PORTER CHĘTNY NA WALKĘ Z PACQUIAO, ZACHWALA PBC CRAWFORDOWI

Shawn Porter (31-3-1, 17 KO) stoczył tylko jedną walkę w 2020 roku, pokonując na punkty Sebastiana Formellę (22-2, 10 KO). Nic dziwnego zatem, że szuka już potencjalnych, hitowych pojedynków na najbliższe 12 miesięcy. W podcaście Briana Custera zatytułowanym Last Stand Podcast Porter opowiedział o swoich planach na przyszłość.

''Showtime'' miałby wielką ochotę na skrzyżowanie rękawic z legendarnym Mannym Pacquiao (62-7-2, 39 KO), będąc przekonanym, że byłby to klasowy pojedynek. – Mam największą szansę ze wszystkich, aby pokonać Manny’ego Pacquiao. Myślę, że z całego grona chłopaków w kategorii półśredniej mam największe możliwości na sprawienie, by walka z Pacquiao była ekscytująca. Sądzę, że mam najwięcej szans na pokonanie go, mam też zdolności, by uczynić ten pojedynek najbardziej ekscytującą walką roku. To byłaby potyczka roku – powiedział pochodzący z Ohio pięściarz.

Porter odniósł się także do potencjalnego transferu Terence’a Crawforda (37-0, 28 KO) z Top Rank do PBC, wykazując chęć na walkę z niepokonanym mistrzem. – Znam Crawforda, podejmie biznesową decyzję na podstawie tego, co jest najlepsze dla jego kariery i całej rodziny. Zdecydowanie widzę Terence’a przechodzącego do PBC, gdyż to tam można zarobić pieniądze i toczyć największe walki. Jeśli jesteś Bobem Arumem, odnoszę wrażenie, że Arum rozumie, że Crawford jest gotowy do transferu, a ponieważ to się wydarzy, powiem, co czuję i nie sądzę, że powinien tak myśleć – dodał 33-latek.

- Jeśli chodzi o moją osobę, mam w sobie 100 % ducha rywalizacji i chęć do walki z kimś, kogo wielu uważa za unikanego i wielu nie chce z nim walczyć. Tak jak w mojej walce z Errolem Spencem Juniorem, wiem, na co mnie stać, dajesz mi szansę, a ja to zrobię i nie pozwolę, by cokolwiek mnie powstrzymało. Tak naprawdę jedyną rzeczą, która powstrzymuje mnie przed walką z Crawfordem, jest fakt, że obaj nie powiedzieliśmy tak, ale jeśli on zechce to powiedzieć, walka się odbędzie – zakończył Porter.