ZWYCIĘSKI CIEŚLAK! POLAK WYGRYWA PRZED CZASEM. CO TERAZ?

W pojedynku wieczoru gali Polsat Boxing Night 9 Michał Cieślak (20-1, 14 KO), jedna z naszych największych nadziei na zdobycie tytułu mistrza świata, skrzyżował rękawice z twardym Taylorem Mabiką (19-7-2, 10 KO). Pojedynek zgodnie z planem wygrał radomianin, który udanie wrócił po styczniowej porażce z rąk Ilungi Makabu.

SZPILKA: CIEŚLAK BĘDZIE JESZCZE WALCZYŁ O TYTUŁ I GO ZDOBĘDZIE >>>

Pierwsza runda minęła pod dyktando Michała, który różnicował akcje, nie podpalał się, schodził z linii ciosu. Pojedynczymi uderzeniami ustawiał swojego przeciwnika. Mabika nie był mu dłużny, w drugiej odsłonie przyjął na blok, odpowiedział kombinacją prawy-lewy, zbijał ciosy Cieślaka. 

Współkomentator gali Przemysław Saleta zauważył, że były pretendent do tytułu mistrza świata wagi junior ciężkiej przy zadawaniu niektórych kombinacji wkłada zbyt dużo siły. Mabika starał się aktywizować swój boks, wyprowadzał sporadycznie bezpośrednie prawe proste, skracał dystans - szczególnie w momentach, gdy Cieślak miał przestoje i stawał przy linach. 

Mabika nie jest łatwym do rozpracowania zawodnikiem, stąd różnicowanie akcji było ważnym elementem boksu Cieślaka. Przykładem była czwarta runda, w której radomianin starał się korzystać z innych kombinacji, np. trafił celu jego prawy podbródkowy - idealnie w momencie gdy Mabika wchodził pochylony do półdystansu.

MICHAŁ CIEŚLAK: ZAWALCZĘ O PAS NA SWOICH ZASADACH >>>

Z rundy na rundę Cieślak za bardzo skupiał się na sile i nie widać było w ringu odpowiednich efektów. Rywal imponował obroną, był śliski, ale akurat tego można się było spodziewać. - Troszeczkę więcej się spodziewałem po Michale, spodziewałem się więcej luzu - komentował po piątej rundzie Saleta. 

Pojedynek zakończył się jednak już w szóstej odsłonie. Taylor Mabika przyklęknął dwukrotnie, pokazując, że nabawił się jakiejś kontuzji prawej ręki. Komentujący Saleta uznał, że skrupulatnie rozbijany Mabika bardziej uciekał od walki niż doznał urazu. Po obejrzeniu kilku powtórek trudno było zauważyć moment, w którym rywal Cieślaka nabawił się kontuzji. 

Po pojedynku Cieślak podziękował organizatorom Polsat Boxing Night za możliwość występu i przyznał, że czuł się spięty na początku pojedynku.

HEARN: CIEŚLAK CHCIAŁ 7x WIĘKSZYCH PIENIĘDZY NIŻ MIAŁ DOSTAĆ GŁOWACKI >>>

- Te pierwsze rundy były dla mnie ciezkie, byłem spięty, wszystko się potem udało, czułem sie coraz lepiej. Czulem rozbrat z tym ringiem, ale skończyło się dobrze - powiedział Arturowi Łukaszewskiemu w ringu po walce Cieślak. 

Łukaszewski zapytał radomianina czy jest zainteresowany stoczeniem za tydzień walki o mistrzostwo świata WBO wagi junior ciężkiej z Lawrencem Okoliem (14-0, 11 KO). - Nic na ten temat nie wiadomo. Teraz odpoczywam i zaraz porozmawiamy z promotorami na ten temat. Idziemy obgadać to wszystko i zaraz tutaj poinformujemy - powiedział Cieślak.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: WielkiBokser
Data: 05-12-2020 23:26:15 
vasyl to promotor cieslaka czy nie wkoncu ? kto ? znowu sztama z polsatem i KP ?
 Autor komentarza: sludgehc
Data: 05-12-2020 23:26:33 
czyli co, Mabika dostał trochę więcej kasy żeby nie przedłużać walki, bo Cieślak będzie walczyć zaraz, hehe, profejsonalny boks ;)
 Autor komentarza: puncher48
Data: 05-12-2020 23:32:32 
Zwyciężył,ale...każdy niech sam oceni,a w sobotę starcie o tytuł, o ile Koronawirus nie ustrzeli po raz kolejny, a z nim nikt do tej pory nie wygrał:)
 Autor komentarza: Hugo
Data: 05-12-2020 23:34:41 
Mabika sugerował kontuzję, ale po prostu miał dość, bo wszystko go bolało. Nokaut z bólu, który zdarza się gdy przeciwnik bije bardzo mocno, aczkolwiek mało precyzyjnie. Sporo walk wygrali w ten sposób Rocky Marciano i Witalij Kliczko. Nie sądzę, żeby w grę wchodziło tu jakieś przekupstwo.

Występ Cieślaka na plus, nie wnikając w szczegóły. Teraz czas do Londyn i spuszczenie wpierdolu Okoliemu. Z bardziej technicznym rywalem może byłoby za wcześnie na walkę, ale na Okoliego Cieślak w dzisiejszej formie spokojnie wystarczy.
 Autor komentarza: BOXER
Data: 05-12-2020 23:36:21 
Tak zaraz powie Cieślak :Rach,ciach i wracamy z pasem do Polski .
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 05-12-2020 23:42:22 
Nie będę tu obiektywny, bo mam sporo sympatii do Cieślaka. Michał zrobił to co do niego należało. Walczył co prawda usztywniony, ale trzymał poziom. Przed walką obawiałem się, że Michał będzie miał problemy z wyczuciem dystansu, czy tempem walki, ale nic takiego nie miało miejsca. Polak w swoim stylu walczył agresywnie, wkładał dużo energii w swoje ciosy, chciał szybko rozbić rywala. Mabika był dobrze przygotowany i niewygodny, więc taki rywal na powrót był dla Cieślaka właściwy. Mi walka podobała się i nie zawiodłem się na Cieślaku. Trochę bałem się o faule ze strony Michała, ale coraz lepiej u niego z kontrolą emocji. W ogóle Cieślak mentalnie zmienia się na plus.
 Autor komentarza: przyczajony
Data: 05-12-2020 23:49:15 
Walka była jednostronna, choć Cieślak przyjął kilka mocnych ciosów. Musi popracować nad wyeliminowaniem sztywności w początkowych rundach i obroną. Lewa ręka jest często opuszczona, prawe proste rywala dość łatwo wchodzą. Ktoś doświadczony, z dobrym ciosem i timingiem może łatwo wygrać przez KO w 1 połowie walki. Szczękę ma dobrą, ale szkoda zbierać ciosy z mocniej bijącymi rywalami. Michał nieco bardziej podobał mi się w walce z Makabu. Moim zdaniem walczył lepiej pomimo ciężkich warunków.
Na jego miejscu brałbym walkę z Okolie. Powinna niezła kasa wpaść. Zawsze w razie przegranej może się tłumaczyć, że nie miał czasu na przygotowania. Poza tym jest jeszcze młody i jedna przegrana nie powinna go osłabić. Moim zdaniem Cieślak ma duże szanse na wygraną z Okolie. Tylko nie może być spięty. Okolie ma dobry cios i warunki, ale nie jest jakoś specjalnie dobry boksersko. Jest do ogrania.
 Autor komentarza: slovik
Data: 06-12-2020 00:44:13 
Mam nadzieję, że przy takim przeciążeniu i przemęczeniu Michał wytrzyma chociaż 6 rund z Okoliem i że po prostu pokaże, że przyjechał i chciał pokazać się jak najlepiej i zrobił co mógł. Na co innego nie liczę bo Cieślak musiałby być Ruizem żeby w takich okolicznościach pojechać i zlać Okolie.
 Autor komentarza: Ghostbuster
Data: 06-12-2020 01:00:39 
slovik

Ruiz jednak miał trochę więcej czasu, nie musiał zbijać wagi, a wiadomo, że Michał ledwo mieści się w limicie cruiser, a poza tym Ruiz jednak walczył wcześniej z Aleksandrem Dimitrenką, który jest zbliżonych gabarytów co AJ. W dodatku AJ nie walczył wtedy u siebie. Tutaj Michał musiałby przestawić z bardzo niskiego przeciwnika do rywala wyższego od siebie. Jest tu dużo czynników działających na niekorzyść Michała. Ruiz był w dużo lepszej sytuacji niż teraz Michał.
 Autor komentarza: EwaBrodnicka
Data: 06-12-2020 01:21:48 
slovik co ty pieprzysz robisz z Okoliego jakiegoś króla nokautu a prawda jest taka że jeszcze z nikim sensownym nie wygrał i Michał ma większe doświadczenie
 Autor komentarza: slovik
Data: 06-12-2020 02:34:11 
Ewa

Nie wygrał, ale walczy u siebie, jest bardziej zregenerowany, jak będzie miał tylko jakiś udany zryw to sędzia natychmiast wkroczy do akcji. Nie trzeba być królem nokautu, wystarczą sprzyjające okoliczności.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.