DILLIAN WHYTE MOŻE SZUKAĆ ZASTĘPSTWA DLA POWIETKINA?
Rewanżowy pojedynek Aleksandra Powietkina (36-2-1, 25 KO) z Dillianem Whyte'em (27-2, 18 KO) zostanie zapewne przełożony na koniec zimy lub początek wiosny, ale możliwa jest również walka Whyte'a z innym rywalem. Tak przynajmniej twierdzi brata Brytyjczyka - Dean Whyte.
Przypomnijmy, że walka Powietkin vs Whyte II miała się pierwotnie odbyć 21 listopada, ale na początku listopada Rosjanin zachorował na koronawirusa i trafił do szpitala, z którego wkrótce wyszedł. Pojedynek przesunięto wstępnie na 30 stycznia, jednak również ten termin jest już nieaktualny. Koronawirus sprawia, że powrót Powietkina na pełne obroty potrwa dłużej niż zakładano.
- Dilian dał do zrozumienia, że na drodze do walki z Powietkinem są pewne przeszkody. Jeżeli walka będzie za długo przekładana, to Powietkina może zastąpić inny rywal. Zobaczymy, jak rozwinie się sytuacja - powiedział Dean Whyte i przeszedł do oceny sobotniej walki Anthony Joshua vs Kubrat Pulew.
- Joshua boksował nieźle, próbował nowych rozwiązań, ale chwilami wyglądało na to, że nie dociskał porządnie gazu, jakby był myślami gdzie indziej, może myślał już o walce z Tysonem Furym i nie chciał ryzykować. Oczywiście wypadł dobrze. Z tego, co słyszę, walka Fury vs Joshua może nie mieć w stawce pasa WBO, obowiązkowy pretendent Aleksander Usyk raczej nie zgodzi się na czekanie - dodał Brytyjczyk o jamajskich korzeniach.
- (...) Dillian Whyte nigdy nie powie wiele pozytywnego o AJ'u czy Furym, taka jest natura ich rywalizacji. AJ i Fury zachowują się tak samo. Trzeba jednak patrzeć na wszystko uczciwie. Na przykład Joshua dobrze bije lewym prostym na dół, to może być dobry sposób na Fury'ego. Niech walczą, wszyscy tego chcą. Tymczasem Dillian musi wygrać z Powietkinem, dopiero potem będzie można myśleć o kolejnych wyzwaniach. Kto może ewentualnie zastąpić Rosjanina w starciu z Dillianem? W tej chwili mamy za mało konkretów, by o tym mówić - podsumował temat brat Dilliana Whyte'a.
Przecież ani AJ, ani Fury, nie rywalizują z Whyte'm :) Może Whyte'owi się tak wydaje...