MENEDŻER YILDIRIMA: AVNI DAŁBY LEPSZĄ WALKĘ NIŻ SMITH
Po zdecydowanym zwycięstwie Saula Alvareza (54-1-2, 36 KO) nad Callumem Smith (27-1, 19 KO) ustawiła się kolejka chętnych na skrzyżowanie rękawic z Meksykaninem. Jeden z nich to Avni Yildirim (21-2, 12 KO), który zgodnie z zarządzeniem federacji WBC jest w tej chwili obowiązkowym pretendentem do walki o mistrzowski pas. Jose Perez, menedżer tureckiego pięściarza przekonuje, że w takiej potyczce Yildirim nie byłby bez szans.
W opinii kubańskiego biznesmena, jego zawodnik postawiłby liderowi rankingu bez podziału na kategorie wagowe twardsze warunki niż rywal z soboty. – Taka jest strategia Alvareza, to spryciarz. Wiedział, że pokona Smitha i że zaboksuje z Avnim, ponieważ z Yildirimem będzie musiał wejść na jeszcze wyższy poziom. Avni dałby mu lepszą walkę, jest wojownikiem. Nie wychodzi do ringu, żeby boksować 12 rund, tylko w celu urwania ci głowy. To podnosi klasę pojedynku – powiedział Perez.
- Postawa Smitha niezbyt mi się podobała, ale Benavidez wypadłby tak samo, może Plant byłby trochę lepszy. Jedyną osobą zdolną do pokonania Alvareza jest Yildirim. Nie widzę nikogo innego. Aby pokonać Canelo, musisz wywierać na nim presję, nie wyboksujesz go. Alvarez to typowy meksykański wojownik. Nie mówię, czy byśmy wygrali, czy przegrali, ale z pewnością byłby to godny bój. Nie chciałbym, żeby mówili, że walka była sprzedana albo że przeciwnik źle wyglądał – dodał Kubańczyk.
Zdaniem Kubańczyka w potencjalnej walce jego klienta z Meksykaninem faworytem byłby ten drugi, ale boks płata różne figle. – To będzie interesująca walka. Obaj sparowali ze sobą przez długi okres czasu. Canelo uwielbiał sparować z Avnim, ponieważ ten nieustannie na niego nacierał i szedł z nim na wojnę. Trwało to około czterech miesięcy. Alvarez powiedział, że pewnego dnia da mu szansę walki. Faworytem byłby oczywiście Canelo, ale w boksie obaj pięściarze mają dwie ręce i dwie nogi. Ten sport jest nieprzewidywalny – zakończył menedżer pochodzącego ze Stambułu zawodnika.