WBO: JOSHUA MUSI WALCZYĆ Z USYKIEM, INACZEJ STRACI TYTUŁ
Anthony Joshua (24-1, 22 KO) nie ma wyboru. Jeśli nie chce stracić tytułu mistrza świata federacji WBO wagi ciężkiej, w kolejnym występie musi spotkać się z Aleksandrem Usykiem (18-0, 13 KO)!
Poczekamy jeszcze na absolutną i pełną unifikację królewskiej kategorii. Bo nawet jeśli AJ wyjdzie do Tysona Fury'ego (30-0-1, 21 KO) w najbliższych miesiącach, to tylko z pasami IBF i WBA. Fury jest w posiadaniu tytułu WBC. Wszystko potwierdził dziś Paco Valcarcel - prezydent World Boxing Organization.
Usyk został obowiązkowym pretendentem do tytułu WBO w momencie, gdy ogłosił przenosiny do wagi ciężkiej. Bo przepisy WBO mówią jasno, że jeśli mistrz idzie na stałe do wyższej kategorii, z miejsca staję się obowiązkowym pretendentem. Joshua 1 czerwca 2019 miał pobić Andy'ego Ruiza Jr i skrzyżować rękawice właśnie z Ukraińcem. Wtedy jednak byliśmy świadkami sensacji i porażki Anglika z niedocenianym Meksykaninem. Usyk zamiast walczyć z Joshuą musiał więc poczekać na jego rewanż z Ruizem.
Kiedy AJ odzyskał swoje pasy IBF/WBA/WBO pół roku później (grudzień 2019), miał już na głowie dwie obowiązkowe obrony - właśnie z Usykiem z ramienia WBO, a także z Kubratem Pulewem (28-2, 14 KO), którego narzucała federacja IBF. Władze World Boxing Organization ustąpiły i zrobiły miejsce na starcie Joshua vs Pulew. Wczoraj późnym wieczorem w Londynie Joshua znokautował twardego Bułgara w dziewiątej rundzie. Natychmiast pojawiły się pytania o unifikację z Furym, ale temat ucina prezydent federacji WBO.
- Już dwa razy odstąpiliśmy od walki Joshua vs Usyk i nie zamierzamy zrobić tego po raz trzeci na okazję unifikacji z Tysonem Furym. Anthony Joshua musi teraz walczyć z Aleksandrem Usykiem, albo oddać nasz pas. Wyjątkiem będzie tylko moment, gdy sam Usyk zdecyduje się i zgodzi poczekać dłużej - powiedział Valcarcel.
Teoretycznie Eddie Hearn - promotor Joshuy i współpromotor Usyka, mógłby sięgnąć głęboko do kieszeni i przekonać Usyka, by ten poczekał kilka miesięcy dłużej na swoją szansę, jednak Ukrainiec zapowiada od kilku tygodni, że za żadne pieniądze nie zamierza zrezygnować ze swoich praw obowiązkowego pretendenta.
Usyk po zebraniu wszystkich czterech pasów kategorii cruiser (90,7 kg) poszedł z kilogramami w górę i jak dotąd stoczył w wadze ciężkiej dwie walki. Czternaście miesięcy temu zastopował Chazza Witherspoona, który nie wyszedł do ósmej rundy, a w ostatni dzień października wypunktował Derecka Chisorę.
Usyk musiałby wygrywać rundy wyraźnie, co najmniej 5 ciosami trafionymi więcej, aby mu je w UK uznawali, co na tym poziomie jest po prostu oczekiwaniem na wyrost, dlatego mimo całej kasy i promocji, powinien Usyk robić wszystko, aby walka była poza UK.
Gdyby odbyło się to w USA, tego samego dnia poszedłbym do buka postawić kilka tysięcy na Usyka.
W USA Usyk by wygrał z Joshuą, nie mam co do tego żadnych wątpliwości. Bez koksu i swojej publiczności i sędziów Joshua jest dwa razy gorszy, co pokazała pierwsza walka z Ruizem i doskonale o tym wiedzą, dlatego drugiej nie chcieli w USA.
Na neutralnym terenie w USA Usyk pokonałby Joshuę, stawiam na to kilka tysięcy złotych.
Według mnie ciekawą zagrywką mimo wszystko byłoby zwakowanie tego pasa przez AJ"a. Usyk dostałby albo Joyce'a, albo Parkera o wakat, a w poczekalni Ruiza jr, Huntera, Hrgovicia czy Sancheza. Raz że rozruszałoby to trochę szeroką czołówkę w bitwie o ten pas a dwa, Usyk musiałby troszkę poczekać, zanim zmierzyłby się w unifikacji o wszystkie pasy. O ile oczywiście jeśli by ten pas zdobyuł, bo konkurencję miałby ciekawą.
Największy problem w tej chwili stanowi Denotaj, który nie może pogodzić się z gwałtem i niczym pies ogrodnika blokuje Fury'ego.
Tylko zwykłym facetem który musi tak samo mocno pracować na swoje wygrane rundy, którego nikt ratować nie będzie i nikt po jego przegranej płakać nie będzie, a o koksowaniu może zapomnieć, bo są wyrywkowe testy.
Dlatego właśnie zarówno Kliczkowie jak i Joshua w USA nie błyszczeli, bo tam nie mieli forów.
Joshua zaliczył wpierdol, Władek to samo, dopiero Witek radził sobie lepiej.
I nie, nie był to przypadek, w kolejnej walce w USA Joshua będzie ŚMIERTELNIKIEM, takim jak wszyscy, zwykłym bokserem bez koksu, który musi pracować w swojej walce, rundy same nie wpadną, nikt się nim podniecać nie będzie.
W USA z Usykiem Joshua miałby piekło na ziemi, ciągła presja Usyka, dużo ciosów, uniki, wysokie tempo. W końcu koks by się zadyszał.
W UK zupełnie inna historia - rundy odgórnie defaultowo dla Joshuy, swoi sędziowie, koks, brak testów.
Lepiej żeby Usyk nie brał tej walki w UK bo to będzie kabaret a nie prawdziwa weryfikacja kto naprawdę jest lepszy.
Może nawet 10. Wtedy zobaczyło by się co Oleksander ma na myśli mówiąc że nie zgodzi się za żadne pieniądze.
A gdyby Usyk odmówił ja oddałbym ten pas.
Na walkę Fury vs Joshua jest teraz najlepszy moment. Atmosfera i ciekawość kibiców jest wystarczająco gorąca. A Usyk? Usyk powinien stoczyć jeszcze jakieś walki (najlepiej 2) z czołówką Hw. Obecnie nikt nie doceni pokonania Ukraińca bo ma póki co 2 walki i pełno narzekaczy twierdzi że jest lichy. Gdyby obił jeszcze 2 świetne nazwiska (np Joyce + Parker) byłby wtedy pełnoprawnym świetnym, potwierdzonym kapitalnym wyzwaniem. A tak to teoria.
Tylko jest jedna sprawa. Fury lubi mieszać i kłamać. On może pięknie opowiadać jak się Joshua go nie boi po czym olać go i pójść własną drogą. Facet musi być poważny na rozmowach i dać poważne stanowisko bo jak zwakują pas WBO ewentualnie a ten zmieni zdanie to dopiero będą jaja.
Dla mnie obecnie to Fury i jego naturą mogą być przeszkodą. Pas WBO jeśli koniecznie chcą być uczciwi może poczekać. I tak wiadomym będzie że to walka o nr 1.
Joshua po zrzuceniu kilku kilogramów, naprawdę dobrze prezentuje się szybkościowo, świetnie kontruje i myślę, że właśnie tak to by się skoczyło. Usyk chcą wygrać, musiałby ciągle zbliżać się do Anglika i w końcu zostałby czymś trafiony. W dodatku on nie ma na tyle mocnego ciosu, żeby wzbudzić wystarczajacy szacunek u AJ'a.
No nie wiem @filozofi/Rafał. Przy mojej ogromnej sympatii do Usyka, wg mnie, on nie ma wielkich szans (praktycznie w ogóle ich nie ma) na zwycięstwo, zarówno z Fury'm, jak i AJ'em. I mówię tutaj o sprawiedliwym sędziowaniu. Joshua musiałby wyjść do ringu, niesamowicie "spompowany", żeby Oleksander mógł myśleć o zwycięstwie. Ukrainiec, jak dotąd, walcząc w HW, nie pokazał dużej przewagi szybkościowej, a tylko to premiowałoby go, jako zwycięzcę ich potencjalnego pojedynku."
Premiuje go szybkość, presja, uniki, dużo ciosów i bardzo wysokie tempo.
Tempo z Pulewem tak naprawdę nie było wcale wysokie. Pulew z wyższymi od siebie walczy na iluzorycznej presji - noga zakroczna, niby gotowy uderzać proste, ale w praktyce nie uderza ich dużo bo sam się boi dostać i to jest taka iluzja, niby presja, a tak naprawdę ciosów tam pada mało, to dość komfortowa, leniwa walka tak naprawdę.
Z Usykiem czujność Joshuy musiałaby być dużo większa, dużo bardziej musiałby być wyczulony na zwody, robienie uników, na doskakiwanie Ukraińca.
Dużo więcej sam by nie trafiał. Poza tym miałby gorszą kondycję niż wczoraj, bo pamiętaj, że mówimy tu o walce w USA - bez koksu.
A to, że Joshua koksuje jest oczywiste, w UK nie ma wyrywkowych testów, w USA wyglądał zupełnie inaczej, wypompowany był już po 3 rundach,
przypadek? Nie rozśmieszaj mniej. To, że facet koksuje u siebie na Wyspach jest oczywiste, powiedz mi - czemu niby tak strasznie unikali USA
w rewanżu z Ruizem? Gdyby nie koksowali, to czemu? Przecież nic nie stało na przeszkodzie? Wykręcali się ile się dało. Przypadek?
W walce w USA wygrane 1-2 celnymi ciosami rundy szłyby na korzyść Usyka, w UK na korzyść Joshui, to jest ta różnica.
Gdyby było 20-18 w trafionych ciosach w rundzie dla Usyka - taka runda idzie dla Usyka w USA, z kolei w UK idzie dla Joshui.
Dopiero przy 20-15 MOŻE BYŁYBY JAKIEŚ SZANSE NA TO, że w UK takowa runda poszłaby dla Usyka. Facet musiałby trafiać co najmniej 5 ciosów celnych więcej żeby w ogóle móc liczyć, że potraktują go poważnie i taką rundę mu dadzą.
Dlatego właśnie taka walka w UK to nieporozumienie i jak ta walka będzie w UK, to od razu mówię, że machnę ręką i nawet nie będzie mi się
chciało tego oglądać. Obejrzeć obejrzę ale będę wiedział, że każda w miarę wyrównana runda idzie na konto Joshui, Usyk nie będzie miał szans wygrać tego na punkty.
Przypomnij sobie lepiej walkę z Ruizem w USA - nikt Joshui nie znał, wszyscy mieli go w dupie, przyszli na walkę i chcieli obejrzeć show
NIKOGO NIE INTERESOWAŁO czy Joshua to super ekstra gwiazdeczka, czy nie - NIKT GO TAM NIE ZNAŁ!
I jak ta walka wyglądała? skrajnie inaczej niż w UK.
Tak samo byłoby z Usykiem - bez koksu, swoich sędziów i publiczności w USA Joshua będzie tylko Panem NIKT który przyszedł powalczyć - tyle.
Dlatego przegra, bo boksersko go Usyk zrobi na punkty.
Wg mnie, sa dwa scenariusze. Pierwszy, to taki, w którym Usyk będzie chciał dotrwać do końca walki, i będzie sobie "kicał" wokół Joshua. Drugi, to taki, w którym podejmie ryzyko i pójdzie na całość, chcąc wygrywać rundy, ale skończy się to knock out'em.
Mogę założyć się o kilka tysięcy złotych z trollami psychofanami Joshui o to, że Usyk wygra.
Kilka tysięcy złotych.
Jeśli tylko walka będzie w USA.
Rafał, ja rozumiem Twoje argumenty. Dobrze opisałeś zalety Usyk'a, ale wg mnie, zapominasz o dużo lepszych warunkach fizycznych AJ'a"
Nie dużo lepszych.
Obejrzyj walkę z Joyce'm, Usyk kontaktował tam gabarytowo Joyce'owi, nie było tak dużej różnicy, a Joyce ma te same rozmiary co AJ.
*
*
"których z każdą kolejną walką lepiej wykorzystuje. Inaczej jest, jak "kicasz" i narzucasz presje przeciwnikowi, który mniej więcej, ma podobne rozmiary do Ciebie, a inaczej jest, jak przeciwnik ma o kilka "dobrych" centymetrów większy zasięg."
Tak, dlatego tutaj trzeba mieć końską wydolność, taką jaką ma właśnie Usyk.
Zauważ, że Usyka kosztowało zwycięstwo nad Joyce'm dużo więcej siły niż Joyce'a. Oglądałeś tę walkę? Usyk był mocno zmęczony ale widać było, że da radę drugie tyle powalczyć.
Doskakiwanie, odskakiwanie, uniki, niwelowanie zasięgu - to wszystko kosztuje sporo sił, ale Ukrainiec ma tę wydolność aby temu podołać.
Facet ma wydolność porównywalną może i nawet do Muhammada Alego.
Ali w walce z 196 cm Bugnerem w 1975 roku tańczył przez 15 rund - musiał być dużo bardziej czujny, więcej bić seriami, doskakiwać, bo Bugner
był 6 cm wyższy i miał bardzo szybkie ręce.
Ta walka kosztowała go dużo sił ale jednak miał ich na tyle.
O to właśnie chodzi, że Usyk ma to paliwo aby w ten sposób walczyć z tymi kolosami.
Takie 12 rund będzie kosztowało go mnóstwo sił - zgoda, natomiast da radę i dokona tego.
Problem jest jednak taki, że w UK i tak będą mieli to w dupie, z racji, że większość rund będzie 20-18, 20-17 dla Usyka, to dadzą je
Joshui i Usyk zostanie okradziony.
Dlatego właśnie powtarzam, że walka w UK Usyk Joshua to skrajne nieporozumienie i będę pierwszym który będzie to bojkotował jeśli ogłoszą
lokalizację w UK.
Jeśli będzie w USA, tu i teraz Ci obiecuję, że mogę się z Tobą założyć o kilka tysięcy polskich złotych, że wygra Usyk.
Niech tylko zrobią walkę w USA.
*
*
"Mówisz o presji Ukraińca, ale Anglik potrafi robić to samo"
Tak, ale Usyk 12-15 rund, Joshua 2-3 rundy w walce, resztę odpoczywa i oddycha rękawami.
*
*
"Naprawdę ciężko jest mi sobie wyobrazić, żeby "dzisiejszy" Joshua, dawał sobie bezkarnie wchodzić w swój półdystans, pozwolił zadawać sobie w nim serie ciosów i w końcu pozwolił bezpiecznie uciec Usyk'owi. W dodatku on naprawdę potrafi świetnie bić podbródki."
Bo na początku tak nie będzie. W początkowych rundach batalia będzie wyrównana i na wysokim tempie, jednak wraz z kolejnymi rundami Usyk będzie coraz bardziej bezkarny w swoich ciosach, a Joshua nie będzie miał sił.
Dynamika, agresja jakie ma Joshua kosztują mnóstwo sił. W UK niweluje ten problem koksem, w USA bez koksu będzie toczył się po ringu jak mumia.
*
*
"Wg mnie, sa dwa scenariusze. Pierwszy, to taki, w którym Usyk będzie chciał dotrwać do końca walki, i będzie sobie "kicał" wokół Joshua. Drugi, to taki, w którym podejmie ryzyko i pójdzie na całość, chcąc wygrywać rundy, ale skończy się to knock out'em."
A ja widzę trzeci.
Ukrainiec z założoną gardą, raz unikający ciosów odchyleniami, raz movementem w stylu Tysona, góra dół, gibanie się, garda, odskok, doskok, ciosy, wchodzenie w tempo, ciosy, ciosy, odskok, doskok, łapanie Joshui na zakrocznej, gibanie się w lewo i prawo po to tylko, żeby
potem odchylać się jak Ali, ciosy, ciosy...
ZMĘCZENIE.
Kurewskie zmęczenie po 4-5 rundach takiego stylu u Joshui.
U Usyka też zmęczenie, ale on to przetrwa, gość ma kondycję konia pociągowego. Da radę w ten sposób 12 rund. Kłopot w tym, że Joshua nie.
7-5 lub wyżej w rundach dla Usyka w USA.
W UK przegrałby 2-10, bo oszukiwaliby wszystkie rundy, jak już pisałem.
Druga sprawa, to AJ nie jest Joyce'em. Wiem, ze masz sporą awersję do Joshua, ale chyba sam przyznasz, że łatwiej jest kontrolować Joe, niż młodszego Anglika.
Ja bym zaproponował Usykowi 5 milionów odstępnego i gwarancję walki w niedalekiej przyszłości.
Dla mnie trochę chore jest płacenie tak potężnych pieniędzy, za odstąpienie od walki. Już bym wolał, by AJ zawalczył z Usykiem, lub zwakował ten pas. Zresztą Fury pewnie nie zgodzi się na taką umowę, w ogóle znając jego humorki i ból dupy o Joshue, pewnie nie będzie łatwo negocjować tej walki unifikacyjnej.
no właśnie, Usyk z Chisorą wcale nie miał takiej końskiej kondycji, a Joshua wczoraj wyglądał jakby troche zjechał z kulturystyki"
Iluzja spowodowana braniem koksu. O tym właśnie piszę. Facet się szprycuje dobrym towarem, dlatego nagle mając 198 cm i ważąc 110 kg zaczyna wyglądać zadziwiająco lekko.
Wszystko dlatego, że walki są w UK a on się szprycuje najlepszymi środkami, tam mu wolno, Eddie o to dba.
Przenieś to do USA a zobaczysz, że cudów nie ma.
Za dużo oglądam sporty walki, żeby wierzyć w te bajeczki. Alistaira Overeema pamiętasz? Też się okazało, że koksił.
Za stary jestem aby uwierzyć w 198/110 pląsającego po deskach Herculesa napierdalającego ciosy i mającego siły na 12 rund takiej walki.
Walka z Ruizem przecież była stosunkowo niedawno temu, Joshua się poprawił, to na pewno, natomiast wciąż wiele z tego co widzimy to zwykłe szprycowanie się. W USA wyglądałoby to zgoła inaczej i jestem o tym przekonany.
Usyk z Chisorą miał bardzo dobrą kondycję, po prostu oglądaliście tę walkę w słabej jakości. Niedawno sobie ją odświeżyłem w HD i uważam,
że Usyk zaprezentował się znakomicie. Ładne pląsanie, śliczny dla oka styl, nic sobie nie robił z ciosów Chisory, twarda szczęka, tańczenie
12 rund na małym ringu.
To tylko iluzja pierwszego obejrzenia na byle jakiej jakości.
Polecam obejrzeć jeszcze raz w HD. Wszystko było ta świetnie ze strony Usyka.
Do tego miał przerwę.
Jesteście ofiarami iluzji UK, tej samej jaka była PRZED walką z Ruizem. W UK Joshua też wydawał się nadzwyczajny, ten sam Joshua, niedługo potem gdy pojawił się w USA, wyglądał zupełnie inaczej. A przecież jeszcze tuż przed tą walką w UK wyglądał tak jak wczoraj z Pulewem.
KOKS. Facet się szprycuje, bierze koksy na kondycje, w UK go chronią. Brak komfortu swojej publiczności i swoich sędziów i brak koksów
- walka w USA i zobaczycie zupełnie innego Joshuę.
Joshuę, który WYGLĄDA JAK ŚMIERTELNIK. Wczoraj wyglądał tak jak zawsze w UK- jak bożyszcze. BO KOKSUJE!!
W USA Z RUIZEM WYGLĄDAŁ JAK ZWYKŁY ŚMIERTELNIK I TERAZ TEŻ TAK BĘDZIE JAK TAM ZAWALCZY - bo nie będzie koksu i swoich sędziów.
Człapiącemu Dereckowi brakowało cm by dopaść ukrainca, Joshua ma ich nadto. Rafał porównał gabaryty AJ do Joyce'a, zgoda, ale znów zapomniał, albo celowo nie wspomnina o szybkości jednego i drugiego.
Śmieszny pocieszny troll
POWTARZAM: TO JEST KOKS. CAŁE TO ZŁUDZENIE, ILUZJA BIERZE SIĘ Z TEGO, ŻE FACET W UK ZWYCZAJNIE SZPRYCUJE.
Dlatego jak z Usykiem walka będzie w USA to teraz Wam mówię, że założę się o kilka tysięcy złotych, że wygra Usyk. To już dzisiaj Wam obiecuje.
Rafał zapomina, albo wręcz wypiera ze swojego idealnego altenertywnego świata, gdzie Wilder znokautował Fury'ego, że Usyk jest oczywiście świetny na nogach, potrafi ogromnie dużo, ale też calkiem sporo dużo zbiera na michę. Bellew ile mu nawsadzał, Chisora go trafiał. Ukrainiec ma przyzwoita szczękę, ale przy małym ringu jak w walce z Dereckiem, gdzie będzie spierdalał ?"
Kłopot w tym trollu, że to Joshua będzie potrzebował metrów do uciekania nie Usyk.
Po kilku rundach walki na wysokim tempie, Usyk będzie zasypywał Joshuę szybkimi seriami, Joshua przestanie nadążać z odpowiedzią i choć Usyk nie będzie go poważnie uszkadzał na tyle, aby znokautować (przynajmniej nie w połowie walki), to będzie sprawiał mu spore problemy. Jeśli ktoś będzie tu potrzebował metrów, to z czasem Joshua równie bardzo co Usyk.
Wiem, że tego trollu nie rozumiesz, bo nie masz zielonego pojęcia o boksie i kompletnie nie czytasz tego sportu, za darmo masz ode mnie trochę nauki, przygłupie forumowy.
Takich jak Okolie albo Joshua pokonuje się pracą nóg i szybkimi seriami, zasypywaniem ciosami, swarmerowanie, nie koncentrowaniem się na sile uderzenia, ale na szybkości ciosów i seriach.
To jest prawdziwa zmora dla bokserów boksujących eksplozywnie i z presją na silne proste jak Okolie czy Joshua.
Natomiast aby to rozumieć, trzeba rozumieć i czytać boks, a o to Cię trollu po zawodówce raczej nie podejrzewamy, nieprawdaż...lol
Ramirez82
Jest ciśnienie na to żeby walka o nr 1 Fury vs Joshua była przy okazji walką o pełną unifikację. Ja to rozumiem choć mi to do szczęścia aż tak nie jest potrzebne. Jeśli więc byłaby możliwość wykupić czas u Usyka ja jestem za.
Walka z Usykiem to kolejne miesiące przeciągania, niezadowolenie kibiców + niewiadome ruchy ze strony Fury'ego który póki co jest w gazie.
Zapłacić żeby nie czuł się poszkodowany a jeśli nie odpuści- wakat i walka bez WBO. Później zawsze można się dogadać na unifikację z nim samym jeśli ugra wakat w walce z np Joycem. On będzie do takiej walki dążył bo po pierwsze jest pewny siebie a po drugie to dla niego kasa życia ustawiająca go 4 pokolenia do przodu.
Joshua w walkach w UK wygląda jakby był nieśmiertelny, nadzwyczajny, natomiast parę tygodni później, w walce w USA z Ruizem nagle wyglądał jak zupełnie inny facet, wyglądał jak Supermen któremu podano przed oczy kryptonit. Tak jakby nagle był z powrotem śmiertelnikiem.
Może mi ktoś wytłumaczyć, jak jedna i ta sama osoba, może twierdzić raz, że Joshua walczył o życie z Whytem, Kliczko, Powietkinem, a przed Takamem sędzia musiał go ratować, bo to by później stwierdzić, że wyglądał w tych walkach jak nieśmiertleny, nadzwyczajny?
No ja mam nadzieję, że w takiej sytuacji Usyk na to nie pójdzie, że dla niego pieniądze okażą się drugorzędne, jak dla Łomaczenko. W sensie, że i tak już ładnie zarabia i perspektywa dodatkowych dolarów, za odstąpienie od walki go nie skuszą.
1. Hunter- nie dojdzie szybko do takiej walki bo niedawno rozstał się on przecież z Matchroom a poza tym nie dawałbym mu więcej niż 20% szans.
2. Rivas- miałby jeszcze mniejsze szanse niż szybki i śliski Hunter.
3. Ortiz- AJ wyraźnym faworytem. Poza tym kubano nie zasługuje na ten moment na taką walkę bo najzwyczajniej w świecie wolał swojego czasu inny kierunek i zawiódł 2 x
4. Wilder- dla mnie po tym co pokazywali w swojej karierze panowie obecnie to 70-30% dla AJ-a. Joshua to stylowy koszmar dla bezradnego na wstecznym Wildera i oni o tym doskonale wiedzieli stąd jak ostatnio się Wilder wygadał mając możliwośc walki za większe pieniądze wolał Tysona. Oczywiście Wilder mógłby trafić ale nawet w walce na dystans to Joshua jest zdolniejszym i lepszym pięściarzem. Nie przypominam sobie by ogrywał go ktoś w dystansie natomiast Wilder przegrywał walkę na lewe choćby z Washingtonem.
Poza tym obecnie nikt Wildera nie będzie brał pod uwagę- wymagania z kosmosu, brak pasa no i przeszłość i obecne zachowanie go dyskwalifikują póki co.
5. Fury- to jedyny zawodnik z którym AJ imo nie będzie faworytem na dzień dzisiejszy.
Są jeszcze Usyk (40% szans), i świeża krew ale z nich najbliższy topu jest obecnie Joyce z którym AJ wygra imo.
Tak więc zgadzam się z kolegą Ghostbuster że lista pięściarzy którzy mogą pokonać AJ-a robi się coraz krótsza na rzecz coraz lepszego resume.
Ale kogo obchodzi co ty komu obiecujesz. Gdybyś rozumiał boks wiedziałbyś że to Usyk jedzie do AJ-a bo jest pretendentem i stroną "b" a nie na odwrót. "
Przygłupie, jak świat światem, tak mistrzowie jeździli po całym świecie na walki. Jack Johnson podróżował po Francji, Szwecji i dawał walki.
Ali to samo. Jednak skąd miałbyś to wiedzieć, jako troll internetowy znający jedynie paru bokserów na krzyż i ukochanego Joshuę, prawda?
Tu już trzeba trochę WIEDZY o ty sporcie, czyli czegoś, co jest Twoją ogromną bolączką.
*
*
"(chociaż regularnie przechodzi badania)"
Buahha, tak, przechodzi uprzedzone "badania" w UK, pod pieczą płacącego za wszystko i kontrolującego wszystko Eddiego xD
Takie badania to sobie możesz wiesz gdzie wsadzić.
Joshua już raz przechodził prawdziwe badania - wyrywkowe testy olimpijskie w USA. Jak to się skończyło wszyscy pamiętają.
Wpierdolem od Ruiza i postawą skrajnie inną niż w ukochanym UK.
*
*
"Autor komentarza: trashtalkData: 13-12-2020 19:59:34
Rafał, co do twoich insynuacji o dopingu i różnicy w występie w odniesieniu do lokalizacji walki, to moim zdaniem, doping bierze, i Joshua, i Usyk, i Fury, i Wilder, i 99,9% środowiska sportowego. Ja ogólnie, żeby wysuwać konkretne wnioski, to chciałbym zobaczyć ponowny wystep AJ w USA. Wg mnie, nie można być niczego pewnym w 100%, w przypadku czegoś, co wystąpiło raz, bo nie mamy bazy porównawczej. Ale ogólnie, jak dla mnie, to Anglik powinien walczyć częściej w Stanach Zjednoczonych."
Tutaj już rozmydlasz prawdziwy problem, opowiadając bajki, że "i tak każdy bierze". Nie bądź śmieszny.
Koks u Joshui nie tyle go wspomaga co ratuje mu życie, facet miałby z 5 porażek gdyby nie koks.
Takam mógł go skończyć gdyby było to w USA i nie przerwali po angielsku.
*
*
"Autor komentarza: Ramirez82Data: 13-12-2020 20:03:53
Może mi ktoś wytłumaczyć, jak jedna i ta sama osoba, może twierdzić raz, że Joshua walczył o życie z Whytem, Kliczko, Powietkinem, a przed Takamem sędzia musiał go ratować, bo to by później stwierdzić, że wyglądał w tych walkach jak nieśmiertleny, nadzwyczajny?"
Kiedy ja pisałem, że walczył o życie z tymi rywalai??? Podważałem te zwycięstwa, bo większość z nich to były wygrane z dziadkami po 40-tce, jednak to, że wyglądał nadzwyczajnie jest faktem.
Natomiast wyglądał, ale też do czasu, widać tam było, że gdyby nie koks, gdyby nie Anglia, mielibyśmy kompletnie inny obraz.
Jednak dostrzeże to wytrawny obserwator a nie troll @BlackDog czy Ty, który boksu nie rozumie.
To, co było z Ruizem przypadkiem nie było, to był wynik braku koksu i braku swoich sędziów.
Odbierzcie mu koks na kondycję i swoich sędziów, dajcie walkę z Usykiem w USA a zobaczycie jaki to z niego kozak :D
Już Władek Kliczko smarował deski w walkach w USA, musiał z powrotem uciekać do siebie.
W USA są wyrywkowe testy, brak swoich sędziów, brak swojej publiki - jednym słowem tam po prostu wychodzi kto kim jest naprawdę.
W USA Usyk Joshuę pokonałby przez późne TKO lub na punkty.
Wczoraj chyba poszedłeś spać i nie zobaczyłeś mojego komentarza dlatego wkleję go tu
"BlackDog
Mnie się coś kojarzy, że dowcipnisie kiedyś zakładali konta typu BlackDoq, BlackD0g pod twoją nieobecność i robili tu burdy karykaturalnie i na maxa cię parodiując a jak ich wszystkich pobanowali i skończyły im się pomysły na ominięcie blokady nicku to poprzenosili się na ringpolska i tam im robili syfu xD"
Nakładając obowiązek obrony pasa Antony mógłby się spotkać na wiosnę z Ukraińcem
Pod koniec 2021 roku sytuacja z covidem powinna być na tyle opanowana iż będzie można zorganizować pojedynek z Tysonem z należyta tej randze wydarzenia oprawa i rozmachem
Koks u Joshui nie tyle go wspomaga co ratuje mu życie, facet miałby z 5 porażek gdyby nie koks.
Takam mógł go skończyć gdyby było to w USA i nie przerwali po angielsku."
No i tutaj już widać, tą twoją awersję do Joshua. Dramatyzujesz, żeby wzmocnić twój trochę fałszywy przekaz. Uwierz mi, że doping dla każdego, który bierze, w mniejszym lub większym stopniu "ratuje życie", to sportowe oczywiście. Inaczej tego dopingu by nie brali.
W przypadku walki w UK on zwyczajnie zostanie wyrolowany, przetrwa 12 rund, będzie stanowił konkurencyjność dla Joshui, duża presja, punktowanie - a i tak wszystko krew w piach, bo każda runda typu 20-18, 20-17 w trafionych celnych ciosach dla Usyka i tak będzie szła na konto Joshui.
W rezultacie mimo rzeczywistej wygranej wyjdzie nam 117:111 dla Joshui, niektórzy trochę ponarzekają ale wszystko rozejdzie się po kościach i będzie niby "wygrana".
Tak samo jak z Wilder - Fury 1, trochę ponarzekali, że Fury powinien przegrać przez KO (bo powinien, wg. regulaminu leżał 11-12 sekund, a powinien wstać przed 10), ale i tak rozeszło się po kościach.
Dokładnie tak będzie jeśli walka będzie w UK.
Bo jeśli będzie w USA - będziemy mieli nowego mistrza i zwycięstwo punktowe lub późne TKO dla Usyka.
Ukrainiec pląsa po ringu, skacze jakby miał sprężyny w nogach, piękne poruszanie się, skoczność, lekkość, szczupły, szybki, bawi się CHisorą, do tego odporny, ciosy Chisory nic mu nie robią. Do tego silny fizycznie.
Zapewniam, że w USA Joshua zostałby najpewniej wypunktowany przez Usyka, ratuje go tylko UK gdzie naszprycuje się koksem na kondycje, do tego sędziowie będą wkładać na jego konto rundy 55-45% dla Usyka, Ukrainiec będzie miał szansę wygrać rundę tylko jeśli będzie miał przewagę 60-35 lub wyższą, inaczej z automatu idzie na konto Joshui.
Na takich rundach walka w UK to nieporozumienie i Usyk powinien nalegać na USA, niestety biznes jest biznesem i Ukrainiec raz, że nie ma takiej silnej karty przetargowej, dwa, że ma już swój wiek (33 lata) i nie może za długo czekać aby pobić Joshuę.
Widziałem komentarz tylko nie bardzo wiem co na to odpisać. Delikatnie żeby było ów osobnik musiał mieć bardzo nudne życie bo poświęcił mi naprawdę dużo energii.
A było tego więcej- WhiteCat, BiackDog tylko z dużym I.
Ale że dużo ludzi było w stanie w to uwierzyć to materiał na jeszcze osobną dyskusję.
Czy Usyk stanowi zagrożenie dla Joshuy - pewnie tak. Tu jest dużo niewiadomych. IMO powszechnie nie doceniamy i jednego, i drugiego. Joshua potrafi być niesamowicie destrukcyjny; w ostatnich walkach nie pokazywał tego, bo nie musiał, ale przeciw Usykowi może byłby zmuszony. Nie wiem, czy Usyk miałby odpowiedź na Joshuę, który idzie do przodu na 100%. Z drugiej strony mówi się, że Usyk nie ma ciosu zwłaszcza na ciężką, tyle że Usyk nie nokautował, bo nie musiał. Założenie, że Joshua mógłby pójść do przodu na maksa bez obrony, bo Usyk "nie ma ciosu" wydaje mi się błędne.
FURY ma średnią szczękę więc po tych podbródkowych zobaczylibyśmy co jest wart.
Wilder to dla Antka najłatwiejszy rywal bo Antek to siła i technika z obu rąk a Wilder ma tylko prawy prosty.
Kiedyś, kiedyś zarejestrował się tam jakiś Black Dog, ale w ciągu kilku postów się szybko zorientowaliśmy, że to nie ten z bokser.org. To chyba Bąk się podszył, który obok Słomianego byli największymi trollami na ringu.
Nie wiem, czy Usyk miałby odpowiedź na Joshuę, który idzie do przodu na 100%."
Tak, idzie. 2-3 rundy w 12-rundowej walce. Resztę oddycha rękawami.