MORRELL ZDEMOLOWAŁ GAVRONSKIEGO, EGZEKUCJA NA KIRKLANDZIE
Rywalizujący w wadze super średniej Kubańczyk David Morrell (4-0, 3 KO) - jeden z najciekawszych zawodników młodego pokolenia - zdemolował wczoraj w walce wieczoru gali PBC w Los Angeles Mike'a Gavronskiego (26-4-1, 16 KO).
Od pierwszego gongu widać było, kto będzie zwycięzcą tego pojedynku. Walczący z odwrotnej pozycji prospekt wyprowadzał kombinację za kombinacją i ranił rywala ciosami z obu rąk. Szczególnie efektowne były prawe podbródkowe w wykonaniu Kubańczyka. Gavronski leżał na deskach już w pierwszej rundzie, ale zdołał dotrwać do trzeciej, aż wreszcie sędzia zlitował się nad nim i przerwał masakrę. 22-letni Morrell pokazał klasę, szkoda tylko, że dzień wcześniej nie zmieścił się w wymaganym limicie wagowym.
W drugiej najciekawszej walce ww. gali mocno bijący Meksykanin Juan Macias Montiel (22-4-2, 22 KO) już w pierwszej rundzie zniszczył mocnego niegdyś Jamesa Kirklanda (34-3, 30 KO), który również znany jest z ciężkiej ręki. Wczoraj lądował jednak na deskach aż trzykrotnie i pojedynek przerwano. To chyba koniec kariery wojownika z Teksasu.