WŚCIEKŁY JOSHUA, PULEW ZASZEDŁ MU OSTRO ZA SKÓRĘ
- Najchętniej strzeliłbym go w szczękę już teraz, ale muszę z tym poczekać do jutra - mówił tuż po ceremonii ważenia Anthony Joshua (23-1, 21 KO). Jutrzejszy rywal - Kubrat Pulew (28-1, 14 KO), zaszedł mistrzowi świata wagi ciężkiej za skórę.
Dotąd było w miarę grzecznie, ale podczas ważenia bułgarska "Kobra" sprowokowała championa. Anglik jest w posiadaniu trzech z czterech mistrzowskich pasów - IBF, WBA i WBO. Ten ostatni, w wersji WBC, należy do Tysona Fury'ego. Co ciekawe młodszy kuzyn Tysona - Hughie Fury, na około dwie godziny przed daniem głównym londyńskiej gali zmierzy się z naszym Mariuszem Wachem.
- Pulewowi wydaje się, że jest jakimś wielkim wojownikiem, ale dokładnie go przestudiowałem i przeanalizowałem. Jego poprzedni rywale tracili moc podczas pojedynku i odpuszczali, jednak jutro zmierzy się z mistrzem, kimś, kto da mu prawdziwą walkę. Jestem gotowy nie tylko na pełen dystans dwunastu rund, gdyby była taka potrzeba, mógłbym boksować piętnaście rund lub jeszcze więcej. Już w przeszłości bywało tak, że moi przeciwnicy wychodzili do ringu naładowani i pewni swego, lecz po kilku rundach niszczyłem ich mentalnie, zabierałem im ich dusze. I jeśli w pewnym momencie zauważę to samo u Pulewa, wykorzystam ten fakt i znokautuję go! Ale jesteśmy dużymi facetami i na początku ten, kto pierwszy czysto trafi, ten zwycięży - mówił wyraźnie podrażniony zaczepkami pretendenta Joshua.
- Pulew dużo krzyczy, niech jutro postara się jak najlepiej zawalczyć i sprawdzimy kto będzie nad kim stał na koniec potyczki. On za dużo gada. Pulew musi sobie zdać sprawę z jednego, że ci wszyscy jego wcześniejsi rywale, z którymi wygrywał, to ktoś zupełnie inny niż ja. A jutro spotka się ze mną. Wkurzył mnie bardzo, gdy podszedł tak blisko i coś wygadywał twarzą w twarz - dodał Joshua, który za ten występ, po cięciu gaży z powodu koronawirusa, zarobi "tylko" 10 milionów funtów. Gaża Pulewa to 3 miliony funtów.
- Mam szacunek do Joshuy, to w końcu złoty medalista olimpijski i mistrz świata, ale jutro czeka go wojna. Niech będzie na to przygotowany. Jestem od niego lepszy i udowodnię to w ringu. On mi odpowiadał "Spróbuj jutro", ale tu nie ma mowy o żadnym próbowaniu. Ja po prostu wiem, że jestem lepszy i że jutro zwyciężę. Wiem, że jestem lepszym boksem niż Joshua i jutro udowodnię to jemu oraz całemu światu. Nie twierdzę, że będzie łatwo, ale to ja zejdę z ringu jako zwycięzca - stwierdził z kolei zmobilizowany Pulew.
Przypomnijmy, że transmisję z gali z Londynu w naszym kraju przeprowadzi platforma DAZN Polska.
Pulev zapewniał że jest lepszy a Joshua próbował go uspokoić a później mu pokiwał palcem gadając że zobaczymy jutro...
... Kubrat nic tym raczej nie ugrał. Joshua daje się ponieść w takich momentach ale zazwyczaj w ringu już nie ma miejsca na to. No może z Whytem podszedł do walki na zasadzie zniszczenia szczekacza ale to było bardziej personalne a AJ nie był mistrzem tylko wschodzącą dopiero gwiazdą.
Pulev nawet specjalnie go nie sprowokował,do tego nie jest jakimś wielkim zagrożeniem żeby przejmować sie jego słowami
Fury zniszczy Joshue psychicznie, to jest jego najwieksza przewaga, a nie zasięg czy wyszkolenie
Joshua wdaje się w pyskówki, nie lubi braku szacunku i potrafi się nakręcić ale w ringu potrafi robić to co do niego należy i wytrzymywać ciśnienie.
RoboWlada i Wildera zjadł z butami na konferencjach
Joshua traci kontrole,jak tylko ktoś mu się werbalnie postawi i nie musi to być nic bardzo ofensywnego