ŁOMACZENKO WRÓCI WIOSNĄ, LOPEZ BEZLITOŚNIE MU ODPOWIADA
Wasyl Łomaczenko (14-2, 10 KO) stwierdził kilka dni temu, że sędziowie jego przegranej październikowej walki z Teofimo Lopezem (16-0, 12 KO) byli zapewne skorumpowani. Teraz pojawiają się informacje o powrocie Ukraińca do ringu, a Lopez komentuje jego ostatnią wypowiedź.
ŁOMACZENKO UWAŻA, ŻE SĘDZIOWIE SPRZYJALI LOPEZOWI >>>
- Wasyl wraca do zdrowia po operacji barku, zaczął już biegać i wykonywać lekkie treningi. Lekarz stwierdził, że może zacząć trenować na całego mniej więcej od końca stycznia. Nie możemy zmusić Lopeza do rewanżu (w kontrakcie na walkę nie było klauzuli rewanżowej - przyp.red.), on i jego ludzie nie chcą o tym słyszeć, bo nie chcą przegrać. Wasyl wróci w kwietniu lub maju, w wadze super piórkowej lub lekkiej (...) - powiedział Egis Klimas, menadżer Łomaczenki.
- Wiedziałem, że oni wymyślą jakąś wymówkę, kontuzję czy coś w tym stylu. Ale to, co ostatnio powiedział Łomaczenko, mnie zszokowało. Jednak z drugiej strony, czego można się było spodziewać po gościu, który nie pojawił się nawet na konferencji prasowej po walce. To jego ostatnie oświadczenie pokazuje, jakim rodzajem człowieka naprawdę jest Łomaczenko - powiedział Lopez.
- (...) Rewanż nie ma sensu. On nie chce zresztą walczyć ze mną ponownie (...) Przez całą walkę chciał tylko przetrwać, tak to wyglądało. Wszyscy mówili, że jest najlepszy, że jest magikiem, bogiem boksu, najlepszym od czasów Alego, a okazało się, że nie chciał wchodzić ze mną w wymiany, iść na wojnę. Widać, kim naprawdę jest ten typ - dodał ''El Brooklyn''.