MARIUSZ WACH: MUSZĘ OD RAZU RUSZYĆ NA FURY'EGO
Łukasz Furman, Nagranie własne
2020-12-11
Na kilka godzin przed wylotem Mariusza Wacha (36-6, 19 KO) do Londynu porozmawialiśmy z nim dłużej i przeanalizowaliśmy jego jutrzejszą potyczkę z Hughie Furym (24-3, 14 KO). Zapraszamy!
Tyle że aby Furego dorwać to musiałby obić mu schaby aby zabrać mu nogi.
Albo ostro go zachodzić...
Wach do 4-5 rundy albo Fury w 7-8 skończy. Ten Fury jest strasznie miękki, dodatkowe 5-8 kg tłuszczu go nie zbawi.
Mariusz mógłby spróbować go chociaż pocisnąć przez te 6 czy 9 minut. Zawodowcem jest na pół gwizdka ale kondycję na mocny szturm przez kilka minut mieć powinien.
Hughie zawodził na najwyższym poziomie. To typowy pykacz ale często bije tylko w powietrze robiąc wiatr. Ponadto daje się zdominować silniejszym i walczy o życie w pierwszej kolejności martwiąc się o swoje bezpieczeństwo.
Mariusz mógłby go postraszyć a kto wie może i wygrać jak Hughie by go zlekceważył ale Wach to nie jest facet na którego można stawiać. Nie znamy go od dziś i wiadomo jak to wygląda.