KLEPNIĘTY REWANŻ KOWNACKIEGO Z HELENIUSEM
Najlepiej chyba poinformowany w tym biznesie Mike Coppinger potwierdził wcześniejsze doniesienia fińskich mediów sprzed tygodnia odnośnie Adama Kownackiego (20-1, 15 KO).
Najbardziej ceniony obecnie Polak w wadze ciężkiej nie zna jeszcze konkretnej daty, lecz na pewno zamelduje się między linami w pierwszym kwartale roku 2021. Wie też kto będzie czekał na niego po drugiej stronie ringu. Nasz "Babyface" stanie przed szansą zrewanżowania się Robertowi Heleniusowi (30-3, 19 KO) za niespodziewaną porażkę 7 marca 2020. Adam wygrywał wtedy po trzech rundach na kartach wszystkich sędziów, jednak w czwartej chwila nieuwagi i mocna bomba z prawej ręki Heleniusa kosztowały go pierwszą porażkę w karierze.
Panowie spotkają się na gali z cyklu PBC, a ich drugi pojedynek zostanie ujęty w przekazie telewizyjny stacji Showtime lub FOX.
Adam zapewne nie wdrożył żadnych zmian, więc zapewne będzie powtórka.
Po przegranej powinien zmienić trenera.
Życzę Adamowi wygranej ale niestety jestem realistą.
Wszystko zalezy od piesciarza i tak jak mowisz jak nie zmieni kilku rzeczy a przede wszystkim nie zacznie ograniczac michy bo dieta to podstawa we wszystkim, no i nie popracuje przynajmniej nad jakimis podstawami obrony to beda walki tylko po wyplatki...
Jego dzieci beda sie za niego wstydzic gdy w szkole beda mowic "wasz tata mogl cos osiagnac w boksie, ale wolal wpierdalac kartofle niz trenowac - zalosne"
Z taką techniką, to i tak by nic nie osiągnął.
Umiejętności Kownackiego są na tak niskim poziomie, że aż ciężko to określić. 0 techniki, zerowa obrona (prawie wszystko przyjmuje na twarz), praca nóg nie istnieje.
Szczerze to nie wiem nad czym ludzie się zachwycali skoro ledwo wygrał z Martinem i starym Arreolą.
Fury robi go na nogach 12-0 w rundach a z Joshuą już widzę jak każda kontra wchodzi i po którejś ciężkie KO.
To nawet Arreola walczył zza podwójnej gardy
Bez poprawy obrony Adaś znowu dostanie KO bo Helenius jest nadal dość twardy a Polak to kumulator i musi ileś tych ciosów trafić żeby znokautować rywala
Jeżeli zawalczy mądrzej to może wygrać na punkty albo TKO
Zobaczymy
To nawet Arreola walczył zza podwójnej gardy
Bez poprawy obrony Adaś znowu dostanie KO bo Helenius jest nadal dość twardy a Polak to kumulator i musi ileś tych ciosów trafić żeby znokautować rywala
Jeżeli zawalczy mądrzej to może wygrać na punkty albo TKO
Zobaczymy
OK, koń jaki jest, każdy widzi, ale nie ma sensu popadać w skrajności.
Wydaje mi się, że w odróżnieniu od pozostałych Helenius nie cofał się w linii tylko robił krok w bok albo dobrze się odchylał i uderzał kontrę przez to Kownacki miał dużo mniej okazji aby się rozpędzić w ataku i ulokować swoje ciosy.