TRENER CANELO: CZEKAMY NA GOŁOWKINA, ALE TYLKO W SUPER ŚREDNIEJ
Giennadij Gołowkin (41-1-1, 36 KO) jest jednym z trzech kandydatów do walki z Saulem Alvarezem (54-1-2, 36 KO) w maju, ale bardziej realny wydaje się scenariusz dopełnienia ich trylogii we wrześniu. Tylko w jakim limicie?
Canelo wróci na ring 27 lutego na gali w Guadalajarze. W rolę pretendenta do pasów WBC i WBA wcieli się Avni Yildirim (21-2, 14 KO), obowiązkowy pretendent z ramienia federacji WBC. W maju naprzeciw meksykańskiej gwiazdy ma stanąć "GGG", albo Billy Joe Saunders (WBO) bądź Caleb Plant (IBF). Nikt nie ukrywa jednak, że głównym kandydatem do starcia z Alvarezem jest Saunders. Gołowkin miałby stanąć do trzeciej walki z Saulem dopiero we wrześniu. Ale on przecież piastuje tytuł IBF w wadze średniej.
- Nie będziemy szli na rękę ani Gołowkinowi, ani nikomu innemu. My teraz walczymy w kategorii super średniej i do średniej nie zamierzamy schodzić. Każdy za to może dołączyć do nas i spotkać się z Canelo na granicy 76,2 kilograma. Będziemy czekać na Gołowkina właśnie w wadze super średniej - mówi Eddy Reynoso, trener i menadżer Canelo, który ma ostateczne słowo w tak zwanym Team Canelo. Sławny pięściarz ufa mu bezgranicznie i oddaje się jego decyzjom.
- Gołowkin ostatnio walczył z zawodnikami niższego szczebla. Canelo walczył za to z najlepszymi. Teraz to my jesteśmy stroną A. Zobaczymy co wyniknie z naszych negocjacji, czekamy na wszystkie oferty. Jesteśmy otwarci na trzecią walkę z Gołowkinem, ale tylko w wadze super średniej - zakończył stanowczo Reynoso.
Sławny Kazach, który dopiero co obronił pas IBF wagi średniej bijąc naszego Kamila Szeremetę (TKO 7), w oczekiwaniu na wrześniową potyczkę z Canelo spotka się prawdopodobnie na wiosnę z byłym championem dywizji junior średniej, równie mocno bijącym Jaime Munguią (36-0, 29 KO).
"bo Golovkin jest bokserskim pedofilem" ... kretynem tygodnia zostaje autor tekstu.
hehe no wielu juz uzytkownikow, ktorzy chca zablysnac jakims pierdem - nie warto zwracac uwage.
Faktycznie trener Canelo tutaj pisze, tak jakby nie za bardzo tej walki chcieli. Co prawda moge zrozumiec, ze stawiaja warunek; super srednia - ok, nie jest to nic wielkiego, a faktycznie Canelo to obecnie jedna z najwiekszych gwiazd boksu. GGG jak chce to niech to bierze, jak nie to nie (to jest tylko 4kg to jest nic, a panowie maja bardzo zblizone warunki fizyczne). Slabe jest jednak to jak sugeruje, ze kiedys nie byli strona A [w domysle w poprzednich walkach z GG] xD co to za farmazon.
A w ciężkiej obecnie Joshua,Fury,Usyk i...no niech będzie ten Wilder, oraz nieszczęsny Whyte,a już biegną Joyce Dubois,Hrgovic,Ajagba i cała plejada głodnych wilków.
Co do Gołowkina z "Canelo" temu pierwszemu zegar przyspieszył i to już jest raczej stoper, a ten drugi jest świadomy, że czas to sukces, więc nie ma co się zanadto spieszyć.
Dwaj wspaniali mistrzowie. Każdy już jest legendą naszych czasów/pokolenia. Byleby GGG nie brał tej walki na siłę, kiedy czas przeminie. On nie musi niczego udowadniać. A z drugiej strony Canelo, który udowadnia raz za razem swoją ogromną wartość. Może powinniśmy się pogodnić, że III nie będzie i tyle. Przyznać że byli sobie równi i tyle.