WHYTE: CHCĘ PO PROSTU ROZWALIĆ POWIETKINOWI MORDĘ

Dillian Whyte (27-2, 18 KO) przegrał przez nokaut w sierpniu zeszłego roku z Aleksandrem Powietkinem (36-2-1, 25 KO) i miało dojść do szybkiego rewanżu, ale Rosjanin zachorował na koronawirusa i rewanż dwukrotnie przekładano. Ostatecznie do walki Whyte vs Powietkin II dojdzie 6 marca. Brytyjczyk twierdzi, że jest do niej bardzo agresywnie nastawiony.

OFICJALNIE: GŁOWACKI vs OKOLIE O PAS MISTRZA ŚWIATA 20 MARCA! >>>

- Chcę po prostu wejść do ringu i rozwalić mu mordę. Po prostu bić się cios za cios. Cieszę się, że Powietkin nie ma się gdzie schować, nie ma drogi ucieczki. Przez niego straciłem czas, szykowałem się do dwóch walk, a on je kasował w ostatniej chwili. Udaje miłego, pokornego gościa, ale jego gadka jest gówniana. Będę teraz wkurzony, nie mam zamiaru się uśmiechać - powiedział Whyte.

- Powietkin był bity w pierwszej walce, raniłem go, robiłem mu krzywdę. Nie potrzebuję czasu, żeby się pozbierać. Byłem gotowy do rewanżu. Jakie korzyści przyniesie mi opóźnienie? Zawsze miałem w sobie agresję, ale jeżeli ktoś jest pełen szacunku, trudno być wyjątkowo agresywnym wobec niego. Teraz Powietkin pokazał swoją prawdziwą twarz i wiem już, że bycie miłym to część jego planu. Zapłaci za to, zranię go i wykończę - dodał pochodzący z Jamajki bombardier. 

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: CzystyHarry
Data: 16-01-2021 13:31:36 
On był bity, a Ty pierwszym Murzynem w kosmosie.
 Autor komentarza: marian50
Data: 16-01-2021 13:51:40 
hmm wygląda to tak jak by jeszcze nie doszedł do siebie bo bombie Saszy
 Autor komentarza: Zartan
Data: 16-01-2021 14:09:37 
Ja pierdole jak ja nienawidzę tego zjeba to się w głowie nie mieści... Ten pajac przebija nawet Wildera w niektórych momentach a to już coś. Mam nadzieję , że Sasza powtórzy to co w pierwszej walce i tego tumana będą na noszach znosić z ringu.
 Autor komentarza: EwaBrodnicka
Data: 16-01-2021 14:15:46 
up przy Bronerze to Whyte jest uczonym:P
 Autor komentarza: KalarCz
Data: 16-01-2021 14:16:21 
no a co ma gadać, posypać głowe popiołem i opowiadać jak to ciężko trenuje? chce się bić, chce rewanżu, chce z nim wygrać to o tym mówi i tyle
 Autor komentarza: Ramirez82
Data: 16-01-2021 14:31:52 
Whyte wchodzi na mistrzowski poziom wygadywania głupot, jeszcze trochę i dogoni Wildera.
 Autor komentarza: Fakulaev
Data: 16-01-2021 14:36:57 
Ja na Whycie poznałem sie już dawno dobrze, że wy teraz też.
 Autor komentarza: Akwizytor41
Data: 16-01-2021 14:52:48 
Łajdak to jednak niedorozwój. Dlaczego nie potrafi się przyznać do porażki i oddać szacunek Saszy. Co z tego, że Povetkin był bity i raniony jak koniec końców dal jeden z najlepszych nokautów w historii, a przygłupi czarnuch do tej pory nie wie co się stało. Whyte nigdy nie będzie na mistrzowskim poziomie, nie dlatego, że jest słaby bo jest mocny - tylko dlatego, ze jest po prostu głupi...
 Autor komentarza: SWJar
Data: 16-01-2021 15:54:05 
Znowu to wdupi Whyte, wszystko na to wskazuje, bo zachowuje się jakby ten nokaut się nie wydarzył. Zupełnie jakby nie musiał nic zmieniać i to był czysty przypadek.
 Autor komentarza: trashtalk
Data: 16-01-2021 16:08:03 
Nie ma co przesadnie się czepiać, bo Whyte po prostu się "nakręca". Dobrze wie o co się toczy stawka. Dla mnie to jest normalne zachowanie i
oznaka, jak bardzo mu zależy na zwycięstwie.
 Autor komentarza: UrbanHorn
Data: 16-01-2021 17:16:08 
Povietkin jest jak whisky... Im starszy...

Szkoda jego straconych lat w Niemcowni i szczytu osiągnięć tamtego czasu kiedy dostał wpier... od Hucka Hukica.
Wówczas gość mnie śmieszył i osłabiał. Taki podkloszowy pseudoniemiecki boksernik.

Ale na stare lata zmądrzał i poszedł w końcu swoją drogą.
Walką z Łajtem odzyskał mój szacunek. I jest to duży szacunek, chociaż z zasady politologicznie sowietów nie cierpię za historię i zapędy.

Wznosząc się jednak ponad muszę stwierdzić, że Łajt to tępy osiłek, a Sasza to mądry, znakomicie wyszkolony bokser. Jedyny atutu Lajt-daka to wiek. Czy to wystarczy? Wierzę, że jeszcze nie.

Chociaż mam też szacun wobec Dyl Jana - gość nie kalkuluje i po prostu walczy. I nie boi się porażek.
 Autor komentarza: tomekzzar
Data: 16-01-2021 18:10:21 
Povietkin na nieszczęscie dla Whyta ma czym uderzyć i będzie groźny dla Anglika do ostatniej sekundy,osobiście nie wierzę aby Dilian od początku siadł tak jak to zapowiada na ruskiego bo to woda na młyn dla Saszy którego to podejrzewam o wysokie tempo w tym pojedynku przez pierwsze 3-4 rundy...Dla Whyta to walka o przeżycie,całym sercem za Rosjaninem..
 Autor komentarza: gluton
Data: 18-01-2021 10:50:46 
Facet nie wie co to kultura. Klasa Powietkina go przybiła. Sasza dobrze walczył i final był konsekferncją walki.Oby ponownie wtopił. Co powie??
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.