NIGERYJSKI DESTRUKTOR: BĘDĘ ŚWIETNYM PRZETARCIEM DLA FURY'EGO

Na elitarnym poziomie różnicę może zrobić dosłownie wszystko, tym bardziej odpowiedni dobór sparingpartnerów. Aby odpowiednio przygotować się na ciosy Anthony’ego Joshuy (24-1, 22 KO) Tyson Fury (30-0-1, 21 KO) będzie musiał znaleźć naprawdę mocno bijących ludzi. Jednym z nich mógłby być Raphael Akpejiori (8-0, 8 KO).

Nigeryjczyk przygotowuje się do walk w Miami, gdzie oprócz niego trenują również brązowy medalista olimpijski z Londynu Iwan Dyczko (9-0, 9 KO), czy ponad dwumetrowy Christian Thun (6-0, 4 KO), który sparował z Joshuą przed walką z Kubratem Pulewem (28-2, 14 KO). W rekordzie Akpejioriego próżno szukać porządnych nazwisk niemniej nie wypuścił żadnego ze swoich rywali poza drugą rundę. Jest to właśnie powód, dla którego Nigeryjczyk wierzy, że będzie dla "Króla Cyganów" odpowiednim przetarciem. Cytujemy fragmenty rozmowy, której 30-latek udzielił redakcji Sky Sports.

- W chwili obecnej Miami to znakomite miejsce dla treningu wśród ciężkich. Jest tutaj Christian, Iwan Dyczko, byli także Bachodir Żalolow, Filip Hrgović czy Cassius Chaney.

- Jeśli Fury chce przyjechać do Miami na sparingi, będzie miał je zapewnione na najwyższym poziomie. To świetne miejsce dla niego.

- Jeśli chce walczyć z kimś o nokautującej sile uderzenia i chce być na to przygotowany, będzie musiał przyjechać sparować ze mną, Christian czy innymi ciężkimi, którzy tutaj są. Zwłaszcza ze mną.

- (…) Thun sparował z Joshuą kilka miesięcy przed jego ostatnią walką, sam sparuję z Christianem tak często, jak to możliwe. Często rozmawiamy o zawodnikach, którzy z nim sparują, o ich zwyczajach, zaletach i słabościach.

- Powiedział, że Joshua to bardzo wysportowany gość, który bije kombinacjami. Ale nie takimi złożonymi z dwóch ciosów, tylko co najmniej z czterech. Bardzo wysoko ceni sobie Joshuę, uważa go za gościa, od którego można się wiele nauczyć.

- Mówił też co nieco o Furym i Wilderze. Wilder to człowiek, którego ciosy to bomby i nieważne jak daleko jest od ciebie, jest bliżej, niż się wydaje. Fury bardziej zalewa ciosami, wie jak poruszać się po ringu.

- To są poziomy sparingów, które próbuję osiągać z Christianem. Widział ten poziom i za każdym razem, gdy sparuję z nim, staram się wejść na poziom, na którym mogę wydobyć doświadczenie Christiana, które nabył z wielu obozów.

- Ludzie przychodzą na walki, by widzieć nokauty. Nawet jeśli przychodzą oglądać pojedynki bokserskie, chcą też widzieć kogoś leżącego na ziemi. To jest właśnie to, w czym zawsze byłem dobry.

- Aby wejść na wyższy poziom, ten Joshuy, Fury’ego, Wildera czy Usyka, naprawdę muszę nauczyć się walki w trudnych okolicznościach i nokautować w nich, ale muszę także nauczyć się mądrego boksowania przez 12 rund.

- Jeśli wyjdzie nokaut to świetnie. Zawsze wychodzi mi to w spektakularnym stylu, ale celem jest rozwój bokserski wraz z kolejnymi walkami.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.