ABEL SANCHEZ: NA WALKĘ Z DAVISEM JEST DLA GARCII ZA WCZEŚNIE
Teofimo Lopez (16-0, 12 KO), Gervonta Davis (24-0, 23 KO), Devin Haney (25-0, 15 KO) i Ryan Garcia (21-0, 18 KO) - ta czwórka amerykańskich gwiazd wagi lekkiej jest obecnie na fali. Pojedynki między tymi młodymi zawodnikami będą bardzo ważne dla świata boksu. Oto opinia na temat wagi lekkiej, jaką przedstawił jeden z najbardziej znanych trenerów w boksie zawodowym - Abel Sanchez.
DAVIS ODPOWIADA GARCII: ZAMKNIJ MORDĘ I ZACZNIJ SIĘ SZYKOWAĆ >>>
- Najlepszą rzeczą, jaka mogła się przytrafić Ryanowi Garcii, jest to, że padł na deski w niedawnym starciu z Luke'em Campbellem. Teraz może być lepszym zawodnikiem. On ma przede wszystkim charyzmę, a trenowanie w towarzystwie Canelo także mu pomoże. Myślę jednak, że na walkę z Gervontą Davisem jest za wcześnie. Ryan powinien mieć czas na dojrzewanie. Stoczyć pięć-sześć walk zanim zmierzy się z ''Czołgiem'' - powiedział Sanchez, znany m.in. ze współpracy z takimi legendami jak Giennadij Gołowkin i Terry Norris.
- Ze wszystkich zawodników wagi lekkiej najbardziej podoba mi się Teofimo Lopez. Myślę, że to nowe wcielenie Roberto Durana. W tym sensie, że ma w sobie odpowiednią nieustępliwość, zaciętość i sportową złość. Teraz ''El Brooklyn'' potrzebuje kolejnego wielkiego zwycięstwa, żeby umocnić swoje panowanie w limicie 135 funtów - dodał trener.
Przypomnijmy, że Lopez jest niekwestionowanym czempionem - po niespodziewanym, listopadowym zwycięstwie nad Wasylem Łomaczenką posiada pasy IBF, WBA, WBO i WBC Franchise. Na skutek zamieszania, jakie wprowadzają decyzje federacji WBC, czempionem jest również Devin Haney, którego jednak trudno uznać za całkowicie pełnoprawnego mistrza. Gervonta Davis posiada natomiast mniej znaczący tytuł WBA World, a domagający się walki z Davisem Ryan Garcia może wkrótce zostać wyznaczony do walki z Haneyem, gdyż 2 stycznia wygrał wspomniany eliminator z Luke'em Campbellem.