LEWIS: DUBOIS MUSI ZWIĘKSZYĆ SWÓJ ARSENAŁ, NIE KAŻDEGO ZNOKAUTUJE
Lennox Lewis służy radą młodemu rodakowi. 23-letni Daniel Dubois (15-1, 14 KO) wciąż jest gorącym prospektem wagi ciężkiej, lecz Joe Joyce (12-0, 11 KO) udowodnił mu, że jeszcze długa droga przed nim.
Dubois niewątpliwie potrafi ściąć z nóg, jest duży, dynamiczny, ale ma braki, szczególnie w defensywie. Lewy prosty Joyce'a regularnie lądował na jego twarzy. Tak regularnie, że od połowy walki lewe oko było już praktycznie zamknięte.
- Daniel musi mieć do zaoferowania coś więcej niż tylko siłę ciosu i nokauty. Bo nie każdego da się znokautować, co udowodnił mu Joe Joyce. Daniel musi zwiększyć swój arsenał i umiejętności, bo jeśli nie jesteś w stanie kogoś znokautować, lepiej byś umiał go wyboksować. Ale słowa uznania dla Joyce'a - stwierdził były król wszechwag.
Daniel szedł na przełamanie, szukał nokautu, ale okazało się, że Joyce to walec, twarde bydle, które potrafi przyjąć wszystko i jest mega metodyczny. Dubois już w po 5 rundzie ciężko oddychał, a Joyce wyglądał jak po rozgrzewce.
Nie potrafił przełamać sluggera i sam został przełamany.
To było ryzykowne zestawienie dla młodego i osobiście nie rozumiałem takiego jednostronnego stawiania go w roli faworyta.
Jakby dali mu takiego Chisore, to pewnie by go położył w połowie walki, ale Joyce to taki bawół, wolne to, ale silna i twarda bestia.
O ile zgodzę się z Tobą, że Joyce to boxer/slugger, o tyle co do Dubois mam spore wątpliwości, czy należy go sklasyfikować jako pressure fightera (swarmera). Myślę, że on woli boksować na dystans, a do półdystansu wchodzi dopiero, jak "poczuje krew", czyli mocno trafi z daleka. Do tej pory mu to wychodziło, gdyż z bliska z łatwością dobijał zamroczonych rywali, ale silny fizycznie, odporny Joyce zamroczyć się nie dał. Przy okazji wyszły na jaw braki Dubois w wyszkoleniu, które na pozór wydawało się poprawne. Tymczasem, jak słusznie zauważył Lewis luki techniczne są zarówno w obronie, jak i w ataku (ubogi repertuar akcji). W sumie uważam Dubois za pięściarza niejednoznacznego stylowo. Ten styl może mu bardziej wyklarować się z wiekiem, aczkolwiek wcale nie musi.
Również myślę, że Dubois nie da się póki co zakwalifikować do tych klasycznych kategorii, ale on walczy na pressingu, często szuka półdystansu i raczej się nie cofa, dlatego też tak go właśnie zakwalifikowałem, może zbytnio upraszczając.
W każdym razie stylowo był to słaby wybór rywala dla DD.