WHYTE vs POWIETKIN II: CZTEREJ POTENCJALNI ZASTĘPCY DLA ROSJANINA
Aleksander Powietkin (36-2-1, 25 KO) miał po raz drugi walczyć z Dillianem Whyte'em (27-2, 18 KO) 21 listopada, ale zachorował na koronawirusa i pojedynek przesunięto na 30 stycznia. Okazało się jednak, że Rosjanin potrzebuje więcej czasu, by w pełni dojść do siebie i termin styczniowy także jest obecnie nieaktualny. Promotor Whyte'a, Eddie Hearn wymienia zatem nazwiska rywali, którzy mogliby zastąpić Powietkina.
- Będziemy się odzywać do innych czołowych zawodników wagi ciężkiej, żeby sprawdzić, czy mają ochotę na walkę z Whyte'em. Bardzo chciałbym zorganizować pojedynki Whyte'a z Andym Ruizem Juniorem, Deontayem Wilderem i Luisem Ortizem. Będziemy się też odzywać do Derecka Chisory, który jest zawsze gotowy. Kiedy jest w gazie, nie daje słabych walk - powiedział Hearn.
- Powietkin potrzebuje więcej czasu, by całkiem wyzdrowieć po koronawirusie, oczekujemy czterech tygodni opóźnienia. Pierwszą reakcją Whyte'a na wieść o opóźnieniu było pytanie: z kim możemy walczyć? Z Luisem Ortizem, Deontayem Wilderem, Andym Ruizem Juniorem? Tak, każdy z nich byłby fantastycznym rywalem. Ale teraz Dillian wciąż chce przede wszystkim rewanżu z Powietkinem - dodał szef grupy Matchroom.
Przypomnijmy, że w pierwszej walce Whyte vs Powietkin, w sierpniu tego roku Rosjanin dwa razy padał na deski po ciosach Brytyjczyka i był na skraju porażki, jednak w piątej rundzie świetnie przygotował i jeszcze lepiej wyprowadził podbródkowy, którym znokautował faworyzowanego Whyte'a.
Wątpię że Ruiz bez rozgrzewki porwie się na Whyta, więc jeśli Ortiz nie postawiłby zaporowej ceny to mielibyśmy fajną walkę.
Ruiz ma arreolę , no chyba że coś się zmieniło, ale nie słyszałem.
Ortiz jak najbardziej, walka kozak, bez faworyta, to chcę..
Chisora, fajnie było, ale się skończyło. Nie chcę.
według Fury'ego - 145 lat xD
148 jezeli powolujemy sie na ta wypowiedź sprzed 1,5 roku:
http://www.bokser.org/content/2019/06/17/203014/index.jsp
za duze ryzyko, hunter moglby go osmieszyc a jest nikomu niepotrzebny, bakole moglby go usadzic i zakonczyc lub mocno zastopwoac kariere. Poza tym walka z Hunterem czy Bakole da mu tyle co walki z ww (czyli nic) a ryzyko porażki jest realne
Trylogia z Chisorą nie ma sensu. W sensie obie walki były świetne, ale lepiej obu zestawić z kim innym.
Ortiz i Ruiz to jedyne sensowne opcje z wymienionych tutaj, ale czy Ruiz zgodzi się na taką walkę od razu, w sierpniu nie chciał walczyć. Ortiz zależy, czy akurat jest czysty.