NAJWIĘKSI PO ALIM W SWOIM 'PRIME' - LISTA TOP 17
Ceniony dziennikarz Lyle Fitzsimmons stworzył listę największych mistrzów świata wagi ciężkiej od czasu Muhammada Alego. Dodajmy jednak, że nie brał pod uwagę całej kariery, tylko szczytowy moment kariery, tak zwany "prime".
Na liście siedemnastu wyróżnionych championów znalazło się tych dwóch panujących obecnie - Tyson Fury (30-0-1, 21 KO), mistrz WBC, oraz Anthony Joshua (24-1, 22 KO), posiadacz pasów IBF/WBA/WBO. Zgadzacie się z tym rankingiem? Zapraszamy do dyskusji.
17. Leon Spinks (1978)
16. Hasim Rahman (2001)
15. Michael Moorer (1994)
14. Michael Spinks (1985)
13. James "Buster" Douglas (1990)
12. Deontay Wilder (2017)
11. Anthony Joshua (2017)
10. Witalij Kliczko (2004)
9. Joe Frazier (1971)
8. Mike Tyson (1988)
7. George Foreman (1973, 1994)
6. Evander Holyfield (1991)
5. Władimir Kliczko (2010)
4. Tyson Fury (2020)
3. Lennox Lewis (2002)
2. Riddick Bowe (1992)
1. Larry Holmes (1982)
1. Bowe 1992/93
2. Mike Tyson 1988
3. Lennox Lewis 2000
4. Larry Holmes 1982
5. Evander Holyfield 1991
2.Lennox Lewis:inteligencja ringowa,świetne warunki,mocny cios,wiedział kiedy zejść ze sceny.
4.Larry Holmes: Lewy prosty wszechczasów,instykt prawdziwego mistrza i niebagatelne umiejętności,szkoda, że
występował w epoce, gdzie wielkich przeciwników było jak na lekarstwo,
5.George Foreman:Buldożer konsumujący rywali niczym steki z grila, w dodatku mistrz świata w dwóch najlepszych dekadach boksu zawodowego:)
5.Mike Tyson:Ringowa bestia zjadająca przeciwników niczym kanibal na głodzie.Szybko zapłonął i równie prędko zgasł.
https://maleofthefuture.com/d/110-najlepsi-po-muhammadzie-alim-moja-lista
Tutaj jest dokładnie rozpisana moja lista wraz z wyjaśnienie czemu tak. Fitzsimmons no generalnie coś tam wie, ale musiałby trochę jeszcze się ode mnie nauczyć i dopytać, wytłumaczyłbym mu, bo coś tam wie o boksie, ale nie do końca.
Naucz Fitzsimmonsa oglądania walk w slowmotion, w przerwie od niezwykle ekscytującej dyskusji, dlaczego należy uważać na warszawianki xD
Pzdr
2.Kliczko.W
3.Lewis
P4.Holmes
5.Louis
6.Kliczko.V.
7.Foreman
8.Bowe
9.Tyson
10.Ibeabucchi
Pzdr
Patrząc pod tym kątem, masz rację, ale ja sobie napisałem swoją listę oceniającą całokształt, może i nie do końca na temat, co nie zmienia faktu, że tak to widzę. Natomiast kierując się szczytową formą pięściarza to Tyson/Foreman/Bowe....,a potem cała reszta, oczywiście na chwilę obecną, gdyż sytuacja jest dość dynamiczna.
Swoją drogą Dżordż to był fenomen, zrobic 10 lat przerwy i będą już wiekowym jak na ten sport gościem zdobyć jeszcze pas mistrza świata. Nawet w ostatniej walce, na papierze przegranej, wygrał i to z nie byle kim - Briggsem.
1. M. Tyson
2. Fury
3. LL
4. Bowe
5. Foreman
Stawianie na pierwszym miejscu Holmesa, który karierę miał co prawda wspaniałą, ale zaliczył sporo kontrowersyjnych/bliskich wyników nie jest najlepszym pomysłem. Wystarczy przypomnieć walkę z C. Williamsem, a potem wyobrazić sobie na jego miejscu T. Fury.
Nie wiem, gdzie umieścić Vitalija Kliczkę i Tysona, bo szkoda że w prime nie walczyli z kilkoma mocnymi gośćmi. Taką walkę Bowe vs Tysona w 1992 roku bym chętnie zobaczył, no ale Tyson poszedł do więzienia.
Pzdr
1. Mike Tyson - był ewenementem, to było zjawisko... w swoim prime nikt nie był w stanie nawet się do niego zbliżyć
2. George Foreman - zimny i potwornie silny - choć jak na ironie w szczytowym momencie "pierwszej kariery" przegrał z Alim,
3. Lennox Lewis - według mnie swój szczyt osiągnął na koniec kariery i właśnie wtedy ją zakończył, choć można powiedzieć, że prezentował równą formę przez większa część swojej kariery. Gdyby nie McCall to byłby niepokonany. W ogóle przy Lennoxie to warto zerknąć jakich On kurde miał rywali, od 1992 roku walczył praktycznie tylko z kozakami.
4. Evander Hollyfield - mentalnie chyba najbardziej dojrzały w ringu, fenomenalna budowa ciała, poruszanie się w ringu, po każdej przyjęte akcji od razu oddawał mocniej, bajeczna technika. Podobnie przy Lewisie trudno dokładnie określić jego prime...
Na tym zakończę reszty nie chcę mi się już pisać.
Jako kontr argument - walka z Cunninghamem który go przewrócił a Fury wygrał po faulu.
Tego samego Cunninghama nasze asy Adamek i Głowacki rzucali po ringu.
A.J. za walkę z Ruizem? Pierwszą czy drugą gdzie Andy "Kostka Smalcu" Ruiz wyszedł po wypłatę.