JUSTIS HUNI ZNÓW WYGRYWA PRZED CZASEM
Justis Huni (2-0, 2 KO) był już Wam na naszych łamach szeroko prezentowany. Wszak jest to jeden z najciekawszych młodych zawodników i jeden z kandydatów do złota olimpijskiego oraz pasów w gronie zawodowców. A on udowadnia kolejnymi startami, że warto mieć na niego oko.
21-letni bombardier z Brisbane w zawodowym debiucie pokonał Faigę Opelu i zdobył tytuł mistrza Australii. W pierwszej obronie naprzeciw niego stanął niepokonany Arsene Fokou Fosso (3-1, 3 KO), który w 2017 roku zdobył brązowy medal Mistrzostw Świata wagi super ciężkiej. I nie dotrwał do ostatniego gongu. Gorący prospekt królewskiej kategorii zastopował go w czwartej rundzie.
Zanim Huni poleci na igrzyska, zamierza narzucić ostre tempo z coraz lepszymi rywalami. Najpierw ma w marcu spotkać się z silnym Hermanem Ene Purcellem (17-8, 9 KO), w maju z byłym pretendentem do mistrzostwa świata Alexem Leapaim (32-8-4, 26 KO), a w lipcu z byłym mistrzem WBA Regular, Lucasem Browne'em (29-2, 25 KO).
Browne? Szkoda gadać, będzie miał już 42 lata. bierze każdą walkę aby zarobić, nie sądzę że on ma jeszcze ambicje wygrywać.
"niesamowita motoryka", "praca nóg na poziomie Usyka" nie szczędzisz mu pochwał, wręcz jesteś wobec niego w tej kwestii rozrzutny (zwłaszcza z tą praca nóg). No cóż nie widziałem go w akcji, może redakcja coś pokaże.
Widziałem go już wcześniej w akcji na MŚ amatorów i tam też zrobił na mnie pod tym względem bardzo dobre wrażenie. Właśnie motoryka odróżnia go od większości ciężkich, jakich znamy z zawodowego boksu. Powolnie człapiących i wyprowadzających sygnalizowane ciosy. Jednak to nie wszystko, by odnieść sukces na zawodowym ringu. Nie do końca potwierdzona jest odporność Huniego, a także kondycja. Na pewno brakuje mu także niezbędnego doświadczenia. W każdym razie jest jednym z ciekawszych prospektów HW, ale takich jest w tej chwili kilkunastu. Jeszcze ciekawszym wydaje mi się np. Bahodir Dżałołow, który podobnie jak Huni przymierza się do startu na olimpiadzie i jest głównym faworytem do złotego medalu.