- Chłopcy dostali zakaz trenowania ze mną. Będę im kibicował i mam nadzieję, że nowy trener pociągnie to wszystko do przodu. Czasem po prostu ciężko zrozumieć, co siedzi w głowie Andrzeja Wasilewskiego. W pewnym momencie nie mogłem już więcej być przy tym wszystkim, dlatego odszedłem. Zresztą w przeszłości już parę razy byłem bliski odejścia. Nie mogłem więcej patrzeć na niektóre sytuacje, bo nie potrafiłem ich zaakceptować. Staram się nie odpowiadać na zaczepki i rozejść się w dobrej atmosferze - mówi trener Fiodor Łapin, który co prawda wciąż przygotowuje Krzysztofa Głowackiego do walki o mistrzostwo świata, ale po siedemnastu latach rozchodzi się z promotorem Andrzejem Wasilewskim i jego grupą KnockOut Promotions. Przy okazji powróciliśmy również do analizy walki Kamila Szeremety z Giennadijem Gołowkinem. Zapraszamy!