BYŁY TRENER LENNOXA LEWISA W SZTABIE WHYTE'A
Przed rewanżowym pojedynkiem z Aleksandrem Powietkinem (36-2-1, 25 KO) Dillian Whyte (27-2, 18 KO) szuka nowych bodźców. Jednym z nich może być angaż Harolda Knighta, byłego trenera słynnego Lennoxa Lewisa, który będzie pomagał głównemu szkoleniowcowi Xavierowi Millerowi.
REWANŻ WHYTE vs POWIETKIN 6 MARCA - POTEM WILDER? >>>
Knight zakończył zawodową karierę w 1988 roku, jakiś czas po ostatniej walce, którą ''Cień'' przegrał z Rockym Lockridgem, tracąc szansę na zdobycie pasa mistrzowskiego IBF w wadze super średniej. Potem w mózgu Amerykanina odkryto mały guz, co automatycznie przekreśliło szanse na kontynuację bokserskiej przygody. Dwa lata później dołączył do drużyny Lewisa, pomagając Johnowi Davenportowi w treningach z byłym mistrzem świata kategorii ciężkiej. Knight został z Lewisem do końca jego kariery, także wtedy, gdy mistrz zdecydował się na zatrudnienie Emanuela Stewarda. Nowy trener Whyte’a znany jest również z pracy nad Robertem Allenem, Monte Barrettem i Malikiem Scottem.
- Nie mogę być bardziej szczęśliwy, będąc zaangażowanym w pomoc Dillianowi w powrocie na szczyt rankingu – powiedział 57-latek w rozmowie z Sky Sports. – Będzie ciężko, wierz mi, ponieważ Powietkin to twardziel i mądry zawodnik, który chce utrzymać się tam, gdzie jest – dodał nowy nabytek Whyte’a.
Radości nie ukrywa również sam pięściarz. – Był pretendentem do tytułu mistrzowskiego, świetny bokser, który blisko współpracował z Lennoxem Lewisem podczas jego kariery, więc Harold zna klimat wagi ciężkiej, jest świetnym wzmocnieniem – stwierdził były tymczasowy mistrz świata WBC, który do ringu wejdzie już 6 marca.