MASTERNAK I CZERKASZYN POZNALI RYWALI NA 4 GRUDNIA
Mateusz Masternak (42-5, 28 KO) dzięki jednemu zwycięstwu nad Taylorem Mabiką od razu wrócił na dwunaste miejsce rankingu federacji WBC. A zaboksuje jeszcze raz w tym roku. I właśnie poznał nazwisko rywala.
Naprzeciw byłego mistrza Europy i wciąż jednego z najlepszych pięściarzy świata kategorii cruiser stanie Jose Gregorio Ulrich (17-3, 6 KO). Argentyńczyk w ostatnim występie przegrał na punkty z mistrzem olimpijskim, Jewgienijem Tiszczenką. Zakontraktowany na dziesięć rund pojedynek będzie głównym daniem gali w Łodzi, która odbędzie się już 4 grudnia.
Innym bohaterem tej imprezy będzie Fiodor Czerkaszyn (16-0, 11 KO). Naprzeciw niego stanie inny Argentyńczyk - Javier Francisco Maciel (33-10, 23 KO).
Ponadto na rozpisce Marek Matyja, Kamil Bednarek, Rafał Wołczecki i Kamil Gardzielik. Będzie więc ciekawie...
Liczę że Master pokaże fajny boks.
Czerkaszyna też dobrze się ogląda.
Argumenty typu "walczył z tym, walczył z tamtym" przekonują mnie tylko w krótkotrwałej perspektywie. A tutaj ta walka o pas była prawie 10 lat temu. W dodatku sam fakt dostanie walki o pas jeszcze nie mówi, że jakiś zawodnik jest kozakiem, bo kelnerzy też dostają title shoty. Bardziej już mnie przekonuje argument o tym, że nie przegrywa przed czasem bo chociaż nie podłoży się przy pierwszej lepszej okazji.
Trzeba brać pod uwagę wszystkie aspekty.Na biletach też nie można zarobić i budżet jest jaki jest.Ostatnio zawodnik przegrywał.Poza tym ostatnie walki pokazują,że to zawodnik,co nie przyjeżdza się po ciosie położyć.W ostatniej walce z zawodnikiem o bilansie 12-0 przegrał nieznacznie na punkty,mając przeciwnika na deskach.Przedostatnia z zawodnikiem 16-0 pregrał głosami 2 do jednego.Czerkaszyn,choć nie wątpliwie duży talent,to żadne nazwisko w świecie boksu,więc nie ma co narzekać.