JEŻEWSKI OSTATECZNIE ZAWALCZY Z OKOLIEM?
- Nikodem Jeżewski już spakowany. Wszystko wydaje się doklepane - napisał na Twitterze Piotr Jagiełło, komentator TVP Sport. Wydaje się, że to właśnie pięściarz z Kościerzyny stał się najpoważniejszym polskim kandydatem do zawalczenia w najbliższą sobotę w Londynie z Lawrencem Okoliem (14-0, 11 KO) o tytuł mistrza świata wagi junior ciężkiej.
Nikodem Jeżewski (19-0-1, 9 KO) wprawdzie nie jest klasyfikowany w "15" rankingu organizacji WBO, ale znając wpływy największych promotorów nie będzie to żaden problem. Mamy początek grudnia, więc lada moment zostanie opublikowany nowy ranking WBO i w nim może się znaleźć nazwisko Nikodema. Gala transmitowana będzie przez platformę DAZN, która z początkem grudnia weszła na polski rynek. Niewykluczone, że Hearnowi zależy na tym, aby 12 grudnia z Okoliem zawalczył jeden z polskich pięściarzy.
Jeszcze wczoraj numerem jeden na liście Eddiego Hearna był Michał Cieślak (20-1, 14 KO). który pokonał przed czasem w szóstej rundzie Taylora Mabikę na Polsat Boxing Night 9. Radomianin powiedział po walce mediom branżowym, że nie skupia się teraz na walce z Okoliem, najpierw musi porozmawiać o tym z całym teamem i wszystko przegadać. Cieślak po pojedynku z Mabiką dawał do zrozumienia, że wszelkie rozmowy o potencjalnym starciu o tytuł za tydzień w Londynie są dopiero przed nim i że nie było jeszcze żadnej decyzji.
Wcześniej planowo z Brytyjczykiem miał skrzyżować rękawice Krzysztof Głowacki (31-2, 19 KO), ale jego test na COVID-19 wykazał wynik pozytywny i dlatego automatycznie pięściarz z Wałcza musiał zrezygnować z mistrzowskiego pojedynku. Pozytywny wynik testu na koronawirusa ma również trener Fiodor Łapin.
Jeżewskiemu życzę jak najlepiej. Ma chłopak krzepę, jaja i nie ma koło siebie pasożytów. Na zwycięstwo zapewne klasy mu nie starczy, ale jestem pewien że wstydu nie przyniesie.
1,25 funta do limitu. Na Okollie jeszcze dałby radę zbić, ale kolejnym razem to juz pewno się nie uda. Zamiast przejść do HW jak Adamek, czy Usyk jako mistrz świata CW, to przejdzie jako anonim.
Pisałem, że w świetle propozycji walki o mistrzostwo świata, obóz Polaka powinien odwołać pojedynek z Mabika i ewentualnie zapłacić mu odszkodowanie. Pazernym promotorom pewnie nawet ten pomysł nie przyszedł do głowy, bo całą galę by musieli odwołać.
Zobaczymy czy to była dobra decyzja zespołu Cieślaka czy nie. Jeśli uda im się spełnić plany, jeśli Cieślak nie polegnie po drodze i w niedługim czasie dojdzie do walki mistrzowskiej jako będący w topowej formie, to można będzie powiedzieć, że decyzja była dobra.
A poza tym zespół promotorski aż tak się nie zmienił, nadal wspiera go Ratyński a walki organizuje Babilon Pro, z tym że teraz ma umowę z drugim współwłaścicielem. A pewnie współwłaściciele mają jakąś umowę między sobą.
No tutaj kolego, to się z Tobą nie zgodzę. Przepraszam, a ile mieliśmy już walk odwoływanych, z różnych powodów "za pięć dwunasta"? Z tej całej sytuacji, w przypadku odwołania tego pojedynku, każdy wyszedłby z twarzą. Przecież gdyby Cieślak wygrał z Okolie, to Polsat miałby u siebie mistrza świata. Czy dla takiej szansy, nie warto odpuścić nic nie znaczącej walki?
Więc nie był przygotowany aby podjąć się takiej walki nawet gdyby Polsat poszedł na rękę i walkę odwołał.
Cieślak sparował z niskimi przeciwnikami pod Mabikę a tutaj miałby być taka zmiana?
No sorry.