MARCIN BRZESKI WRÓCI NA GALI BABILON PROMOTION? SĄ ZNAKI ZAPYTANIA
Każdy polski zawodnik wagi ciężkiej wzbudza zainteresowanie, tym bardziej, gdy jest duży, niepokonany i potrafi mocno uderzyć. A te kryteria spełnia Marcin Brzeski (8-0, 6 KO), który przymierza się do powrotu, tylko że... Ten powrót stanął pod znakiem zapytania.
Tomasz Babiloński i jego grupa Babilon Promotion otworzy sezon 2021 na polskiej scenie bokserskiej. Zaplanowana na 29 stycznia gala studyjna to będzie mieszanka boksu zawodowego i olimpijskiego. W walce wieczoru Ewelina Pękalska (4-0) spotka się z Lottą Loikkanen (6-1, 2 KO), a w stawce będzie tytuł mistrzyni Europy wagi muszej.
Dziś promotor ogłosił walkę debiutanta - Michała "Matrixa" Królika, świetnego kickboksera, z Kubą Dobrzyńskim (5-3, 2 KO). Potyczkę zakontraktowano na sześć rund w wadze półśredniej.
Na rozpisce miał się także pojawić nieaktywny od ponad czterech lat Brzeski. Dziś jednak dowiedzieliśmy się, że roszczenia do tego zawodnika wciąż zgłasza Mariusz Grabowski, u którego Marcin walczył w przeszłości.
- On wciąż ma przecież ważny kontrakt z Tymex Boxing Promotion. Zgłosiłem to już zresztą panu Kraśnickiemu - powiedział nam dziś Grabowski.
Na szczęście na tej imprezie nie zabraknie dobrego boksu, który gwarantują także ci młodsi zawodnicy, być może przyszłość ringów zawodowych. Marcel Materla spotka się z Maurycym Pajdzińskim, a Wiktor Kaźmierczak z Oliwierem Szotem.
Poza tym 30 lat, żadnych walk które by choćby stały koło poważnych, 188cm wzrostu, więc mało jak na HW. Przy takim wzroście w ostatniej walce miał ok 119 kg, także o szybkość też bym go nie posądzał. Próbują zarobić na nieaktywnym sportowcu, który ma może fajnie wyglądający rekord, ale nie oszukujmy się - nic z niego nie będzie.