HRGOVIĆ: W PRZYSZŁYM ROKU TRZY WALKI Z ZAWODNIKAMI CZOŁÓWKI
Charyzmatyczny Chorwat Filip Hrgović (12-0, 10 KO) jest już na piątym miejscu rankingu IBF wagi ciężkiej i twierdzi, że przyszły rok będzie przełomem w jego karierze. Planem jest stoczenie trzech walk z przeciwnikami należącymi do światowej czołówki.
- Mam jeden cel: bycie najlepszym. Nie interesują mnie żadne miejsca w rankingu, tylko mistrzostwo. W boksie nie ma ma wicemistrzów, liczy się jedynie czempion. Krok po kroku idę po swoje, wszystko idzie w dobrą stronę. W najtrudniejszym momencie tego roku trenowałem sam, ale nie przestawałem i myślę, że jestem teraz lepszym bokserem niż rok temu - powiedział Hrgović, który trenuje w tej chwili w Zagrzebiu ze swoim kubańskim trenerem Pedro Diazem. ''El Animal'' miał stoczyć pojedynek w Chorwacji 19 grudnia, jednak ostatecznie do niego nie doszło.
- W przyszłym roku planujemy trzy trudne walki z wymagającymi rywalami, czołowymi zawodnikami na świecie. To powinien być punkt zwrotny w mojej karierze. Wszystko, co działo się dotychczas, było przygotowaniem do tych testów. Teraz poznamy prawdę o ''El Animalu''. Pierwsza walka z tych trzech czeka mnie pod koniec lutego albo na początku marca - dodał Chorwat.
- Prowadzone są negocjacje z Michaelem Hunterem, który jest znakomitym zawodnikiem, należy do czołowej dziesiątki. Nie osiągnęliśmy jeszcze porozumienia, ale Hunter na pewno byłby najlepszym rywalem w mojej zawodowej karierze - podsumował temat brązowy medalista igrzysk w Rio.
- Nie bój się, to potrwa krótko. Nic nie poczujesz, po prostu pójdziesz spać i obudzisz się w szpitalu. Nie będzie bolało - mówił Hrgović do Michaela Huntera (19-1-1, 13 KO) w listopadzie, po zwycięstwie nad Rydellem Bookerem. Hunter twierdzi, że jego były promotor Eddie Hearn chce doprowadzić do walki z Hrgoviciem, by Chorwat mógł się wybić i że ludzie Hrgovicia zrobią wszystko, by Amerykanin przegrał. Wygląda jednak na to, że pojedynek Hrgović vs Hunter nadal jest najbardziej możliwą opcją na pierwszy kwartał przyszłego roku.