WASZYM ZDANIEM: DUBOIS vs JOYCE
Redakcja, Informacja własna
2020-11-28
Trwa gala w Londynie z walką wieczoru Daniela Dubois (15-0, 14 KO) z Joe Joyce'em (11-0, 10 KO). To jest temat dla Was - kibiców!
Transmisja trwa na antenie Polsatu Sport Extra. Przypomnijmy, że lepszy z tej dwójki zostanie nowym mistrzem Europy wagi ciężkiej i prawdopodobnie w przyszłym roku zaboksuje o tytuł światowy.
Młodość, dynamika i siła Dubois, czy większe doświadczenie i twardość wicemistrza olimpijskiego? Jak obstawiacie końcowy wynik? Zapraszamy wszystkich do merytorycznej dyskusji!
Sam Joyce ma nie mniej muskulatury i nie ma się co spodziewać, żeby kipiał energią w mistrzowskich rundach.
Za pewny siebie + obrali taktykę promocji na wydarzeniu ze sparingu co wg mnie chluby nie przynosi bo jest niepisana zasada że się o tym co działo się na sali nie dyskutuje. Położył AJ-a? Ok. Zdarza się. Może w napływie emocji Joshua za mocno chciał i się na coś nadział ale po cholerę robić z tego główną kartę przetargową do kariery?
No i jeszcze ta pewność siebie a wręcz zuchwałość + teksty o matce.
Przydałoby się by Joyce utarł mu nosa ale mam wrażenie że nikt w przypadku takiego zestawienia za niego kciuków trzymać tam nie będzie. Musi te zwycięstwo wydrzeć a może być ciężko bo moc młody ma.
DDD faworytem ale trzymam kciuki za lekką niespodziankę. Lekką bo wg mnie bukmacherzy ostro przesadzają. Joyce jest większy, więcej w ringu widział, jest bardzo twardy i ma swój charakterystyczny styl. To nie jest facet bez szans. A Duboisa tak naprawdę nikt nie sprawdził solidnie jeszcze bo ma przeciętny rekord.
Takie były wstępne założenia. Ale gala dość szybko idzie, jest połowa trzeciego od końca pojedynku i może się on zaraz skończyć przez KO, przed chwilą były dechy. Kolejny pojedynek jest też zaplanowany na 10 rund, ale do obicia jest w nim Pitto, którego Czerkaszyn zrobił w 1 rundzie. Tak więc nie zdziwię się, jak walka zacznie się już o 23, albo chwilę wcześniej.
Joyce jednak troszkę więcej pokazał w swoim bokserskim życiu.
Daniel rozjebie Joycea jak Joshue na sparingach. KO 4 runda.
Jest i nasz orgowy troll, jak zawsze rzucające te swoje żałosne przynęty. Masz, reaguję, ciesz się, twój trud nie poszedł na marne.
http://strims.world/DuboisJoyce.php
Postawiłem na Joycea, ta walka to wielka niewiadoma, Dubois niby sieje wielki postrach, ale joyce jest chociaż trochę przetestowany i przy tym swoim slo motion wydaje się być skuteczny.
http://livetv.sx/pl/eventinfo/1007285_daniel_dubois_joe_joyce/#_
Chętnie zobaczyłbym Duboisa z Joshuą lub Powietkinem czy nawet Whytem. To byłyby bardzo interesujące zestawienia.
Miejmy tymczasem nadzieję, że walka z Joycem nie będzie nudna jak przewiduje teanshin.
Sama walka jest ciężka do typowania, ja skłaniam się delikatnie ku wygranej Dubois. Ale jak wygra Joyce przez KO/TKO, to obstawiłem 50 zł na jego wygraną. To będzie dla mnie nagroda pocieszenia.
Oglądam od początku i jeszcze nie było walki którą można by nazwać więcej niż przeciętną.
Dubois kręci karierę póki co na plotkach ze sparingów co jest mega słabe.
A czemu lekcje pokory? Jakoś nie zauważyłem żeby DDD latał i krzyczał, ze jest najlepszy, ze urwie głowie Furemu itp?
Stiverne w walce z Joycem był już stary. 40 czy tam 41 lat o ile dobrze pamiętam. Poza tym był miał sporą nadwagę tłuszczową i dostał 2 mocne oklepy od Wildera. To nie był dobry skalp. Poza tym on oprócz Arreoli nikogo dobrego nie pokonał. Szkoda, że nie zawalczył w okolicach 2015 roku z Powietkinem, byłoby więcej wiadomo ile jest wart Stiverne.
Tak czy inaczej DDD będzie mieć w końcu solidny test w postaci Joyce. Testem miał być już Gorman, ale ten okazał się jednak za słaby pomimo, że był niepokonany.
To już bardziej Joe imponuje mi chęcią podejmowania wyzwań bo pomijając Duboisa zmusił do "obsrania zbroi" Chisorę i walczył z Stivernem czy Jenningsem i Ustinovem którzy są znanymi nazwiskami. Dodatkowo ma pewnie facet świadomość że mimo udawania bezstronności wspólny promotor ściska kciuki nie za niego a to jest dodatkowy problem.
Dubois? Nie kojarzę by ktoś planował jakieś wielkie, fajne zestawienia z nim. Ciągle Warren zaczepiał Dilliana Whyte'a co było niemożliwe i tyle. No jeszcze planują z Usykiem się zmierzyć w wakacie. A tak nic nie osiągnęli i nic sensownego nie robią...
A co w tym takiego szokującego ze 23 letni prospekt wziął na 16 walkę Joyca który de facto jest tak samo nieopierzony na zawodostwie? Kompletnie nie kumam, to jego zawód, dostaje za to zajebistą kasę przeciwnik to nie jest jakiś hegemon HW a teksty o jajach są co najmniej śmieszne. Parker w jego wieku był mistrzem świata, AJ niewiele starszy jak został mistrzem, Szpilka w wieku 24 lat wyszedł do Wildera.
Skalp niezły nawet jeśli brać pod uwagę nie sportowe możliwości i formę a same nazwisko. Były mistrz + zawodnik przegrywający prawie tylko z Wilderem.
To było naprawdę dobre zestawienie. Dubois jako wschodząca gwiazda mająca więcej walk powinien takich mieć teoretycznie więcej a on ma tylko Gormana który wycofać się z walki postanowił jak tylko poczuł że jest nie za wesoło.
Dubois szacunek za muzykę na wejście chociaż ;D
Dla mnie Dubois wygrał 1 rundę. Nie wyobrażam sobie, żeby Dubois go nie porozbijał.
Joyce nic nie trafia oprócz jabów. Nic.
Zobaczymy!
Ja myślę, że każdy, ale to każdy będzie źle wyglądał na tle Joyce'a. Nawet Usyk i Fury.
Tak. Byłoby narzekanie, że wcale sobie łatwo z takim robotem nie poradził jak powinien.
BTW - Dubois ma zamknięte oko od tych jabów.
Ta taktyka mocnego rozpoczynania rundy jest trochę niefortunna jeśli chodzi o sędziowanie.
Źle w narożniku wygląda Dubois.
Walka z JJ ewidentnie za wcześnie
Walka z JJ ewidentnie za wcześnie
76-76.
Spompował się strasznie
Zero kondycji i pchane ciosy
To jeśli Joshua zwakuje pas, Usyk zawalczyć z Joycem, to Usyk jest już mistrzem.
Joyce jest dużo lepszy niż myśleliśmy, ten jego styl jest straszny, zarówno dla oka, jak i dla przeciwników.
Nieładnie się poddał Dubois.
Jednak Joyce mimo że jest wolny i toporny to jednak ten jego napór naprawdę zabiera zdrowie. No i jest mega twardy więc błędy w obronie uchodzą mu na sucho. Lewym rozpracował Duboisa.
Ja tam się cieszę. Młody za wcześnie uwierzył w swoją wielkość ;D
Bledy w obronie Joyce'a? ;) Ja tam widzialem jeden wielki ciagly blad w obronie Dubois, ktory zebral lewym okiem 200-300 prostych.
Od 2 rundy był już cały mokry do tego ta waga...
przebity balon, który nie przypominał samego siebie.
Mnie walka rozczarowała
Co ten idiotyczny komentarz wnosi do dyskusji?
W obu przypadkach samozwańcze napakowane gwiazdy zawaliły się pod własnym ciężarem lol
Jak zwykle przyjął kilka naprawdę soczystych ciosów ale ma to szczęście że go to w ogóle nie rusza.
Poza tym wbrew pozorom dużo widzi.
Nie doceniają go ludzie bo jego boks wygląda topornie i sprawia facet wrażenie niesamowicie spiętego i wolnego a jak się okazuje to jest dużo skuteczniejsze w rzeczywistości niż może się wydawać. Dubois zbierał lania aż postanowił się poddać wywieszając białą flagę a przecież nawet raz nie był zamroczony.
Po prostu został rozbity na kwaśne jabłko.
A Joyce to może na dyskotekę lecieć po walce. Ma facet zdrowie i predyspozycje do przyjmowania ciosów. Coś jak Wach xD
Spodziewałem się jakiejś większej agresji po DDD
Moim zdaniem wcale nie był jakoś wyraźnie szybszy i to chyba przez tę masę
A po drugie on nie udźwignął tego pojedynku psychicznie
O ile we wcześniejszych walkacch szedł do ataku na fullu to dzisiaj zawalczył strasznie zachowawczo i łykał wszystko co JJ wyprowadzał
Przegrał, przeliczyli się ale nie znaczy to że facet gówno umie i gówno osiągnie. Po prostu Joyce na którym chcieli go wybić okazał się bardzo złym wyborem. Dodatkowo trzeba rozumieć że takie skoki jakościowe przetrwają naprawdę najlepsi. A Joe był dla Duboisa ogromnym skokiem jakościowym. Pewnie przesadnym i niepotrzebnym.
Co do szans z mistrzami zwycięzcy to marnie widzę Joe z AJ-em i Furym ale taki napór twardego gościa będzie niebezpieczny nawet i dla najlepszych.
Co do Duboisa to on miałby jedynie szanse na KO ale podejrzewam że sam prędzej by wychwycił coś piekielnego szczególnie od AJ-a.
Brak doświadczenia. Siła nic by tu nie dała.
Wcześniej jego ataki robiły na innych wrażenie. Tu spotkał się z... zerową reakcją. Joyce nawet jak przyjął kilka mocnych strzałów pod rząd które przecież kosztują siłę to był w pełni świadomy i w pełni sił po jakiś 3 sekundach.
To deprymuje i wycieńcza. Dodatkowo był bardzo konsekwentny i inteligentny Joe. Bił ciągle w jedno miejsce, osłabił go trochę uderzeniami na korpus i jeszcze wykorzystał że jest większy i prawdopodobnie jednak silniejszy do dalszego osłabiania w klinczu i w przepychankach.
Rzeczywiście silnik on ma może nie najszybszy ale bardzo wytrzymały. Facet jest jak robot. Dobrze zbudowany robot który się nie zacina.
Z AJ ma większe szanse ale musiałby wspiąć się na totalne wyżyny i przeorganizować swoją obronę tak aby nie bazować aż tak bardzo na przyrodzonej odporności - niezwykłej bo niezwykłej ale też mającej swoje granice.
A poddanie DDD - będzie obśmiewany ale te poddanie bardzo rozsądne i logiczne. Ja tam złego słowa na to nie powiem, bo ta walka to tylko etap a nie zwieńczenie kariery i głupotą byłoby ryzykowanie kontuzji mogącej go wyeliminować ze stawki.
Ja już myślę, że już z Usykiem przegrałby w takim stylu jak mówisz.
Fakt, poniosło mnie pod wpływem emocji. Przyznaję się. Oczywiście, że nie czas na koniec kariery, ale na pewno musi w swoim sztabie dokonać analiz, co należy poprawić a co całkowicie zmienić. Może tam też zmiany personalne są. No i ludziom od doboru rywali też należy się przyjrzeć.
Po walce wyglądał niczym Władek Kliczko w czasach prime czyli tak jak po wyjściu z basenu:)
Przede wszystkim co to za taktyka? Nie walczyć z nikim sensownym po czym rzucić się na tak doświadczonego gościa jak Joe? Przeliczyli się solidnie. I jeszcze planowali do przodu obić Usyka gdzie moim zdaniem Ukrainiec ograłby go łatwiej niż Chisorę pewnie.
Bez sensu. Warren już z niego robił kogoś lepszego niż AJ a tu trzeba pamiętać że jeden sparing nie czyni z boksera kogoś lepszego bo takich ciężkich chwil trzeba przeżyć całą masę w karierze żeby zajmować takie miejsce jak Joshua a tu się okazuje że Dubois poddał się przy pierwszych problemach w realnej walce.
Mam nadzieję ża zarówno on sam jak i jego sztab pójdą drogą AJ i głęboko przeanalizują walkę i wyciągną i wdrożą odpowiednie wnioski. Najgorsze co by mogli zrobić wg mnie to napędzenie mu kilku leszczy "na odbudowę".