KAZUTO IOKA ZATRZYMAŁ MARSZ TANAKI I OBRONIŁ PAS WBO
Sylwestrowe gale w Japonii to już wieloletnia tradycja. Tym razem obejrzeliśmy tylko jedną mistrzowską walkę, ale Kazuto Ioka (26-2, 15 KO) nie zawiódł i dał kibiców kolejne dobre widowisko.
31-letni Japończyk podszedł do drugiej obrony tytułu mistrza świata federacji WBO kategorii super muszej, czy też jak kto woli junior koguciej. Naprzeciw niego stanął młodszy o sześć lat i naprawdę mocny rodak, niepokonany do dziś Kosei Tanaka (15-1, 9 KO). Dodajmy, że pretendent to wcześniejszy mistrz świata trzech najlżejszych limitów.
Pierwsze minuty zacięte i zażarte. Początek końca nastąpił w piątej rundzie, gdy Ioka rzucił challengera na deski lewym sierpowym na skroń. W szóstej drugi nokdaun. I znów podobna akcja lewym sierpem, choć tym razem w ataku, a nie bijąc z kontry.
Kiedy champion znów trafił mocnym lewym sierpowym w ósmej odsłonie, coraz bardziej nierówny bój został przerwany.