EDGAR BERLANGA CHCE WALKI Z GABRIELEM ROSADO
Dwunastego grudnia Edgar Berlanga (16-0, 16 KO) zdemolował Ulisesa Sierrę i przedłużył swoją niesamowitą serię (16 walk, szesnaście wygranych w pierwszej rundzie). Odniósł jednak kontuzję i będzie odpoczywał co najmniej do połowy stycznia. Potem chce szukać dużo trudniejszego wyzwania - celuje w walkę z Amerykaninem o portorykańskich korzeniach, Gabrielem Rosado (25-13-1, 14 KO).
NIESAMOWITY EDGAR BERLANGA DEMOLUJE SIERRĘ >>>
- Pozdrawiam Gabriela Rosado. Moglibyśmy zorganizować nasz pojedynek dla kibiców w weekend, w którym odbywa się święto z okazji Dnia Portorykańskiego (13 czerwca - przyp.red.). Nie mam nic do Gabriela, chodzi o zadowolenie fanów i duże walki. Wszyscy gadają, że nie walczę z nikim mocnym. Spokojnie, w przyszłym roku będę podnosił poprzeczkę. Cierpliwości - powiedział Berlanga.
- David Benavidez byłby dla mnie świetnym rywalem, ale zanim się z nim zmierzę, muszę coś udowodnić. Nie krytykom, tylko sobie. Muszę stoczyć kilka konkretnych rund. W ostatniej walce doznałem kontuzji lewej ręki, będzie w gipsie przez cztery tygodnie, a potem wracam do treningów - dodał Amerykanin o portorykańskich korzeniach.
Przypomnijmy, że Gabriel Rosado - znany polski kibicom m.in. z przegranej walki z Maciejem Sulęckim w marcu 2019 roku - przegrał w listopadzie 2020 roku z innym byłym rywalem Sulęckiego, byłym mistrzem świata Danielem Jacobsem. Rosado był bardzo blisko pokonania Jacobsa, przegrywając niejednogłośnie na punkty.
Rosado to kawał twardziela, Dla mnie Gabe to taki odpowiednik Chisory, gatekeeper .
Jesli i jego zniszczy Berlanga, to trzeba będzie mocniej śledzic tego chłopaka.