GROMDA 3: 'TYSON' KUŹMA POSZUKA NOKAUTU NA 'DON DIEGO'
Łukasz Furman, Nagranie własne
2020-12-10
- To jest to. Po tym co zobaczyłem na Gromdzie nie chcę już zakładać rękawic. Spodobało mi się to i polubiłem taką formułę walk. Nie lubię za to Kubiszyna, mam swoje powody. Będzie dynamika, eksplozja i nokaut - zapowiada Krystian "TYSON" Kuźma przed jutrzejszym starciem z Mateuszem "DON DIEGO" Kubiszynem podczas gali GROMDA 3.
Koka widzę wliczona w występ. Gościu spi..any jak cholera już na wywiadach.
Ale rzeczywiście styl "bycia" i wypowiedzi bardzo przypomina pewnego pięściarza z Pl. W sumie nawet poszło "uwielbienie" dla idola więc...
W Gromdzie, to chyba się inaczej niż przez nokaut nie da zakończyć walki, chyba że przez poddanie sie zawodnika.
Swoją drogą oglądałem ostatnio jego sparing i po 3 rundach po 2 minuty każda i to lekkich zabawek, chłop sapał jak parowóz i wyglądał jakby miał zejść, więc jeśli ma szukać nokautu, to w pierwszych rundach, bo później zejdzie na zawał. Przy czym nie uwzględniam tutaj możliwości przyjęcia soku z gumijagód.
Jednak po krótkim przemyśleniu zdecydowałem, że nie będę brał udziału w tym wydarzeniu. Same walki jeszcze bym obejrzał, bo jednak przyjeżdżają zawodnicy, którzy potrafią walczyć i chcą zarobić. Jednak cały projekt-patrząc trochę z góry - jest dla mnie osobiście tak prymitywny, że aż żenujący. Film promujący z czterema kurwami, pieniędzmi na stole i butelką whysky trafić może tylko do najbardziej zubożałej umysłowo i intelektualnie grupy społecznej.
Co do Tysona - chłopak jest prosty i szczery ( jest jaki jest ), wydaje się być mega silny( ogólnie to jest chyba nabity towarem ). Zobaczymy co z niego zostanie jak wyjdzie do gościa, który nie przestraszy się jego złości a ani sterydów. Co zostanie z takiego byczka bez poczucia przynależności do grupy i bez możliwości załatwiania wszystkiego siłą?? Nie do końca byłem świadomy, że taki prymitywizm emocjonalny w dzisiejszym społeczeństwie jeszcze występuje.