BUDZĄ SZEREMETĘ
Kamil Szeremeta (21-0, 5 KO) chodzi niewyspany. Wszystko przez niezapowiedzianych gości. Ale pomimo krótkiego snu były mistrz Europy nie zwalnia tempa przed starciem z Giennadijem Gołowkinem (40-1-1, 35 KO) o mistrzostwo świata wagi średniej federacji IBF.
"Byli wczoraj 7:00 w Białymstoku, mówili do zobaczenia. Dziś znowu pobudka 6:30, tym razem już w Warszawie. Dobrze, że dbają o to, aby oczyścić sport z dopingu" - napisał Szeremeta w mediach społecznościowych po wizycie ludzi organizacji VADA.
Z kolei Rafał Wołczecki (2-0, 2 KO) po kolejnym szybkim nokaucie - tak jak zapowiadał, stawił się dziś na sparing z Kamilem. On bije mocno i ma choćby częściowo przyzwyczaić Kamila do mocy Kazacha.
Przypomnijmy, że do walki Szeremety z Gołowkinem dojdzie 18 grudnia w Hollywood.
Kamilek przed wyjazdem mówił że wierzą w niego rodzina, przyjaciele, team i on sam, i to mu starczy, więc miejmy nadzieję że wróci cały i zdrowy.
Zagadka sprowadza się do tego, że jak słabo odporny to padnie w 1 rundzie, jak średnio to w 3-4, a jak bardzo odporny to może w 8-9.
też moja pierwsza myśl po przeczytaniu tytułu byław tym guście. Wrażenie jakby to był post z przyszłości, po walce z Gienią :) Choć treść odnosi się do kotroli VADA to tytuł jakby celowo trochę Clickbaitowy :)
Dziękuję Drogiej Kochanej Redakcji za takie fajne click-baitowe tyutuly, oby więcej, by się jeszcze bardziej upodobnić do pewnych poczytnych portali typu kozaczek albo nocoty pl.