HOPKINS: SPENCE JR NIE ROZUMIE, NA JAKIM POZIOMIE JEST CANELO
Sporo mówi się ostatnio o walce świeżo upieczonego mistrza świata WBA i WBC wagi super średniej, Saula Alvareza (54-1-2, 36 KO) z mistrzem IBF i WBC wagi półśredniej, Errolem Spence'em Juniorem (27-0, 21 KO). Sceptycznie patrzy na to zestawienie jeden z najlepszych bokserów ostatniego ćwierćwiecza, Bernard Hopkins, który przez lata współpracował z Canelo jako jeden z szefów grupy Golden Boy.
HOPKINS: CANELO vs CHARLO TO POJEDYNEK O NIESAMOWITYM ROZMACHU >>>
- Walka w wadze średniej z kimś takim jak Canelo byłaby czymś niesamowitym, szczególnie jeśli udałoby się nam doprowadzić do niej na Cowboys Stadium w obecności stu tysięcy kibiców. Jestem przekonany, że możemy to zrobić! - mówił niedawno Spence Jr. Hopkins jest ma jednak inne zdanie na ten temat.
ROBERTO DURAN: CANELO JUŻ TERAZ JEST WIELKĄ LEGENDĄ >>>
- Widziałem Spence'a parę razy z bliska. To nie jest olbrzymi gość, nie ma imponującego kośćca. By walczyć z Canelo, musiałby się wybrać do wagi średniej. Stawiam w tej walce na Alvareza. Spence Jr umie walczyć, ale musiałby bardzo mocno bić, żeby zdobyć szacunek Meksykanina. Widzieliście rozmiar łydek i ud Canelo? To potęga, Spence Jr nie rozumie, jak wygląda siła Saula, na jakim on jest poziomie - powiedział 55-letni Hopkins.
- Wielu ludzi gada teraz o walce z Canelo, żeby zdobyć rozgłos. Dopóki nie zobaczę podpisanych kontraktów na walkę Spence Jr vs Alvarez, to w nią nie uwierzę. Jeżeli kiedykolwiek się zmierzą, Spence Jr nie będzie w stanie utrzymać Canelo w bezpiecznym dystansie. Saul ma większe umiejętności, inteligencję ringową i siłę uderzenia, ma także atut większej wagi w dniu walki - dodał legendarny czempion.
Taka walka miała by sens za 2-3 lata gdyby obaj wyczyścili swoje kategorie wagowe i nie byłoby już z kim walczyć.