NOWY, JESZCZE SŁABSZY RYWAL DLA MICHAELA HUNTERA
Michael Hunter (18-1-1, 12 KO) należy do czołówki wagi ciężkiej, jego problem polega jednak na tym, że nie stoi za nim poważny promotor ani menadżer. Amerykanin wróci na ring 18 grudnia.
Główną atrakcją gali w Galveston będzie potyczka wagi półciężkiej pomiędzy Gilberto "Zurdo" Ramirezem (40-0, 26 KO) a Alfonso Lopezem (32-3, 25 KO). Na przystawkę organizatorzy przygotowali właśnie start Huntera.
Pierwotnie rywalem Amerykanina miał być gruby i coraz słabszy Chauncy Welliver, on jednak został wycofany z rozpiski. W jego miejsce wskoczył jeszcze gorszy Shawn Laughery (10-3, 6 KO). Pojedynek zakontraktowano na dziesięć rund, ale jeśli tylko Hunter się zepnie, powinien to skończyć w kilka minut. Słabo jak na galę pokazywaną w systemie PPV za $24.99...
Zawsze mogli ściągnąć Celtunkaya albo Kałasznikowa. Według mnie Hunter jako wolny strzelec ma szczęście że w ogóle boksuje.
A taka walka jako co-main event to na galach Wasyla w Pcimiu nawet się nie zdarzała.