ANTHONY JOSHUA O WALCE Z TYSONEM FURYM NA STADIONIE WEMBLEY
Stadion Wembley byłby dla brytyjskich kibiców niewątpliwie najlepszą areną dla największej możliwej walki w dzisiejszym boksie - pojedynku mistrza świata WBC wagi ciężkiej Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) z mistrzem IBF, WBA i WBO Anthonym Joshuą (24-1, 22 KO). Joshua zdaje sobie sprawę, że pandemia koronawirusa mocno komplikuje sprawę, ale ma nadzieję, że do pojedynku dojdzie w czerwcu.
JOSHUA I FURY OBIECUJĄ SOBIE NOKAUT >>>
- Przywitałbym Tysona Fury'ego na Wembley. Naszą walkę (pierwszą z dwóch wstępnie zaplanowanych na ten rok konfrontacji brytyjskich olbrzymów o wszystkie pasy - przyp.red.) mogłyby zobaczyć także dzieci mieszkające w okolicy. To byłoby wspaniałe, gdyby udało się zorganizować ten pojedynek właśnie tutaj, ale rząd musi chronić ludzi przez koronawirusem. Rozumiem sytuację, w jakiej znajduje się teraz kraj - powiedział Joshua.
- Wszystko zależy od tego, jak będzie się rozwijać sytuacja z pandemią. Nie przejmuję się przesadnie tym, gdzie odbędzie się walka, bo wpływ ma na to za dużo czynników. Gdzie się zmierzymy? Czy Fury przystąpi do walki? Co z moim obowiązkowym pretendentem (mowa o pretendencie z ramienia WBO, Aleksandrze Usyku - przyp.red.)? Przestałem o tym myśleć. Mówię tylko: pozwólcie mi walczyć z Furym. Gdziekolwiek, kiedykolwiek - dodał Brytyjczyk.
- Myślę, że czerwiec, koniec czerwca to realny termin. Potrzebujemy czasu, bo pandemia jest w tej chwili nieprzewidywalna. Nie wiemy do końca, co się stanie, ale mamy trochę więcej czas, by wszystko przygotować - podsumował temat jeden z najlepszych brytyjskich bokserów XXI wieku.
https://www.youtube.com/watch?v=rRN7xQQIBzc
Co ty pier..., niech robią tą walkę jak najszybciej bo się rozmyślą albo jeszcze któryś straci pasy.
Ranga tego wydarzenia jest zbyt wielka, żeby prześliznęła się między palcami.
Ja jako kibic chcę tą walkę zobaczyć ASAP
Ja chciałbym zobaczyć tą walkę, przy pełnych trybunach na Wembley. Chociaż z pewnością mnie by tam nie było, to jednak inaczej się oglada wydarzenia sportowe, gdy są na trybunach kibice i dopingują, a inaczej, jak ich nie ma. Przynajmniej dla mnie, jest zupełnie inna atmosfera.
Poza tym, chciałbym, aby pojedynek Fury-AJ odbył się, w ich absolutnych "prime time". Wiem, że ciężko jest określić "prime time" podczas kariery zawodnika, ale można się sugerować kolejnymi jego występami. Te występy obu pieaciarzy wskazują, że z każdą kolejną walką robią postępy. Widać to zwłaszcza w przypadku Joshua. Walka z Usyk'iem byłaby kolejnym bodźcem, w jego rozwoju, przed unifikacją.
Piszesz, że mogą pogubić pasy. W teorii wszystko jest możliwe, ale jeśli popatrzymy na wyzwania, które ich ewentualnie czekają, to jest to mało prawdopodobne. A jeśli się to jednak wydarzy, to wtedy mi nie będzie tego szkoda, bo będzie to znaczyło, że jednak nie byli na takim poziomie, na którym myślałem, że są.
Mam nadzieję, że teraz to zrozumiałeś.
O twoich hemoroidach w dupie.
To byłoby duże wydarzenie, zasadniczo w ostatnich latach nie było tak dużej walki w Europie, grzech to odpuścić.
Ja wyszedłem z założenia, że bilety będzie mega ciężko zdobyć, dlatego napisałem, że z pewnością mnie tam nie będzie.
Pewnie nie będzie łatwo, ale mam już trochę doświadczenia z różnymi rozchwytywanymi eventami i zawsze udawalo się coś upolować.
Już dawno na dużej gali nie byłem, bo i nie było gdzie, a taka okazja może się nie powtórzyć przez wiele lat.
Obecnie to chyba największa do zrobienia walka w boksie, a w Europie do takich praktycznie nie dochodzi, będę polować.
Szczerze powiedziawszy, to nigdy się nie starałem o bilety na tak ogromne gale bokserskie. W przeszłości udało mi się zdobyć wejściówki na kilka top'owych festiwali muzycznych, jak Miami Ultra Festival, albo Tommorowland. Sportowo, to moim największym osiągnięciem bylo GP of Monaco w F1.
Tak, jak pisałeś, gala Fury-AJ, to będzie największy event bokserski w Europie (o ile się tam odbędzie), od bardzo dawna. Szczerze, to chyba takiego czegoś (patrząc na komercje) na naszym kontynencie wcześniej nie było. Dlatego patrząc na to, że mogłoby to się odbyć z publicznością, po tych wszystkich nakazach i zakazach, to zainteresowanie będzie ogromne. No chyba, że ta cała sytuacja z Covid-em tak wpłynie na psychikę ludzi, że będą unikali kontaktu z większą grupą obcych ludzi i o bilety będzie łatwiej :).