal ? 147letniego Ortiza z ktorym mial problemy?. To juz taki Whyte ma duzo lepsze resume ktorego alabama wydymal tak samo jak povetkina
 Autor komentarza: MODM
Data: 28-01-2021 09:22:57 
Wilder ma 9 obron pasa, dwa razy pokonał przed czasem Ortiza a teraz odbijam piłeczkę, kogo takiego pokonali Povetkin, Whyte, Parker czyli największe po Władku skalpy Antoniego?
 Autor komentarza: COVID19
Data: 28-01-2021 09:47:09 
MODM

Jak to kogo? siebie nawzajem. Povetkin Whyta, Whyte Parkera, Parker Ruiza, Ruiz Joshue. Oni są kurwa jak Ali, Foreman i Frazier xD
 Autor komentarza: MODM
Data: 28-01-2021 10:45:55 
No coś w tym jest. Povetkin nie ma na rozkładzie nikogo chociażby z top 5, jego walki z absolutnym topem kończyły się na deskach. Whyte to jego największy skalp.

Parker solidny ale leniwy i tyle można o nim powiedzieć, jego największy sukces to pełen dystans z AJ podobnie z resztą jak Whyta z którym przegrał.

Ruiz - wepchniety na szczyt z poza top 10 przez nieudolność Joshuy. Idąc typ tropem każdy mistrz powinien tracić pas potem go odzyskiwać i tym samym odchaczać w CV kolejnych mistrzów
 Autor komentarza: MODM
Data: 28-01-2021 10:58:47 
Co do tych sporów kto ma lepsze CV to w poprzedniej dekadzie było 5 zawodników z absolutnego topu 2K, Joshua, Wilder, Fury. Vit przeszedł na emeryturę więc zostaje 4. Fury ma na rozkładzie dwoch AJ jednego więc mimo że CV ma uboższe jeśli chodzi o nazwiska to jednak te dwa skalpy znaczą więcej niż te Parkery, Ruizy czy Povetkin. Fury pokonał dwa razy mistrza na jego terenie, AJ ani razu.Dodatkowo na logikę biorąc zdetronizowanie wieloletniego championa na jego terenie znaczy o wiele więcej i ma inny wydźwięk niż pokonanie tego samego championa(de facto już nie czempiona który wraca po dwuletniej przerwie w wieku 40 kilku lat) na własnym podwórku smarując przy okazji dechy.
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 28-01-2021 11:54:48 
Jeśli ktoś pisze "kto to taki ten Powietkin", to pytanie, czy ogląda boks HW. A jeśli tak, to po co? Skoro starcia tych 'lepszych niż Powietkin" są raz na 2 lata. Ja już pisałem, że można do tego podejść, że TF ma 2 'złote medale', a AJ jeden, z tym trudno polemizowac, natomiast reszta dorobku jest w ogóle bez porównania. A wchodzenie w szczegóły jest bez sensu, bo taką argumentację można sobie praktycznie dowolnie urabiać pod tezę. AJ znokautował Kliczkę, natomiast Fury leżał na deskach z Cunninghamem... itd. czy ma to jakieś znaczenie? Gdyby nie słupki i poprzeczki, to Polska dawno już byłaby mistrzem świata w nożnej...
 Autor komentarza: MODM
Data: 28-01-2021 11:59:53 
To nie jest umniejszanie czegokolwiek Saszy tylko fakty. Nikogo prócz Whyta nie pokonał, dwa razy walka o pas i dwa raz czasówka. Piesciarz świetnie wyszkolony z bogatą karierą w boksie amatorskim ale do HW był po prostu za mały. Zawsze był w czołówce ale do absolutnego topu jakim byli wcześniej bracia K A teraz Fury /AJ i Wilder o ile wróci nigdy nie miał podjazdu
 Autor komentarza: Ariosto
Data: 28-01-2021 12:29:46 
Owszem, i dlatego to jest 'srebrny' a nie 'złoty'. Jednak Byrd, Czagajew, czy nawet Donald, Rahman, Perez czy Takam, i tak dalej, to nie jest "nikt".
A jeśli ci zawodnicy to "nikt", to po co ich oglądać?
 Autor komentarza: MODM
Data: 28-01-2021 12:36:29 
Ja nie twierdzę że nikogo nie pokonał moje wcześniejsze posty były odpowiedzią na tekst "kogo takiego pokonał Wilder" więc zadałem pytanie kogo pokonali Sasza, Parker czy Whyte. Chodzi rzecz jasna o umniejszanie klasy drugiego największego skalpu czyli Alabamy
 Autor komentarza: MODM
Data: 28-01-2021 12:38:10 
Poza tym Wilder zwany tutaj bumobijcą czy się to komuś podoba czy nie ma po Furym i Joshule najlepsze CV z obecnej HW
 Autor komentarza: EwaBrodnicka
Data: 28-01-2021 15:50:04 
Ponad 100 komentarzy i brak obelg i wyzwisk, w końcu merytoryczna rozmowa, oby tak było zawsze :P
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.