RAMIREZ ZACHWYCONY MOŻLIWOŚCIĄ WALKI O PAS WBC
Jakiś czas temu informowaliśmy o pomyśle federacji WBC, która chce zestawić Gilberto Ramireza (41-0, 27 KO) i Marcusa Browne’a (23-1, 16 KO) i dać w stawce pas tymczasowy – wszystko z powodu niskiej aktywności Artura Beterbijewa (15-0, 15 KO) i jego problemów zdrowotnych.
Obozy obu pięściarzy mają czas na porozumienie do 5 lutego, zaś sam Ramirez ma nadzieję na stoczenie tego pojedynku w Meksyku. Były mistrz WBO w wadze super średniej, który w przeszłości toczył walki pod egidą WBC, nie ukrywa zadowolenia z możliwości rywalizacji o zielony pas.
– Marzenia się spełniają. Jestem bardzo podekscytowany i zmotywowany, zawsze czułem się częścią WBC i zawdzięczam to Don Jose (byłemu prezydentowi federacji, ojcu Mauricio – przyp.red.), który zawsze traktował mnie ze specjalnym uczuciem i odkąd mnie spotkał, mówił mi, że zostanę mistrzem świata jego organizacji. Teraz mam tę wielką szansę i zapewniam was, że nie pozwolę jej zmarnować, ponieważ jestem to winny jemu, moim ludziom i sobie – powiedział Hectorowi Lopezowi Meksykanin.
Ramirez zanotował do tej pory dwa występy w kategorii półciężkiej, pokonując przed czasem Tommy’ego Karpency’ego (czwarta runda) i Alfonso Lopeza (dziesiąta runda).