GARCIA POWSTAŁ Z DESEK I ZNOKAUTOWAŁ CAMPBELLA W ELIMINATORZE WBC
Ryan Garcia (21-0, 18 KO) zdał poważny test, pokonał zaliczanego do światowej czołówki wagi lekkiej Luke'a Campbella (20-4, 16 KO) i nabył status obowiązkowego pretendenta do pasa federacji WBC.
Bardziej doświadczony Anglik rozpoczął od ciosów na korpus, ale już w połowie pierwszej rundy zachwiał się po prawym krzyżowym młodszego o jedenaście lat przeciwnika. Tuż przed przerwą odpowiedział jednak swoim lewym. Campbell świetnie rozegrał drugą rundę. Przez ponad minutę bił konsekwentnie lewym na dół, by w końcu huknąć lewym sierpowym na szczękę. Młody Amerykanin ciężko padał, ale o dziwo dość szybko się poderwał i w końcówce już doszedł do siebie. A po przerwie ostro ruszył do odrabiania strat, wygrywając trzecią odsłonę. Czwarta z kolei poszła na korzyść Brytyjczyka, który szachował prospekta konsekwentnie bitym lewym hakiem w okolice wątroby. A po kilku takich ciosach na korpus zawsze szedł mocny cios z lewej ręki na górę.
DE LA HOYA: RYAN GARCIA STAŁ SIĘ MĘŻCZYZNĄ W TEJ WALCE >>>
Wyrównaną rundę piątą niemal równo z gongiem na przerwę kapitalnym lewym sierpowym zakończył Garcia. Campbell zatoczył się na liny, lecz wyratował go gong. Po przerwie Ryan ruszył do szturmu, jednak po pół minuty bicia w gardę zrozumiał, że to jeszcze nie ten moment. Anglik oddał ten odcinek 9:10, ale doszedł do siebie i zaczął odpowiadać lewymi na korpus.
TEOFIMO LOPEZ: ŁOMACZENKO WCIĄŻ POKONA HANEYA, GARCIĘ I DAVISA >>>
Gdy wydawało się, że mistrz olimpijski wraca do gry, Garcia w połowie siódmego starcia huknął z doskoku lewym hakiem pod prawy łokieć. Campbell zgiął się niczym scyzoryk i z grymasem bólu na twarzy dał się wyliczyć do dziesięciu. Efektowny nokaut i zakończenie bardzo dobrej walki.
- Nigdy w życiu nie byłem na deskach. Dziękuję ci za to - powiedział uradowany Garcia do Campbella chwilę po tym, jak zadał mu kończący cios.
Garcia miał zrobic co miał zrobić, ale są mankamanty, przede wszystkim obrona do poprawy. Tank Davis mógłby go poskładać. Lopez też za mocny. Z Haneyem niech sie leje. lekka jest zajebista..
Ale przed walką Garcia i Campbell sąsiadowali ze sobą w rankingu boxreca. Były to miejsca 7 i 8.