KOWALIOW WRÓCI PRAWDOPODOBNIE STYCZNIOWĄ WALKĄ Z BARRERĄ
Siergiej Kowaliow (34-4-1, 29 KO) pauzuje od roku, czyli od czasu nokautu z rąk sławnego Canelo. W międzyczasie Rosjanin miał sporo problemów pozaringowych, ale poukładał swoje sprawy i szykuje się do powrotu i ciekawej walki.
Były trzykrotny mistrz świata wagi półciężkiej miał pod koniec kwietnia spotkać się z Sullivanem Barrerą (22-3, 14 KO) w umownym limicie 180 funtów, czyli 81,6 kilograma. Plany te najpierw storpedowała pandemia koronawirusa, a potem sądowe spory "Krushera". Niedawno został on skazany na trzy lata więzienia w zawieszeniu za udział w bójce i obrazę kobiety. Ale wróćmy do boksu...
Kowaliow podpisując kontrakt na walkę z Canelo zabezpieczył się zapisem, że w razie porażki platforma DAZN zorganizuje mu potem dwie kolejne walki i za obie dostanie po 2,5 miliona dolarów. Odkładane starcie z Barrerą ma być pierwszą z nich. Nie ma jeszcze przysłowiowej pieczątki, ale na ten moment wydaje się, że pojedynek Rosjanina z Kubańczykiem odbędzie się 30 stycznia, oczywiście na jednej z gal DAZN.
Rozumiem, że to była bójka z tą kobietą i jej psem, bo o żadnej innej z udziałem Krushera nie słyszałem.