TYSON vs JONES JR: TYPY LUDZI BOKSU I BYŁYCH RYWALI
Już w sobotę pokazówka legend - Mike Tyson zmierzy się z Royem Jonesem Juniorem. Mimo iż ta walka nie zostanie wpisana do rekordów, obaj zapowiadają konsekwentnie, że będą boksować na poważnie.
Dla zdrowia weteranów i ich bezpieczeństwa wprowadzono pewne zmiany. Przede wszystkim zaboksują na dystansie ośmiu rund po dwie minuty, a także założą nieco większe, 12-uncjowe rękawice. Ale i w "osiemnastkach" można na sparingu kogoś znokautować, więc emocji nie powinno zabraknąć. W cenie PPV ($49.99) kibice poza walką Tyson vs Jones Jr zobaczą również starcia: Jake Paul vs Nate Robinson, Badou Jack vs Blake McKernan oraz Viddal Riley vs Rashad Coulter.
I choć obaj mają łącznie już 105 lat, ich rywalizacja wzbudza spore zainteresowanie. Przy tej okazji o wynik tej potyczki zapytano kilku zawodników, w tym dawnych rywali. Jak oni to widzą?
Evander Holyfield: Jeśli Tyson czysto go trafi, Roy będzie w dużych kłopotach. Ale jeśli go nie upoluje na początku, pojedynek nie będzie zbyt ciekawy.
Danny Williams: Według mnie Jones Jr zostanie poważnie zraniony. To przecież naturalny "średni", który awansował do wagi półciężkiej. Będzie dużo mniejszy.
James "Buster" Douglas: Roy ma małe szanse, jeszcze mniejsze niż dawali mi bukmacherzy w 1990 roku.
Amir Khan: Nie co ich skłoniło do tej walki, ale w mojej opinii lepszy okaże się Jones Jr.
Freddie Roach: Wydaje mi się, że Mike go znokautuje, ostrzegałem go jednak przed lewym hakiem Roya na korpus. Na ten cios musi na pewno uważać.
Tyron Woodley: Latami oglądałem i studiowałem ich walki. I wiecie co? Jeśli Tyson cię czysto trafi, bez względu na to, ile ma lat, ty upadniesz. Wydaje mi się, że prędzej czy później upoluje Roya.
Jeff Mayweather: Gdybym musiał postawić na kogoś swoje pieniądze, postawiłbym na Tysona. Oczywiście przez wzgląd na siłę jego ciosu.
Oscar De La Hoya: Muszę iść w stronę Tysona, ale nie będę wcale zszokowany, jeżeli Jones Jr czymś zaskoczy.
A jakie są Wasze odczucia? Zapraszamy do dyskusji.
Mam nadzieję że pomimo tego co zapowiada Tyson to krzywdy sobie nie zrobią.
Szklarzem dopiero stał się po walce z Lebiedievem, gdzie dostał mocne wciry. Ale tym, że został znokautowany przez jeszcze większego szklarza Enzo Macarinelliego to osiągnął dno.
To i tak mniejszy cyrk i wiocha niż Fame MMA gdzie żenada jest wręcz modelem biznesowym tego przedsięwzięcia.
Jeżeli jest to widowisko dla fanów boksu, to występ Jake'a Paula i jego rywala koszykarza jest dla nich obelgą. Jeżeli natomiast jest to impreza przeznaczona z założenia dla idiotów, to muszę jeszcze poczekać, aż dopadnie mnie jakiś Alzheimer lub demencja, bo na razie nie mam odpowiednich kwalifikacji do oglądania.
Czytałem w kilku źródłach, że w USA i Europie Zachodniej zaobserwowano w ostatnim 20-leciu gwałtowny spadek IQ wynoszący 3-4 punkty procentowe w skali jednego pokolenia. Jeżeli jest to prawda, to ludzkość ma problem większy, niż zmiany klimatyczne i pandemia. Władzom to oczywiście nie przeszkadza, bo głupimi łatwiej rządzić, ale negatywne skutki narastającego zidiocenia wielu społeczeństw są coraz bardziej odczuwalne.
tak na pocieszenie - czytałem, ze ten spadek może wynikać z innego sposobu myślenia nowych pokoleń i niedopasowanej konstrukcji testów IQ. Inteligencja w swojej specyfice jest na tyle złożona, ze można wyodrębnić jej różne rodzaje i testy faktycznie nigdy nie były przecież przez to idealne. Zawsze kogoś premiowały a kogoś krzywdziły - to może mieć miejsce teraz. Tak więc,na szczęście trzeba jeszcze być ostrożnym w czarnowidztwie. Z drugiej zaś strony jak czytasz, że ten duży regres dotknął szczególnie młodzież brytyjską to utwierdza to cię w przekonaniu, że jednak testy odzwierciedlają stan faktyczny. No i to co zauważyłeś - niskiego lotu (coraz niższego) rozrywka. Faktycznie można zepsuć wszystko, wykarykaturzyć - tym bardziej na tym tle widać, że boks to nie zwykłe mordobicie i bywał bardziej wysublimowaną rozrywką nie skierowaną do widza troglodyty.
Mam nadzieję, że Polska nie została tak mocno dotknięta tym zjawiskiem, jak szeroko rozumiany "Zachód", chociaż gdy dowiaduję się o nowych ofertach promotorów MMA dla Najmana, to ta nadzieja robi się mniejsza. Jestem miłośnikiem mordobicia i przyznaję się do tego, ale chciałbym oglądać to mordobicie w wykonaniu najlepszych, czyli ludzi, którzy mają do tego talent i zamiłowanie, a nie jakichś celebrytów naciągaczy.