USYK NIE WYKLUCZA WALKI Z WILDEREM
Aleksander Usyk (18-0, 13 KO) najchętniej spotkałby się z Anthonym Joshuą (24-1, 22 KO) na brytyjskim ringu. - Uwielbiam angielskich kibiców - nie ukrywa były król kategorii cruiser, obecnie obowiązkowy pretendent do pasa WBO wagi ciężkiej.
- Jeśli chodzi o mnie, nie obchodzi mnie tak naprawdę gdzie odbędzie się walka, daję show wszędzie, jednak w mojej opinii Wielka Brytania byłaby naprawdę najlepszym miejscem na takie wydarzenie. Tamtejsi kibice są wspaniali i wolałbym zaboksować w Anglii niż nawet za większe pieniądze na Bliskim Wschodzie - mówi ukraiński technik. Ale bardzo możliwe, że da się przekonać i za bardzo godziwą zapłatę odstąpi na jakiś czas od swoich praw, otwierając tym samym furtkę do unifikacyjnego starcia Joshuy z Tysonem Furym (30-0-1, 21 KO), championem WBC. Co wtedy z Usykiem? Opcji nie brakuje. Jedną z nich mógłby być chociażby Deontay Wilder (42-1-1, 41 KO), o czym mówi sam zainteresowany.
- Są jeszcze inni zawodnicy poza Joshuą, z którymi bardzo chętnie się zmierzę, jak na przykład Deontay Wilder - dodał Usyk.
Nasterydowany jak koń pociągowy Joshua przy swoich sędziach i swoim kontrolowanym przez swoich ludzi wydarzeniu "wygra" na punkty, a może i nawet znokautować DZIĘKI KOKSOM Ukraińca.
Powtarzałem to nie raz, że w ewentualnej walce w USA Usyk byłby faworytem starcia z Joshuą. Bez koksów i swoich kibiców, z wyrywkowymi testami olimpijskimi uniemożliwiającymi koksowanie Joshua będzie tylko zwykłym "śmiertelnikiem", takim jakim był w walce z Ruizem w USA.
Usyk w USA go robi na punkty lub przez późne TKO.
a co sądzisz o tym jak zaprezentowałby się Joshua w USA?
filozofi
a co sądzisz o tym jak zaprezentowałby się Joshua w USA?"
No właśnie cały czas o tym piszę, jak.
Obejrzyj sobie pierwszą walkę z Ruizem. Zanim nawet był znokautowany, to już ruszał się wolniej niż w UK, bardziej jakby się męczył, nie miał tak zaskakująco szybkich i dynamicznych kontr. Jestem głęboko przekonany, że to był po prostu efekt tego, że nie mógł się koksować.
To koks powoduje, że Joshua ma tak niespodziewane, dynamiczne shoty, rywal dostaje strzał nawet nie wie kiedy. Koks podnosi Joshui szybkość, dynamikę, kondycję, wygląda lepiej w każdym aspekcie.
W USA już tak nie świecił w walce z Ruizem, nieprzypadkowo unikali rewanżu w Stanach.
Wiedzieli, że sobie nie pograją.
przedstawiłes już jak wygląda AJ w USA i UK. Mam prośbę do Ciebie, jako dyplomowanego eksperta. Czy mógłbyś zrobić podobne wyliczenia, jak AJ wyglądałby w ringu na obu biegunach ?
Czy na Antarktydzie byłby wolniejszy, czy szybszy ? Czy może topniejąca i coraz cieplejsza arktyka wpłynęłaby na to że AJ zadawałby ciosy mocniej. Mam tyle pytań, wiem że jesteś rozchwytywanym ekspertem niemającym czasu dla bokserskich laików, ale prosze o odpowiedź. Są święta..