MĘCZARNIE JACOBSA Z ROSADO, ŚWIETNY JELEŁSINOW ROZBIŁ INDONGO

Miała być wojna, wyszły flaki z olejem. Daniel Jacobs (37-3, 30 KO) ledwo co wyszarpał zwycięstwo nad teoretycznie dużo słabszym Gabrielem Rosado (25-13-1, 14 KO).

Pierwsze minuty prowadził lepiej poukładany Jacobs, ale nie podkręcał on tempa. Boksował ostrożnie lewym prostym, dzięki dobrej pracy nóg przepuszczał widoczne akcje przeciwnika, samemu trafiając po dole. Mijały kolejne odsłony, a rywalizacja się wyrównała i przypominała bardziej solidny sparing niż walkę wieczoru tak dużej gali. Na półmetku Jacobs usłyszał ostrą reprymendę w narożniku. Wszystko na nic...

Tempo było ślamazarne, a walka nudna. To oczywiście było na rękę słabszemu boksersko wojownikowi z Filadelfii, który toczył naprawdę równą walkę z mocno faworyzowanym przeciwnikiem. Poza fajnym jabem i pojedynczymi akcjami na korpus trudno było doszukać się pozytywów w boksie byłego dwukrotnego mistrza świata wagi średniej. Zaatakował ostrzej dopiero w końcówce jedenastej rundy. Wtedy jednak Rosado był już dobrze rozgrzany i niesiony wyrównanym obrazem potyczki.

Nudy... Po ostatnim gongu sędziowie punktowali niejednogłośnie - wszyscy w stosunku 115:113, ale tylko jeden na korzyść Rosado, a dwóch pozostałych dla Jacobsa.

Dużo ciekawiej i konkretniej było w walce poprzedzającej danie główne. "Półśredni" Denijar Jelełsinow (10-0, 6 KO) - mistrz olimpijski z Rio, już w pierwszej rundzie w wymianie w półdystansie posłał lewym sierpowym Juliusa Indongo (23-3, 12 KO) na deski. W drugiej akcją prawy-lewy krzyżowy Kazach dokończył dzieła zniszczenia.

Dodaj do:    Dodaj do Facebook.com Dodaj do Google+ Dodaj do Twitter.com Translate to English

KOMENTARZE CZYTELNIKÓW
 Autor komentarza: LowBlow
Data: 28-11-2020 10:29:09 
i Jacobs chce druga walke z rudym :D Przy takiej dyspozycji to Sulecki go moze ograc.
 Autor komentarza: LowBlow
Data: 28-11-2020 10:30:32 
Adrade zdeklasowalby go
 Autor komentarza: Zartan
Data: 28-11-2020 10:37:57 
Jacobs zawsze był lekko przereklamowany a w takiej formie to Andrade lub Charlo go demolują.
 Autor komentarza: t4b4x0
Data: 28-11-2020 10:39:28 
Czyli nokaut na Trojanowskim mogl byc przypadkiem.. Szkoda Indongo, nie dosc, ze bil sie na sali gimnastycznej to jeszcze przegral.
 Autor komentarza: puncher48
Data: 28-11-2020 11:13:38 
Dennijar to kawał boksera, sukces w Rio to nie przypadek.Dobrze się go ogląda w akcji i widać,że nie przebiera w środkach, a jak poczuje krew to jest niczym wampir, a nie komar latem:)
 Autor komentarza: Hugo
Data: 28-11-2020 11:37:48 
Jeleusinow może być pierwszym bokserem ze Wschodu, który poważnie wmiesza się w rywalizację o prymat w prestiżowej i bardzo dobrze płatnej WW.
 
Aby móc komentować, musisz być zarejestrowanym i zalogowanym użytkownikiem serwisu.