SHAKUR STEVENSON: WYGRAŁBYM WSZYSTKIE RUNDY Z ŁOMACZENKĄ
Shakur Stevenson (14-0, 8 KO) to jedna z amerykańskich nadziei w niższych kategoriach wagowych. Jak już wcześniej informowaliśmy, za 2 dni zmierzy się on z Toką Kahnem Clarym (28-2, 19 KO). W rozmowie z Brianem Campbellem ''Nieustraszony'' przedstawił swój punkt widzenia dotyczący sobotniej walki, potencjalnego pojedynku z Wasylem Łomaczenką, czy celów w kategorii superpiórkowej.
SHAKUR STEVENSON vs TOKA KAHN CLARY 12 GRUDNIA W LAS VEGAS >>>
O przynależności do dywizji, która jest jedno piętro niżej, niż obfita obecnie kategoria lekka
- Chciałbym być w kategorii z limitem 135 funtów, to tam jest cały splendor, chciałbym przynależeć do tej wagi razem z innymi młodymi pięściarzami, ale moja aktualna waga to 130 funtów. Muszę przejąć tę kategorię, a w niej również są wielkie postacie.
O sobotnim rywalu
Myślę, że jest on pomijany. Sądzę, iż wiele osób uważa, że nie jest on tak dobry, na jakiego wygląda, ale obejrzałem go w akcji, to solidny pięściarz. Robi sporo błędów, ma też jednak swoje atuty. W moim przekonaniu to będzie świetna walka z mojej strony, wejdę do ringu, żeby dać popis. Nie dbam o to, jak dobry jest Kahn Clary, nie obchodzi mnie to, co jest przede mną, wiem po prostu, że muszę dać porządną walkę.
O oglądaniu zwycięstwa Teofimo Lopeza nad Wasylem Łomaczenką
To zmotywowało mnie bardziej niż cokolwiek innego. Jesteśmy z Teofimo przyjaciółmi i byłem z niego dumny. Ośmielił się być wielkim w tak młodym wieku, zmotywowało mnie to i sprawiło, że chciałem dać z siebie więcej. Jestem gotowy, aby stoczyć wielkie walki i pokazać światu, że mam zdolności, by zrobić to samo co Teofimo.
O krótkotrwałych celach w limicie 130 funtów
Będąc szczerym, jeśli miałbym kogoś wybrać to, pomimo że jestem obowiązkowym pretendentem dla zwycięzcy walki Herring vs Frampton, zdecydowałbym się na Berchelta, ponieważ jest wielkim, nieustraszonym zabójcą w tej kategorii. Łomaczenko jest dobry, ale wraca po porażce i nie byłoby to dla niego zbyt mądre, gdyby wyzwał mnie na pojedynek, zszedł do mojej dywizji i powiedział, że przegrał z Teofimo tylko dlatego, że był za mały. Nie byłoby to sprytnym posunięciem. Kategoria super piórkowa należy do mnie i czuję, że jeśli zejdzie on niżej, dostanie coś, czego nie chce dostać. Nie powinien tego robić. Dam mu uczciwe ostrzeżenie, że nie powinien zdobywać się na ten krok.
O tym, jak widziałby swoją walkę z Łomaczenką
Jeśli zmierzylibyśmy się ze sobą, pobiłbym go mocniej, niż Teofimo. To nie jest tak, że mówię coś przeciwko Lopezowi, dał kapitalną walkę i dominował. Czuję po prostu, że wygrałbym każdą rundę. Ciężko byłoby mu wyrwać jakąkolwiek odsłonę.
O tym, co ma jeszcze do pokazania między linami
Każdy mówi ciągle o mojej pracy nóg, umiejętnościach, ale nikt nie rozumie, że mam w sobie ten instynkt. Ludzie tego nie rozumieją. Wielu ludzi widzi we mnie świetną pracę nóg, szybkość, świetną obronę, ale jeśli będę musiał walczyć, zrobię to. Mam serce wojownika, nie jestem mięczakiem. Jeśli Toka Kahn wejdzie do ringu z czymś specjalnym i spowoduje, że będę musiał pokazać coś innego, zobaczycie to w pełnej okazałości.
No cóż, upadł mit boskiego i nietykalnego Wasyla...