FURY vs JOSHUA: NA POCZĄTKU LUTEGO POZNAMY WSZYSTKIE SZCZEGÓŁY?
- Wszystkie aspekty finansowe są już gotowe. W tej chwili pracujemy tylko nad prawami telewizyjnym - mówił dwa dni temu Eddie Hearn, promotor Anthony'ego Joshuy (24-1, 22 KO). Być może za dwa-trzy tygodnie będzie już można oficjalnie ogłosić walkę z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO).
Sky Sports, BT Sport, ESPN i DAZN są bezpośrednio związane z panującymi mistrzami świata wagi ciężkiej. Niewykluczone, że każda z tej telewizji/platformy będzie mogła pokazać walkę za swoim pośrednictwem, oczywiście w systemie PPV. Tak jak kiedyś było przy okazji walki Mayweathera z Pacquiao czy Tysona z Lewisem. Pamiętajmy, że wszystkie zyski na koniec i tak zostaną potem podzielone po równo pomiędzy zawodników.
Bob Arum, współpromotor Fury'ego, zapewniał kilkadziesiąt godzin temu, iż znany jest już tak naprawdę kraj, który ugości pięściarzy. Nie podano szczegółów, choć plotki wskazują na Arabię Saudyjską. Joshua i Fury mogą zarobić nawet po 100 milionów dolarów na głowę.
- Pracujemy nad najdrobniejszymi szczegółami razem z Arumem. Mamy dużo na głowie, jestem jednak przekonany, że zobaczymy ten pojedynek już latem. Diabeł zawsze tkwi w szczegółach, lecz wszyscy są bardzo zaangażowani w organizację tej walki. Mam nadzieję, że już na początku lutego będziemy mogli podać wam konkretną datę oraz lokalizację - mówi szef grupy Matchroom, promotor mistrza IBF, WBA i WBO królewskiej kategorii.
BYŁY TRENER KLICZKI: JOSHUA MUSI COŚ ZMIENIĆ ŻEBY POKONAĆ FURY'EGO >>>
- W Ameryce prawa do pokazywania walk Joshuy ma DAZN, a do Tysona ESPN. Z kolei w Wielkiej Brytanii AJ-a pokazuje Sky, zaś Tysona BT. Jestem jednak przekonany, iż nie będzie to duży problem i znajdziemy odpowiednie rozwiązanie dla każdego. Być może wszystkie te stacje pokażą walkę, nie widzę w tym większego problemu - dodał Hearn.
Data: 18-01-2021 23:52:01
Duży optymizm z tego newsa.. Widac że i Hearnowi i sędziwemu Bobowi zależy na tej walce. Tyson i AJ tez tego chcą. Ta walka powinna wypalić. Dla mnie wydarzenie roku jeśli wszystko się uda i nieważne kto wygra.
Przecież trzeba by być idiotą, by móc doprowadzić do takiej walki i nie zrobić tego. Pod względem finansowym i sportowym, nic lepszego w HW długo może się nie zdarzyć.
Można krytykować Wildera, że kiedy stał przed taką szansą, to nie skorzystał. Ale fakt, że był na trochę innej pozycji negocjacyjnej, niż dziś jest Fury. Może chciał wygrać z Fury'm, by wołać podział 50/50, co było jeszcze zrozumiałe. Ale pokazał całkowity brak honoru, krzycząc wszędzie, że to Joshua nie chciał tej walki.