CO POWINNIŚCIE WIEDZIEĆ O SOBOTNIEJ WALCE TYSON vs JONES JR
Sobotnie starcie legend - 54-letniego Mike'a Tysona z 51-letnim Royem Jonesem Jr, nie będzie wliczane do oficjalnych rekordów. Ale cała otoczka wokół tego wydarzenia robi wrażenie.
Przypomnijmy, że panowie będą rywalizować w hali Staples Center w Los Angeles na dystansie ośmiu rund po dwie minuty, co wzbudziło sprzeciw samych zawodników. Zawodnicy założą nieco większe, 12-uncjowe rękawice. Zwycięzca zagarnie specjalnie przygotowany na tę okazję pas od federacji WBC. A co będzie, jeśli pojedynek potrwa na pełnym dystansie? Tego lepszego wskażą znani z występów ringowych Christy Martin, Vinny Pazienza oraz Chad Dawson. Co ciekawe nie obejrzą tej potyczki na własne oczy, tylko zdalnie. Tak jak my - kibice.
Zawodnicy zostaną przebadani przez organizację VADA, choć "Żelazny Mike" może być spokojny - marihuana nie znalazła się na liście zakazanych środków przy okazji tej potyczki. W cenie PPV ($49.99) kibice poza walką Tyson vs Jones Jr zobaczą również starcia:
Jake Paul vs Nate Robinson, Badou Jack vs Blake McKernan oraz Viddal Riley vs Rashad Coulter.
Od zasad i otoczki tego sparingu bardziej żenujące jest chyba tylko myślenie kibiców, którzy po przyspieszonych urywkach z tarczowania Tysona uważają, że pozamiatałby większość obecnej wagi ciężkiej...
nie wiem o jakich kibicach piszesz (i to w liczbie mnogiej). Tutaj nikt na poważnie nie twierdził po urywkach z tarczowania, że Tyson pozamiata większość obecnej wagi ciężkiej. Natomiast zastanawia uporczywa wiara niektórych, że Mike w tych krótkich filmikach jest pokazany z przyspieszonym nagraniem.Powtarzam po raz enty - popatrz jeden z drugim na tło w tych filmikach:ludzi z kamerą w tle, kołyszącym się paskiem od kamery/aparatu, ruchu zwisającej koszulki. To tez byłoby przyspieszone a nie jest. Tak trudno uwierzyć, że stary Mike jest w stanie wytrzymać trzy sekundy w tempie jak za młodu na potrzeby tych bardzo krótkich migawek? Uwierzysz dopiero w czasie tej pokazówki z Royem? Czy będziesz twierdził, że tam gdzie pojawi się charakterystyczny zryw Mikea to przyśpieszyli go na żywo? :)
Takie czasy, musisz przyciągać kibiców i podtrzymywać zainteresowanie, przy okazji pokazywać innych zawodników. To co przyciągało kibiców w latach 90, dzisiaj już się nie sprawdza, trzeba kombinować, dostosowywać się do zmieniającego się otoczenia i budować ofertę pod klienta, a nie pod hardcorowych fanów, bo Ci zawsze będą.
Więcej umiera z braku dostępu do lekarzy niż na tego wirusa.
Można by się spierać o szczegóły, ale generalnie masz rację. W boksie symbolem upadku są te fake walki youtuberów, a w Polsce wyczyny Najmana. Naprawdę klasowi bokserzy tracą zdrowie za marne grosze, a takie kutafony tłuką kasę na głupkach pragnących ich oglądać. Ja wolałbym spuścić pieniądze w kiblu, niż wydać je na PPV za coś takiego. To jest patologia, do której nie można stosować zasad wolnorynkowych. Należałoby obłożyć wpływy z takich widowisk podatkiem od idiotów i do tego akcyzą na poziomie alkoholu lub tytoniu.
świat kibiców/sympatyków bokserskich sięga dalej niż ta strona. Wystarczy wejść w sekcje komentarzy na innych polskich czy zagranicznych stronach, facebooku czy instagramie by tego doświadczyć. Teksty o topie ciężkiej, szansie walki o pas czy pokroju: 'obecni mistrzowie nie mają tego co 50-letni Mike'.
Te filmiki czy podkręcone (zdaniem wielu tak) czy wyreżyserowane, są tylko i wyłącznie dla nakręcenia gawiedzi. Dla ludzi, którzy będą potrzebowali potwierdzenia oglądając tą właśnie pokazówke. Pytasz czy gdy zobaczę zryw Tysona to we wszystko uwierzę? Nie. Jak mam uwierzyć w prawdziwość zachowania w ringu, gdy nie wolno się tam bić, bo sędzia przerwie, nie będzie oficjalnego zwycięzcy, walka w większych rękawicach (a miała być i w kaskach), a przy tym PPV za 50 dolców :P
Jeszcze gadanie Tysona, że zwalnia sparingpartnerów, którzy mu nie dają rady.
You're right.
nie wiem kogo nazywasz kibicami boksu ale ja ich bym nie szukał na facebooku czy instagramie. Oczywiście kibice boksu nie stronią od powyższych ale wypowiedź jakiegoś Miecia na facebooku, podniecającego się tarczowaniem Tysona i że roz..bie teraz każdego nie traktowałbym jako wypowiedź kibica boksu. Tym bardziej, że wspomniany Mietek z boksu kojarzy tylko Tysona względnie Endrju. Dziwisz się podnietą kogoś takiego? Co do manipulacji w tych krótkich migawkach to odpowiedziałem na twoje sugestie - stricte przypisywanie ich przyśpieszeniem nagrania, o nic więcej, bo inne środki manipulacji może i znajdziesz i nawet dowiedziesz."Zdaniem wielu" - jakich wielu? Nawet jakby byłoby ich wielu to nie mają dowodów na podkręcanie filmików a tylko ględzą. Przekonanie do podkręcenia tempa nagrania świadczy, że ktoś nie przyjmuje do wiadomości, że Mike może po pięćdziesiątce, w dobrej formie, porządnie rozgrzany wytrzymać 3 sekundy w swojej niegdyś firmowej dynamice. Teraz piszesz/zwalasz to na zachowanie w ringu a wiesz, że chodzi tylko o sam fakt, że ten dziadek wytrzyma może nawet ze dwie skrócone rundy w dobrym tempie i będzie miał zrywy nawiązujące do dawnej dynamiki i do tych filmików - w co tu nie wierzyć? Po prosty udowodni, że stać go na kilka momentów szybkości a ja sobie poszydzę z tych co to tłumaczyli przyśpieszonymi nagraniami.
no to pójdźmy dalej - przypuśćmy,że pojawia się wirus, który jest dużo większym zagrożeniem, nie zagraża już gospodarkom, załamaniem służby zdrowia ale już realnie zagraża istnieniu ludzkości. Zespół naukowców odkrywa lek, który nas przed nim uchronił. I co? Dostają nagrodę nobla i trochę siana i jeśli nie mają charyzmy, parcia na szkło i ględzą tylko te swoje nudne naukowe teksty to już na tyle, dziękujemy i do widzenia. A taki Leo, Cristiano, Robert czy mójsweter w japońskim, kolejnym powrocie nadal tłuką kasę dzięki temu, że świat ocalał. Możliwy scenariusz? Myślę, że pewny bo tak się działo i dzieje - taka jest nasza wspaniała ludzkość. Ludzie 90 procentach to motłoch pragnący papki. Tu nie żądzą kryteria typu: co jest naprawdę ważne, ulepszające, wartościowe itp. Z takiej szerszej perspektywy twoja słuszna poniekąd uwaga "klasowi bokserzy tracą zdrowie za marne grosze, a takie kutafony tłuką kasę na głupkach pragnących ich oglądać" nie wydaje się niczym nowym, to już się działo długo przed internetem czy telewizją. Te media to tylko bardziej obnażyły - tą ludzką naturę. Świat jest smutny, tak skonstruowany, że Religa za życia powinien być milionerem a jakiś discopolowiec powinien siedzieć cicho zamiast chwalić się 17 milionami nakładu swojego gówna. To się przekłada na każdą dziedzinę życia więc boksu też dotyczy.